Szczęśliwy finał poszukiwań wędkarza, który rano wypłynął pontonem na jeziorze Wilczkowo i do godzin wieczornych nie było z nim kontaktu. Zaniepokojona rodzina powiadomiła służby ratunkowe.
[FOTORELACJA]6866[/FOTORELACJA]
Służby otrzymały zgłoszenie w sobotę po godzinie 19:00. Na miejsce skierowano straż pożarną z łodzią, grupę interwencyjną WOPR, specjalistyczną grupę ratownictwa wodnego z Koszalina oraz policję.
Zobacz miejsce akcji.
Kiedy ratownicy przybyli nad jezioro Wilczkowo od razu przystąpili do poszukiwań. Na jeziorze znaleziono pusty ponton ze sprzętem wędkarskim. Po kilkudziesięciu minutach strażacy zauważyli na jednym z brzegów wędkarza. Mężczyzna był cały i zdrowy.
Okazało się, że wędkarz wysiadł na brzeg, a ponton przez przypadek odpłynął z całym sprzętem.
Akcja po kilkudziesięciu minutach została zakończona.
Szczecineckie służby szukały 10-latka.
Nie takie kilkadziesiąt minut.... Znaczenie dłużej ale niech im będzie
Recht
16:57, 2025-10-21
Szczecineckie służby szukały 10-latka.
Sprawdzić należy czemu się oddalił.
Wpjtek
14:51, 2025-10-21
500 bidonów zamiast plastiku.
Skoro taka dobra Woda to moze obnizymy jej koszt zeby zachęcić do jej picia ?! Jeśli wyniki są tak dobre mozna zgłaszać podjęcie próby do laboratorium nie PWiK tylko niezależnego. Wtedy bedzie wiadomo co pijemy . A buteleczki moze nie tylko dla "swoich " tylko dla każdego mieszkańca wodociągi kupią na nasz koszt ???
Mieszkaniec
23:29, 2025-10-20
500 bidonów zamiast plastiku.
Niesamowite! Będą wlewać do czajnika kranówkę... nie to co zwykli śmiertelnicy. Urzędnicy jak zwykle oderwani od rzeczywistości.
gość
21:21, 2025-10-20
19 10
teraz niech oddają kasę za wszczynanie paniki
3 1
Sam se oddaj pajacu
8 2
Za dużo alco za mało ryb
9 0
3 metry cumy kosztuje 15 zł.
0 2
Są specjalne nieprzemakalne futerały na telefony. Jak nie masz takiego, to zwykła foliówka jednorazowa z Biedronki 3 razy zawinięta. Można też w prezerwatywę. NAJWAŻNIEJSZE, TO TELEFON MA BYĆ PRZY DU*PIE A NIE W PLECAKU.
0 2
Odpłynął mu ponton, a on siadł na brzegu i czekał aż sam wróci ? Z Wilczkowa pieszo do Szczecinka jest około godziny drogi, a do pierwszej napotkanej osoby z telefonem pewnie z 20 minut. Cała akcja spowodowana bezmyślnością tego Pana, może jakieś szkolenie dla wędkarzy, żeglarzy i wodniaków, żeby wiedzieli co zrobić w awaryjnej sytuacji.