W nocy z 27 na 28 sierpnia na polu pomiędzy Mosiną a Kucharowem doszło do bezmyślnego zdemolowania pasieki. Ule ustawione były z poszanowaniem reguł pszczelarskich, na uboczu, w miejscu wskazanym przez użytkującego te grunty rolnika. Na stanowisku tym stały od początku czerwca, a za dwa dni miały wrócić na miejsce zimowania. Wandale nie oszczędzili żadnego z 17 uli, wszystkie zostały powywracane.
-W jednym z uli zamontowany był czujnik ruchu. Alarmowy SMS wysłany został o godz. 22:53. Niestety, przez zbieg okoliczności, odczytany został dopiero rankiem dnia następnego.
-mówi właścicielka pasieki
Ewentualne straty w rodzinach pszczelich oszacować będzie można dopiero przy ich dokładnym przeglądzie.
-Takiego haniebnego czynu dopuścić się mógł ktoś, kto prawdopodobnie miał lub ma do czynienia z pszczołami. Osoby postronne raczej nie odważyłyby się na tak bliski kontakt z tymi owadami. Trudno powiedzieć jakimi motywami kierowali się wandale. Być może był to niełatwy tegoroczny sezon i frustracja wywołana własnymi niepowodzeniami.
- dodaje właścicielka
Sprawa została zgłoszona policji.
[ALERT]1599382673543[/ALERT]
Wyros sprawiedliwy12:56, 06.09.2020
Takiego bandytę złapać, rozebrać do gołego i postawić obok otwartego ula.
gość14:14, 06.09.2020
Dla mnie to idiota.Powinien zapłacić za to tak żeby mu się odechciało wandalizmu do końca życia
Macin15:22, 06.09.2020
Bandyta i bezmózgi idiota. Szkoda gadać. Co za ludzie. ?
Tyciek15:52, 06.09.2020
Mogl byc to tez "napad" rabunkowy a zdemolowanie bylo zmylenie faktycznego powodu.
AQQ16:16, 06.09.2020
Zwykły szmaciarz!!!
Zwykły pół.16:54, 06.09.2020
Takiemu wandalowie to uciąć ręce koło d......y
misiu17:17, 06.09.2020
to był misiu
Belzebub 17:46, 06.09.2020
Zwykły zyebany qutafon odrąbać łapy tej szmacie
Zygmunt21:38, 06.09.2020
Widać pasieka stała przy uprawie facelii. Według mnie sprawca to miejscowy pszczelarz, który uznał, że właściciel pasieki wjechał nie proszony na jego teren. To, że właściciel plantacji wyraził zgodę nie miało dla sprawcy żadnego znaczenia. Niektórzy "pszczelarze" kochają pszczoły ale tylko własne. Życzę powodzenia w odnalezieniu sprawcy.
Pszczelarz17:46, 07.09.2020
Tam miejscowych pszczelarzy jest mniej niż przyjezdnych na pożytek. Dużo facelii, gryki i nostrzyk. Nie pierwszy to przypadek. Pożytek już się zakończył, więc raczej nie wiem dlaczego miały by komuś przeszkadzać.
Janek22:30, 06.09.2020
W Gminie Barwice jest jeden fachowiec od uli, co pszczelarzą szkodził . Być może warto się przyjrzeć
Masza08:03, 07.09.2020
A u mnie ktos dzrewko plamal morze o tym artykul
JJ22:31, 13.09.2020
Wróć do podstawówki, niech cię nauczą co znaczy morze a co znaczy może i kiedy używać tych słów.
MOHER22:40, 07.09.2020
Sami sobie winni nawet za kłamstwo miód lipowy a w obrębie 5 km nie ma ani jednej lipy to te pszczoły gdzie latają po lipę do zielarskiego albo sprzedają miód spadź iglasta taki ul zamawiam od Pan miodek
ale płace za słoik z certyfikatem 70 zł
Krzysiu19:49, 25.09.2020
Tak chyba zrobil bo studiuje pszczelarstwo - specjalizacja bzykanie- a jego chyba nikt nie bzyknal-nie hejtujcie szkoda czlowieka...He he
24 0
A smarowanie też będzie ? Zmiana w prawie karnym jest potrzebna. Ten sprawca powinien zapłacić za szkody, tj. materialne i zysk jaki przyniosły by te ule, oczywiście razy dziesięć. Jak niewypłacalny to stawka razy dwadzieścia i praca fizyczna za minimum przy ręcznej budowie drogi. Tylko kary w postaci ciężkiej fizycznej pracy obniżą zapędy takich gamoni.