Była to jedna z ostatnich okazji przed tegorocznym sezonem wiosennym do skosztowania mroźnej kąpieli w wodach Trzesiecka. I z takiej możliwości skorzystała spora grupa amatorów morsowania. W niedzielę, 13 marca – po kilku latach przerwy spowodowanej m.in. pandemią - odbyło się kolejne Szczecineckie Morsowisko. Wydarzenie to zostało zorganizowane na Mysiej Wyspie.

Po kilkunastominutowej tanecznej rozgrzewce szczecineckie morsy entuzjastycznie ruszyły do wody, gdzie wspólnie cieszyły się ostatnimi mroźniejszymi dniami i własnym towarzystwem. Wielu z nich taką formę aktywności kultywuje już od wielu lat. Jak podkreślają, lodowate kąpiele hartują nie tylko ciało, ale przede wszystkim ducha. I wyzwalają mnóstwo endorfin, o czym mogliśmy się przekonać przyglądając się wodnym zabawom naszych morsów.

[FOTORELACJA]6522[/FOTORELACJA]

Niedzielne Morsowisko było nie tylko okazją do oddania się swojemu niecodziennemu hobby, ale także do nadrobienia towarzyskich zaległości spowodowanych pandemią i przerwą w organizacji tego wydarzenia. Po wspólnej kąpieli uczestnicy mogli dalej wspólnie się bawić podczas biesiady. Czekały także na nich konkursy z nagrodami.

Organizatorem Morsowiska był Szczecinecki Klub Morsów, przy wsparciu Miasta Szczecinek, Powiatu Szczecineckiego, SzLOT, SAPiK, OSiR i CEEiRJ. Była to już 7 edycja tego wydarzenia nad Trzesieckiem. Patronat nad imprezą tradycyjnie objął burmistrz Szczecinka.