Ochotnicza Straż Pożarna z Gwdy Wielkiej to jednostka z długą i piękną historią. To również jedna z najbardziej obciążonych pracą jednostek strażackich w gminie wiejskiej Szczecinek. Poza wyjazdami do pożarów, ratowaniem rannych w wypadkach czy zabezpieczaniem lokalnych imprez, jej strategiczne położenie, w pobliżu drogi krajowej nr 20, drogi ekspresowej S 11 oraz drogi wojewódzkiej 201 sprawia że często jest wzywana jako wsparcie dla państwowej straży pożarnej.
By nieść skuteczną pomoc nie wystarczą jednak dobre chęci i odwaga. Potrzebny jest również sprawny i nowoczesny wóz strażacki. W tej chwili strażacy – ochotnicy z Gwdy, jeżdżą wysłużonym i coraz bardziej awaryjnym Jelczem. Pojazd – przekazany w darze przez jednostkę zawodową, poddawany jest starannej konserwacji i regularnie naprawiany, jednak czasu nie da się oszukać. Wszyscy obawiają się momentu w którym liczący dwadzieścia osiem lat Jelcz zawiedzie podczas akcji gaśniczej…
Dobre wieści są takie, że remiza OSP w Gwdzie Wielkiej spełnia sprzętowe wymogi Krajowego System Ratowniczo - Gaśniczego. Druhowie marzą tylko o nowym wozie gaśniczym – takim, który pomieści sześciu strażaków w kabinie, zabierze ładunek 5000 litrów wody i nie ugrzęźnie podczas jazdy terenowej. Realny koszt takiego samochodu przekracza milion złotych, a to poważny wydatek, na który gminy Szczecinek mającej na utrzymaniu sześć jednostek OSP, zwyczajnie nie stać.
Strażacy – liczący dotąd na własne siły, gromadzili fundusze podczas tematycznych pikników, zbierali złom i otworzyli zbiórkę na portalu pomagam.pl. Zaproponowali również udział w challenge’u #zamiastkebaba, do którego zainspirował ich jeden z darczyńców, który odmówił sobie ulubionej słonej przekąski, by zaoszczędzoną w ten sposób kwotę wpłacić na konto akcji.
[FOTORELACJA]6333[/FOTORELACJA]
Z prośbą o pomoc udali się również do minister klimatu i śodowiska - Małgorzaty Golińskiej oraz wójta Ryszarda Jasionasa. Oboje przychylnie odnieśli się do projektu i zobowiązali zabezpieczyć potrzebne środki w przyszłorocznym budżecie. Po stronie OSP nadal pozostałaby jednak kwota około 200 tys. złotych.
- Będziemy bardzo wdzięczni za wszelką pomoc oraz rozpowszechnianie informacji o prowadzonej zbiórce – mówi nam druh Maciej Dobrowolski. – Dla mnie to kwestia osobista, ponieważ w 1945 roku, to członkowie mojej rodziny byli jednymi z tych którzy zbudowali remizę i zaangażowali się w ideę OSP. Sam wzrastałem patrząc na nią z okna i marząc o chwili w której zostanę strażakiem… Chciałbym również zaznaczyć, że nasza jednostka to nie tylko, miejsce pełnienia służby, ale także ważny element życia lokalnej społeczności. Czterdziestu pięciu druhów z OSP Gwda Wielka, angażuje się podczas festynów charytatywnych, szkoli mieszkańców w zakresie udzielania pierwszej pomocy, wspiera schronisko dla zwierząt i przygotowuje paczki dla rodzin w potrzebie. Co ważne wiedza na temat ostrożnego obchodzenia się z ogniem jest przez nas przekazywana kolejnemu pokoleniu. Przy jednostce działają dwie Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze, jedna na miejscu we Gwdzie Wielkiej, druga w oddziale zamiejscowym w Godzimierzu, dzięki czemu mamy nadzieję na podniesienie poziomu bezpieczeństwa i zapobieganie pożarom nieużytków.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz