W czerwcu 2016 roku oficjalnie otwarto Strefę Aktywnego Wypoczynku przy ul. Kopernika. Wcześniej cały teren uporządkowano i zamieniono w miejsce rekreacji. Powstał tu także niewielkich rozmiarów wodny akwen, wraz z pomostami i fontanną, a w samej wodzie – ku uciesze lokalnych wędkarzy – również zamieszkali lokatorzy.

Niestety w ostatnich tygodniach wspomniany akwen przy ul. Kopernika przeżywa gorsze chwile. Zdecydowanie widoczny jest ubytek wody. A w tej, która pozostała, bardzo szybko rozwijają się glony i inna wodna roślinność. Sytuacja ta spowodowana jest wysokimi temperaturami oraz zdecydowanie niewystarczającą ilością opadów.

[FOTORELACJA]7251[/FOTORELACJA]

- Ten intensywny rozwój glonów i całej roślinności jest związany z gwałtownym wzrostem temperatur. To jeziorko, patrząc na inne jeziora, to jest stosunkowo młody akwen. Więc te zmiany, które tam zachodzą, są dość radykalne. Póki co niewiele możemy na to poradzić – mówi nam Mariusz Getka, szef Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. - Wędkarze mówią, żeby wycinać, wyrywać. Ale to też nie tędy droga. Bo jak zaczniemy wyrywać te rośliny, to możemy podnieść osady denne.

- Cały czas monitorujemy ten akwen i zobaczymy, co się będzie dalej z tym działo. I wtedy będziemy starali się podejmować jakieś działania. Natomiast deficyt wody jest widoczny wszędzie, bo nie oszukujmy się, wiemy, że wody brakuje. Plusem tego jeziorka jest to, że ono jest natleniane przez fontannę. Bo gdyby nie to, to tak właściwie mielibyśmy problem z utrzymaniem życia w tej wodzie. Natomiast jeziorko jest natleniane, co jest szczególnie ważne właśnie przy takich wysokich temperaturach, bo wraz ze wzrostem temperatury wody, zawsze spada ilość tlenu w niej rozpuszczona. Ta fontanna, więc nam pomaga. Natomiast jest to bardzo mały zbiornik i tam nie można żadnych drastycznych działań wprowadzać, bo możemy go zniszczyć i po prostu zabić.

Póki co „lokatorzy” wspomnianego akwenu radzą sobie całkiem dobrze w obecnych warunkach, choć z pozycji przechodniów stan wody w jeziorku wzbudza wątpliwości.

Ryby sobie na razie tam radzą. Nie mamy żadnych informacji o jakiejkolwiek przydusze na tym zbiorniku. Rośliny również wydzielają tlen, więc to jest nawet korzystne dla nich. Fontanna też na bieżąco natlenia wodę, więc ilość tlenu w wodzie jest wystarczająca, żeby te ryby mogły sobie tam żyć. A o tym, że mają się tam dobrze, świadczą wyniki wędkarskie, bo wędkarze łowią tam naprawdę fajne ryby. Spokojnie trzeba obserwować co się tam dzieje. My odbieramy sygnały od mieszkańców o tym akwenie. Również sami go monitorujemy. Ale nie pójdziemy i nie wytniemy wszystkiego, bo możemy więcej szkody narobić, niż korzyści dla tego zbiornika – dodaje nasz rozmówca.