W ramach cyklu „Historyczny Czwartek” Rajmund Wełnic przybliża dziś dzieje ratuszowych witraży, które od blisko stu lat zdobią salę obrad szczecineckiego magistratu.
Przy okazji niedawnej wymiany drzwi wejściowych do magistratu (mocno zniszczone z czasów PRL) pojawiły się głosy, że w ratuszu nie ma oryginalnych elementów wyposażenia.
Gmach z 1852, choć przechodził wiele remontów, zachował swój pierwotny wygląd zewnętrzny. Przetrwały także niektóre części wystroju, choć niektóre z nich są znacznie młodsze. Jak np. witraże w sali posiedzeń Rady Miasta dobudowanej w okresie międzywojennym.
Witraże także pochodzą z lat 30. XX wieku. Ten od strony magistrackiego dziedzińca jest dziełem Carla Boscha z Berlina. Przedstawia on rzemieślników z oznakami ich zawodu. Fundatorami witraży byli szczecineccy rzemieślnicy i właściciel browaru. Jedna z postaci - architekt - trzyma makietę ratusza. U dołu znajdują się napisy w języku niemieckim określające profesje bohaterów przedstawienia. Po wojnie nowi gospodarze urzędu - na fali zacierania śladów po Niemcach - zamalowali napisy. Kilkanaście lat temu napisy odsłonięto. Pod czarnej farby wyjrzały nazwy fundatorów – browaru Riemera i fabryki cegieł oraz nazwisko autora.
Po przeciwnej stronie sali obrad umiejscowiono witraż autorstwa Maksa Lüdnera z Piły. Artysta zaklął w szkło i metal między innymi postaci szczecineckich rajów z herbem miasta. Jest i młoda para, weselni muzycy, bawiące się dzieci, żołnierz czy rolnik.
Poza nielicznymi ubytkami ratuszowe witraże zachowały się doskonale, w czym zapewne duża zasługa okien, jakie ogradzają delikatną konstrukcję od gwaru ulicznego i zgubnego wpływu atmosfery.
Witrażownictwo narodziło się w IV wieku na terenie Syrii. W wieku VI w kościele Hagia Sofia w Konstantynopolu pojawiły się okna wypełnione barwnymi kawałkami szkła w marmurowej oprawie. Prawdziwe pole do popisu witrażownicy uzyskali dopiero przy wypełnianiu strzelistych okien gotyckich katedr. W Polsce najbardziej znane witraże z tego okresu zachowały się w bazylice Mariackiej w Krakowie, katedrze we Włocławku i Toruniu.
Masę szklaną w średniowieczu zabarwiano związkami żelaza i miedzi. Początkowo szklarze nie potrafili uzyskać płaskich tafli szkła. Najpopularniejszą metodą – wymyśloną w Normandii i Lotaryngii – było przecięcie gorącej bańki szkła i kręcenie nią aż do otrzymania krążka. W Polsce nazywano je gomółkami.
Historia Szczecinka to dział, w którym przybliżamy dzieje naszego miasta – od dawnych fotografii i wspomnień mieszkańców, po opisy miejsc, które już zniknęły z mapy. To przestrzeń dla wszystkich, którzy chcą odkrywać lokalne tajemnice, poznawać nieznane fakty i na nowo spojrzeć na Szczecinek przez pryzmat jego bogatej przeszłości.
2025-09-06
Blücherbad po Mysią Wyspę i Czarnobór. Historia szczecineckich kąpielisk i plaż
2025-08-17
Historia Kopca Bourdosa w Szczecinku. Kiedyś punkt widokowy, dziś ukryty w parku.
2025-07-17
Kładka zakochanych w Szczecinku ma dłuższą historię, niż myślicie
2025-06-26
Historia głównej ulicy Szczecinka. Deptak, który miał zniknąć
2025-06-19
Kwieciszewo i Raciborki – dzielnice z historią, o której nie słyszeliście
11 tys. zł na początek. Linie lotnicze szukają pracowni
11k,to prestiż ? chyba arabom się coś w łepetynach poprzestawiało,to nie te czasy w Polsce. Spróbujcie rekrutować w Mołdawii,Albanii itp.
bu-ha-ha-ha
14:57, 2025-10-02
Ratuszowe witraże – blisko 100 lat historii
Może coś o wieży św Mikołaja?kto zaklepał ten cyrk żeby wybudować obok sklepy z gaciami i beznadziejną pizzą?nazwisko tego ASA chciałbym poznać
Żaneta żenada
14:34, 2025-10-02
Z Warszawy do Wrocławia w półtorej godziny? Pociągi prz
Bajki to lubię na dobranoc
Xxxx
11:47, 2025-10-02
Sportowcy zyskają odświeżony obiekt.
Kiedy odswiezycie wieże cisnien
Xxxx
11:44, 2025-10-02
0 2
Warto wspomnieć że Pan Bosch oprócz witraży w naszym ratuszu robi świetne wiertarki :)
1 0
A od kiedy prawdziwi Polacy chwalą niemieckie roboty ?
0 0
Może coś o wieży św Mikołaja?kto zaklepał ten cyrk żeby wybudować obok sklepy z gaciami i beznadziejną pizzą?nazwisko tego ASA chciałbym poznać