Szczecinecka artystka Monika Kolosz, po raz kolejny zaprosiła mieszkańców miasta do świata swojej wyobraźni. I jak zwykle była to podróż wielowymiarowa, pełna kolorów, bardzo kobieca.
Ponieważ malarka od lat wyznaje pogląd, że to sztuka powinna wychodzić do człowieka, nie odwrotnie, w przeszłości mieliśmy już okazję podziwiać dzieła Moniki Kolosz w niecodziennych lokalizacjach. Nie inaczej było i tej soboty (26 czerwca), kiedy to „Wernisaż Trzynastu” umiejscowiono w sercu szczecineckiego parku, w restauracji Jolka. Na przybyłych czekało dwanaście imponujących rozmiarem płócien (140x60 cm), przedstawiających wielobarwne i nieco tajemnicze sylwetki kobiece. By zrozumieć zaklęte w nich przesłanie należało odwołać się do książki „13 Pierwotnych Matek Klanowych”, która stanowiła punkt wyjścia i inspirację artystki.
Przywołana lektura to zbiór opowiadań autorstwa Jamie Sams, poświęconych zwykłym ludziom i ich problemom. Dowiadujemy się z niej, że nie ma „człowieka idealnego” – wszyscy jesteśmy ludźmi i jako ludzie popełniamy błędy, które pomagają nam się rozwijać i stawać takimi, jakimi chcemy lub marzymy, by być. Nie ma też „człowieka uniwersalnego”, który stanowiłby idealny wzorzec do naśladowania. Każda istota ludzka jest niepowtarzalna i unikalna, i jeśli chcemy się porównywać, to jedynie z własną wizją siebie jako osoby pełnej, szczęśliwej i zrealizowanej. Dodatkowo Jamie Sams wprowadza do swego dzieła kod kolorystyczny, który stał się dla artystki punktem wyjścia dla podjęcia pracy nad każdym z obrazów.
Ponieważ w „Jolce” oczekiwało dwanaście gotowych prac, natomiast Jamie Sams stworzyła cykl trzynastu opowiadań, Monika Kolosz postanowiła dopełnić podjęty proces twórczy wprost na oczach widzów i korzystając ze wsparcia swoich uczniów Zuzanny Dubiniec i Jakuba Furyka, stworzyła dyptyk w błękicie, na którym umieszczono utrzymane w poprzedniej stylistyce, oniryczne postaci kobiece.
Praca nad cyklem „Wernisaż Trzynastu” trwała cztery miesiące i jak zapewnia Monika Kolosz, była dla niej czasem samorozwoju i ukojenia. Artystka pozostaje świadoma, że dla wielu innych kobiet okres pandemii nie był jednak tak łaskawy. Wzrost wskaźników przemocy domowej, utrata pracy czy depresja to rzeczywistość z którą mierzyły się całe rzesze kobiet w kraju. Dlatego też, aby choć w drobnym stopniu przyczynić się do poprawy ich losu, malarka zdecydowała, że ostatni z obrazów – dyptyk w błękicie - zostanie przekazany jednej z organizacji działających na rzecz kobiet, a następnie wystawiony na licytację.
Warto wspomnieć, że sobotnie wydarzenie miało też swoją oprawę muzyczną. Na saksofonie zagrał zdolny młody muzyk Bartosz Jakub Kniaź, natomiast tło do prezentacji obrazów „wybębnił” Ananta Mrozinski.
700 tysięcy przepadło. Miasto przegrywa w sądzie
A niedługo znowu na niego zagłosujecie d3bile
Głupki
23:48, 2025-10-28
Znamy wyniki Budżetu Obywatelskiego
Niech się znadzie w koncu mądrość, ktora skonczy z tą niby wolnoscią obywatelską...przeciez to wykwity absurdu są czesto. Ludziom w biedzie lub tragedii życiowej dajcie lepiej te pieniądze.
Nessum Dorma
22:41, 2025-10-28
700 tysięcy przepadło. Miasto przegrywa w sądzie
Mało kto wie, że za zerwanie umowy z Bacharą groziła kara 100 tysięcy, więc miasto powinno dostać zwrot 600 tyś które organizator imprezy sobie przywłaszczył. Zrobił fryderyki ale na śląsku z identyczną obsadą. Złodziej i tyle!
ZARAZ ZARAZ
22:39, 2025-10-28
700 tysięcy przepadło. Miasto przegrywa w sądzie
Pan B...niech się tak nie złoci bo taki złoty to on nie jest😭😭😭😭😭
Magda
22:37, 2025-10-28
2 1
Najpiękniejsza Kobieta Świata! Kocham Panią Monikę, Czy można się z Panią umówić?
1 1
Obok wielu cieni padających z zewnątrz,
znajdź przebłysk światła,
stanowiącego promyk nadziei dla zbudowania swojej,
wewnętrznej harmonii ...
~~
obrazek z sieci - https://iv.pl/images/22971eed843c605af0c20c2a69c4fb09.png
1 1
Jakżeś taki rozumny to spadaj do trumny
1 1
Inspirująca kobieta!