Kilkudziesięciu strażaków wspieranych przez śmigłowiec i samolot Dromader walczyło z wielkim pożarem w gminie Grzmiąca. Ogień ciągnął się wzdłuż nasypu kolejowego i szybko się rozprzestrzeniał.
Pierwsze informacje o pożarze wpłynęły do strażaków w poniedziałek po godzinie 13. Zapaliła się trawa przy nasypie kolejowym w Grzmiącej i okolicy. Ogień przeniósł się również na pobliskie zadrzewienia. W ogniu stanął również wagon osobowy stojący na dworcu kolejowym w Grzmiącej. Strażacy opanowali pożar po około dwóch godzinach
Na czas trwania akcji gaśniczej wstrzymany został ruch pociągów.
Działania strażaków wspomagały samolot gaśniczy "Dromader" oraz śmigłowiec.
Warszek16:39, 08.06.2021
0 0
Owszem, pociag Malczewski mial awarie, za wagonem nr 15, ciagnela sie zapewne chmura dymu i iskry z zablokowanych hamulcow, ktore przyczynily sie do pozaru traw, ale nie bylo bezposredniego zagrozenia dla pasazerow!!! Niewiele osob z Kierownictwa skladu, zdawalo sobie sprawe, co i kiedy sie stalo, podobnie jak Straz Pozarna, niewiedzac, czy gasic wagon, czy laki i las. Ogolnie wagon nr 15 zostal normalnie ewakuowany, bez paniki, a jedyne, co pasazerowie widzieli, to podanie gasnic i wody, przez Straz, na klocki hamulcowe wagonu.
Pozdrawiam, wagon 15, miejsce 34? 16:39, 08.06.2021