Zamknij
Historia szczecineckich „witaczy” to jeden z tych lokalnych wątków, które – choć niby proste i codzienne – z czasem zyskują rangę symbolu.
Krzysztof Bracki zaskakuje nowoczesnymi interpretacjami akordeonu w sieci.
Mało brakowało, a centrum Szczecinka wyglądałoby dziś zupełnie inaczej. Gdyby w latach 70. wcielono w życie odważne – żeby nie powiedzieć szalone – pomysły ówczesnych urbanistów, zamiast klimatycznych kamienic i ciasnych uliczek mielibyśmy w sercu miasta wielki, betonowy plac i „nowoczesne” biurowce z epoki gierkowskiej. Brzmi jak alternatywna historia? A jednak taki był plan.
Autobusy ładowane na przystankach? Inżynier elektronik proponuje rewolucję w miejskim transporcie
Już dziś, 23 października, premiera najnowszej – szóstej – powieści Piotra Rozmusa „W potrzasku”.
Zobacz szczecineckie kościoły z lotu ptaka. Jesienne barwy i niezwykła perspektywa miasta.
Kiedy inni chowają się przed zimnem w ciepłych domach, on rusza z lornetką w teren. Wiktor Kilinowski – ornitolog i pasjonat przyrody ze Szczecinka – potrafi godzinami obserwować życie ptaków, wsłuchując się w ich głosy i śledząc niezwykłe trasy wędrówek.
Rajmund Wełnic z biura prasowego Urzędu Miasta Szczecinek po raz kolejny sięga do fascynujących kart lokalnej historii. Tym razem przedstawia opowieść o niezwykłych świadkach minionych wieków – dzwonach z ratuszowej wieży, które od ponad dwóch stuleci wybijają rytm życia w sercu miasta.
Takiego wydarzenia na szczecineckim basenie jeszcze nie było! Aqua-Tur zaprasza mieszkańców na wyjątkowe „Nocne Pływanie”, które odbędzie się w piątek, 24 października, w godzinach od 22:00 do 1:00.
– Ja nie miałem złych zamiarów, Wysoki Sądzie. Chciałem tylko chłopaków wyrwać z koszar – rozpoczął z uśmiechem swoje wspomnieniowe wystąpienie Bogdan Bereszyński, prezes Wojskowego Koła PTTK „Wiarusy”.
Karolina Pisarek-Salla, pochodząca ze Szczecinka modelka, zaskoczyła swoich fanów gestem, który z jednej strony wygląda jak klasyczny akt miłości córki, z drugiej – jak ruch biznesowy przemyślany od strony serca.
Zgodnie z tradycją, początek października to dla amatorów zimnych kąpieli oficjalne otwarcie sezonu
W ramach cyklu „Historyczny Czwartek” Rajmund Wełnic przybliża dziś dzieje ratuszowych witraży, które od blisko stu lat zdobią salę obrad szczecineckiego magistratu.
Naszą dzisiejszą opowieść rozpoczynamy od znanej każdemu mieszkańcowi, ale również zapewne turystom, którzy zdążyli już poznać uroki naszego parku – plaży miejskiej.
W ramach cotygodniowej dawki lokalnej historii Rajmund Wełnic z Biura Prasowego Urzędu Miasta przypomina o Kopcu Bourdosa, niegdyś popularnym punkcie widokowym nad Trzesieckiem.

OSTATNIE KOMENTARZE