Zacznijmy od tego, że granice Mazur, zwłaszcza zachodnią, nie jest wcale łatwo wyznaczyć. Tym bardziej że Mazury nigdy nie były jednostką administracyjną. Na południu mazury graniczą z Mazowszem, na wschodzie z Suwalszczyzną i Podlasiem. Chociaż mając choćby na uwadze Szeskie Wzgórza to i ta granica jest dosyć płynna. Turysta lub ktoś zamierzający inwestować w ziemię w województwie warmińsko-mazurskim, nieczęsto posługuje się słowem Warmia.
Sięgając do sieci, do bardziej znanych portali nierzadko znajdujemy na temat Mazur informacje sztampowe, góownie związane z Wielkimi Jeziorami Mazurskimi, zamkami krzyżackimi, kanałami i kwaterą wodza III Rzeszy. Niekoniecznie natomiast znajdziemy informacje na temat innych, nie mniej intersujących zabytków i osobliwości.
Jeśli pisze się o (najwyższych w Polsce) zabytkowych mostach kolejowych w Stańczykach to raczej rzadko się wspomina o, nie mniej interesujących, mostach w pobliskich Botkunach czy Kiepojciach. Ciekawą przeszłość historyczną mają puszcze, chociażby Puszcza Romincka, która na przełomie dwóch poprzednich wieków była rewirem łowieckim cesarza Wilhelma II. Do dziś w puszczy znajduje się kilkanaście głazów z inskrypcjami upamiętniającymi największe jelenie ustrzelone przez cesarza. Ciekawostką jest i to, że pałac Wilhelma II, stojący do końca drugiej wojny światowej w puszczańskich Romintach Wielkich po wojnie w częściach przeniesiono do Królewca i do dziś stoi w tamtejszym parku miejskim. Natomiast w, będącym częścią Puszczy Rominckiej, lesie Kumiecie, znajdziemy pozostałości po dawnej kwaterze Luftwaffe, skąd kierowana atakami lotniczymi na Związek Radziecki.
To są północno-wschodnie Mazury, które wraz z m.in.: Szeskimi Wzgórzami, uzdrowiskiem Gołdap, zabytkową piramidą-grobowcem w niedalekiej Rapie mogą stanowić wyjątkową atrakcję nie tylko dla turystów, ale również dla inwestujących w ziemię.
Rzeczywiście, zainteresowanie mniej znanymi miejscami Mazur wyraźnie wzrosło w ostatnich latach. Przyczyniły się do tego m.in. – promocja i rowerowy szlak Green Velo. Coraz częściej poszukiwane są działki przy mniej znanych jeziorach polodowcowych pośród Szeskich Wzgórz. Grupa mieszczuchów znalazła swoje azyle w okolicy Puszczy Boreckie, znanej między innymi z tego, że żyje tam spore stado żubrów. Niektórzy prowadzą działalność agroturystyczną, wychodząc naprzeciw miłośnikom turystyki aktywnej.
To wiąże się również z pewnym, zauważalnym trendem. Coraz więcej jest zwolenników wypoczynku z dala od miejskiego zgiełku i przeludnionych ośrodków turystycznych.
Odwiedź GruntToZiemia.pl
Piekarnia, którą kochał cały Szczecinek
Dobrze, że nie ma tego smrodzącego czarnym dymem na okolicę komina
Lipowa
07:36, 2025-06-13
Szczecineccy dzielnicowi wśród najlepszych w województw
To ten sam co lubi nieletnie dziewczynki
Obywatel
23:16, 2025-06-12
Piekarnia, którą kochał cały Szczecinek
Stoisz w kolejce dochodzisz do kasy a przed Tobą znika ostatni chleb nagle z zalady drzwi się otwierają wchodzi na biało ubrany piekarz trzymając w rękach z jednej strony deskę dlugosci około 2 m moze 2,5 a na niej rozłożony zarumieniony chleb z chrupiącą skórką płacisz dostajesz chlebek podrzucasz go w ręku bo jeszcze gorący wracasz do domu z oskubanym chlebem i zrypka od mamy ze nie wytrzymałeś;)
Powrot do przeszłośc
22:25, 2025-06-12
Kierowcy odetchną z ulgą. Będzie remont drogi...
To może na Lelewela zakaz parkowania? Przecież tam wiecznie zajęty jeden pas ruchu.
Lolek
21:21, 2025-06-12
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz