Pachnie kawą, kusi słodkościami. White Bear Coffee w Szczecinku.
Kawa z rzemieślniczej palarni, rozgrzewające herbaty oraz autorskie, sezonowe menu. Fani „Miśka” swoje ulubione specjały od teraz znajdą również w Szczecinku. W kawiarni przy ul. Bohaterów Warszawy 43d/3 czeka na nich klimatyczne wnętrze, pełna pasji obsługa i szeroki wybór niebanalnych smaków.
White Bear Coffee to sieć kawiarni specjalizująca się w kawie z segmentu specialty – najwyższej jakości ziarnach, rzemieślniczo palonych i parzonych metodami przelewowymi. W ofercie znajdują się także klasyczne kawy na bazie espresso, aromatyczne herbaty i napary, lemoniady, czekolady oraz lody. Nie zabrakło również kanapek, ciast i ciasteczek – dostępnych także w wersji wege.
Wnętrze kawiarni zdominowały pastelowe barwy i tapety z charakterystycznym „Miśkiem” – znakiem rozpoznawczym sieci. W planach jest również stworzenie letniego ogródka z dodatkowymi stolikami i parasolami, aby goście mogli cieszyć się aromatyczną kawą na świeżym powietrzu.
– To miejsce stworzone z miłości do ludzi i do kawy – wyjaśniają Marzena Montusiewicz-Bania i Victoria Serafin, które zdecydowały się otworzyć szczecinecki oddział White Bear Coffee.
– Zauważyłyśmy, że w naszym mieście brakowało lokalu, który łączyłby domową atmosferę z wysokiej jakości produktami. Chcemy, aby nasz „Misiek” stał się miejscem spotkań, rozmów i relaksu dla każdego mieszkańca.
Bariści zachęcają do śledzenia ich strony na Facebooku oraz do pobrania aplikacji mobilnej z programem lojalnościowym, w którym zdobyte punkty za każde zamówienie można wymieniać na rabaty!
Lokal będzie otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30–21:00 oraz w soboty i niedziele między 08:00 a 21:00. Otwarcie już w najbliższy wtorek (18 stycznia), o godzinie 12:00.
10 6
Kto nie ryzykuje nie pije szampana. Skoro Sowy i inne Kaliszczaki się utrzymują serwując kawę do kawy nie podobną to White Bear Cofee specjalizujący się w parzeniu kawy utrzyma się na pewno
10 1
Taaa tylko większość ludzi pije kawę sypaną , często nie dla smaku tylko żeby kopała . Znam gościa co sprowadza sobie kawę z Quebec'u i Etiopii , mieli ręcznie w drewnianym młynku . Zapach super a oczy jak pięć złoty . Po takiej kawie nawet się nie wie kiedy przeleciało się przez 3 ulice
3 0
Dobrze,że nie kolejna kula mocy . Kraftowa z nazwy,a w środku samo E.