Festiwal Operetkowe Pomorze Zachodnie, to inicjatywa kulturalna Stowarzyszenia Operetka Wrocławska, odbywająca się w malowniczych plenerach Województwa Zachodniopomorskiego. Jego założeniem jest przybliżenie słuchaczom najważniejszych dzieł operetkowych autorstwa polskich, węgierskich, niemieckich, francuskich i wiedeńskich twórców, a także ukazanie przekroju utworów, które powstawały w największym operetkowym rozkwicie na przełomie XIX i XX wieku.
Tym sposobem w piątek (23 lipca), w muszli koncertowej w parku miejskim, każdy kto zechciał przystanąć podczas wieczornego spaceru, mógł posłuchać najpiękniejszych arii, duetów, walców i polek…Wykonawcy: Liza Wesołowska – sopran i Tomasz Maleszewski – tenor,przy wsparciu tancerzy Baletu Teatru Scena Kamienica we Wrocławiu, zaprezentowali arie z najsłynniejszych operetek takich jak „Zemsta nietoperza”, „Baron cygański” czy „Wesoła Wdówka”. Całość wydarzenia poprowadził Maciej Michałowski, który raczył publiczność anegdotami z życia gwiazd opery oraz pełnił rolę przewodnika po świecie wielkich kompozytorów i ich dzieł. Publiczność gromko oklaskiwała znane im operetkowe standardy - arię Barinkaya „Wielka sława to żart”, miłosny duet „Usta milczą dusza śpiewa”, czy powszechnie lubiany przebój Jana Kiepury „Brunetki, blondynki”.
I choć artyści z pewnością dali z siebie wszystko, nie można tego powiedzieć o organizatorach wydarzenia. Brak ławek czy choćby krzeseł dla publiczności, to coś na co skarżyło się wielu uczestników muzycznego wieczoru. Spotkanie z operetką to jednak nie to samo co koncert rockowy i trudno oczekiwać by publika – często w dojrzałym wieku, stała lub przynosiła ze sobą ogrodowe leżaki. Największy zarzut dotyczy jednak sześciu koszy na śmieci ustawionych…bezpośrednio pod sceną! Co pomyśleli artyści o tak przygotowanej scenerii – nie wiemy.Wielu melomanów wyraziło za to swoje zdegustowanie, nie szczędząc osobom odpowiedzialnym gorzkich słów. Bo chociaż to muzyka była tego wieczora najważniejsza, to organizacyjne niedoróbki zwyczajnie psuły radość z jej odbioru.
Fajnie to znaczy07:28, 24.07.2021
Fajnie to znaczy dość nietypowa muzyka dla moich uszów ale tak fajnie się poczułem że przystanolem i naprawdę te śmietniki wbijały się w oczy
George08:13, 24.07.2021
W Sapiku potrzebne sa zmiany, które najlepiej zaczać od prezesa. Kiedyś była tam energia, od paru lat już tylko marazm, a zatrudnionym tam na ciepłych posadkach najlepiej wychodzi chlanie w garażu.
Magda08:40, 24.07.2021
A co Cię obchodzi co ludzie robią po pracy. Mogą sobie "chlać w garage"
Ej.. 08:16, 24.07.2021
To nie było dobre muzycznie.. Organizacyjnie słabo, ale muzycznie też nie zachęcająco i nie chodzi tu o rodzaj muzyki tylko wykonanie.. I te tańce.. Hm.. No jeśli o takie koncerty to bywało zdecydowanie lepiej.. No chyba że byli tani ?
Trolek08:37, 24.07.2021
Krzeseł nie było, bo nikt nie miał wiedzieć o imprezie. Sądząc po frekwencji, prawie się udało. Przykre. Bo, żeby takich artystów zobaczyć trzeba specjalnie jechać do miasta wojewódzkiego. Jak artyści przyjeżdżają, to ludzie wyraźnie są niedoinformowani.
Przesada08:55, 24.07.2021
Niedawno mielismy w regionie koncert muzyki Chopina posrod hodowli bydla, doslownie i w naturze, tym razem wystep w terenie publicznym. Bez przesady z ta interwencja.
brak przesady10:18, 24.07.2021
No nie całkiem. Na farmie była przygotowana czysta i elegancka przestrzeń na koncert i goście nie musieli kiwać się pod sceną w rytm nokturnów! To był taki zabieg by przybliżyć muzykę Chopina środowiskom wiejskim. i chyba się udało bo publika wyszła zachwycona. Tych wydarzeń nie możesz porównywać. Pierwsze było nietypowe, drugie niedorobione...
Brak myślenia 09:02, 24.07.2021
Że też nikomu nie przyszło do głowy odstawić te śmietniki na bok!!!! Wystarczyło trochę pomyśleć.
gość10:02, 24.07.2021
lepiej zdjęcia zrobić i biec do gazety
!!!10:20, 24.07.2021
A kto miał to zrobić? Przychodzisz posłuchać muzyki i sprzątasz pod sceną? Jak idziesz do kina i śmietnik jest przepełniony to też im odpadki wynosisz?
ojciec w09:41, 24.07.2021
Przykre i żenujące. Muszla odrapana, od lat domaga się remontu. Brak siedzeń i te śmietniki! Ci artyści wyjechali ze Szczecinka utrwaliwszy stereotyp że małe miasteczka to zapadłe dziury. Brak jakiegokolwiek przygotowania to policzek wymierzony w ich twarz. Mnie byłoby przykro i czułbym się zlekceważony gdyby ktoś mnie tak olał.
Grzegorz09:58, 24.07.2021
Wstyd przed tymi artystami, Sapik nawet nie musiał się starać, bo dostał tę imprezę, więc dali im klucze do muszli i mieli wyjbane. To zreszta pokazuje jak bardzo sama muszla potrzebuje zmian, brakuje zaplecza za scena, toalet, miejsc siedzacych itd Wizjonerzy snuja plany, a nie potrafia zadbać o to co maja.
Mieszkanka11:16, 24.07.2021
Wstyd dla miasta za organizacje !!! jeszcze te śmietniki !!!
Marzena13:37, 24.07.2021
Organizatorem było Stowarzyszenie Operetka Wrocławska a nie miasto ani sapik.
olllek12:30, 24.07.2021
Tak to jest jak cała kasa w mieście jest inwestowana w jednym miejscu, czyli okolicach zamku. Reszta się sypie, muszą stanowi przykry widok.
Meloman17:42, 26.07.2021
Operetka z Wrocławia miała przesuwać kubły?
Mieszkaniec13:10, 24.07.2021
SAPIK jak zwykle dał plamy, kompletny brak organizacji. Za co Ci ludzie biorą pieniądze. Po co tak słabo zarządzana instytucja? Nic się w naszym mieście nie dzieje, jeśli chodzi o kulturę, a jak się coś trafi to katastrofa.
Marzena13:36, 24.07.2021
Nie wiem czemu wieszacie psy na sapiku, organizatorem była operetka z wrocławia a nie sapik.
Niepitol22:53, 24.07.2021
Czyli co? Przyjechali i sami weszli na muszlę nie mówiac nikomu?
mieszkaniec15:05, 24.07.2021
To zdaniem Marzeny artyści z Wrocławia przywieźli te kosze?
Marzena21:28, 25.07.2021
Pewnie dostali kosze i sobie ustawili jak chcieli. Muszla była wynajęta i pewnie nikt z miasta nie ingerował w ustawienia. Jak wynajmuję salę na wesele to robię po swojemu dekoracje i nikt mi się nie wtrąca. Im akurat pasowało ustawić kosze obok sceny. Zauważcie, że Nikt już nie pamięta wydarzenia i tego co wartościowe za to chętnie wbija teraz w miasto szpilę bo jest okazja. Jakie to polskie.
Magda 16:53, 24.07.2021
Dajcie spokój. Występy były super i to najważniejsze. Było trochę ławek , dużo ludzi siedziało na murku przy fontannie.
Krackenwoolf21:15, 24.07.2021
Organizacyjny dramat! To jest antypromocja miasta! Ilu ludzi zatrudnia Sapik w dziale promocji? Gdzie są plakaty, gdzie są spoty ma stronie internetowej, gdzie są zajawki w lokalne TV i na fesjsie , gdzie jest dyrektor tego burdelu, który nazywany jest instytucja kultury a nie agencją rozrywkową? Kury szczać prowadzać, a ni w kulturze robić!
Cebula i smalec22:46, 24.07.2021
Ostra nagonka, jakiej dawno nie było. Już nie ma covida. Znowu się będą gryźć. A jaki powód dramatyczny! Ktoś mocno bije w dzwon zapominając, że operetka jest utworem scenicznym charakteryzującym się lekką, melodyjną muzyką i komediową akcją. Kojarzony jest także z tzw. operą komiczną. Myślę, że tam pracują ludzie z poczuciem humoru i dystansem i nie przeraża ich ani śmietnik, ani ubikacja, z której jako ludzie, na pewno skorzystali ;)
Gość14:18, 25.07.2021
Klimek do dymisji. Natychmiast. Wstyd wujkowi Jurkowi przynosisz. Do dymisji
Serio?15:23, 25.07.2021
Jerzy H-D to jego wujek?
1 2
Jak tak przeszkadzały to może trzeba było wyjąć ręce z kieszeni i nie czekać na niewiadomo co.