Główną ideą organizowanego w naszym mieście Jarmarku Kresowego jest przybliżanie mieszkańcom – zwłaszcza tym najmłodszym – historii na temat tych najbliższych oraz nieco dalszych regionów. Jak niejednokrotnie podkreślał dyrektor placówki Ireneusz Markanicz - misją muzeum jest przede wszystkim edukowanie, zwłaszcza młodszych mieszkańców i zachęcanie ich do poznawania historii miejsca, w którym żyją i ludzi, którzy ich otaczają. Historii zdecydowanie różnej od tej, którą poznają w szkole. Ta misja przyświeca naszym muzealnikom również w ten weekend podczas kolejnej edycji Jarmarku Kresowego.

W sobotę, 14 maja na placu przed ratuszem wyrosła scena, na której przez cały dzień trwały występy artystyczne. Tuż naprzeciwko na wszystkich gości i przechodniów czekały stragany ze swojskimi wyrobami oraz unikatowym rękodziełem.

[FOTORELACJA]6605[/FOTORELACJA]

- Po raz kolejny organizujemy Jarmark Kresowy. Po tym czasie pandemii, kiedy nie mogliśmy robić imprez i ta nasza działalność była mocno ograniczona w całej Polsce i właściwie na całym świecie, teraz z radością wracamy do tego wydarzenia – mówi nam Ireneusz Markanicz, dyrektor Muzeum Regionalneo w Szczecinku. - Ale w tym w tym roku my w pewien sposób „pożeniliśmy” dwie imprezy. Bo z drugiej strony od godz. 18 mamy Noc Muzeów. Przy czym ta Noc Muzeów to będzie tylko zwiedzanie. Tam już nie będzie większych atrakcji, one są tutaj, na Placu Wolności. I dlatego zdecydowaliśmy się jednak na podniesienie poprzeczki i utrudnienie sobie życia, bo to wymagało od nas więcej wysiłku, i zorganizowaliśmy ten jarmark nie przy muzeum, ale na Placu Wolności.

- Tu ten ruch jest zupełnie inny, niż u nas na terenie muzeum. Do nas trzeba specjalnie przyjść. A tu mnóstwo ludzi, i to widać, pojawia się przy okazji takich sobotnich przedpołudniowych spacerów. I właśnie przy okazji mogą skorzystać z przygotowanych przez nas atrakcji w postaci występów czy odwiedzając stoiska. My się cieszymy, że te dzieci, te przedszkola i szkoły przyjęły nasze zaproszenie. Bo to też jest dla nich wysiłek. To nie jest tak, że ktoś w ciągu trzech dni się przygotuje. I udało nam się zaprosić właśnie takie grupy do wspólnej zabawy. Bo to jest główny cel. Wszyscy mamy się tu dobrze wspólnie bawić – dodaje nasz rozmówca.

Przed publicznością wystąpili najmłodsi artyści, czyli przedszkolaki i uczniowie szkół podstawowych ze Szczecinka i nie tylko. Na scenie zaprezentowali się także m.in. uczniowie ze Szkoły Podstawowej  Żółtnicy oraz dzieci z Ukrainy, które obecnie uczęszczają do SP 7 i które przygotowały dla mieszkańców krótki program artystyczny.  Jedną z atrakcji tegorocznego jarmarku był również występ zespołu ukraińskiego tańca ludowego Withoron. Oprócz tego pojawiła się grupa muzyczna ze szkoły z Białego Boru. Przypomnijmy, że jest to szkoła z wykładowym językiem ukraińskim. Na scenie zaprezentowały się także zespoły ludowe ze Szczecinka i okolicy.

Z kolei wieczorem organizatorzy zapraszają wszystkich do zwiedzania muzeum w ramach tegorocznej Nocy Muzeów. Od godz. 18 do godz. 24 będzie tu można z przewodnikiem nie tylko zwiedzić wystawy stałe i czasowe.