Segregują czy nie? Stanowisko prezesa Podimedu

Opublikowany przez nas artykuł Segregacja sanitarna w szczecineckiej przychodni? wzbudził żywe zainteresowanie naszych czytelników. Zawsze cieszy nas duży odzew, dyskusja i pluralizm poglądów wyrażanych na forum. Dziś wracamy do tematu, ponieważ skontaktował się z nami prezes Pomorskiego Ośrodka Diagnostyki Medycznej - Paweł Szycko, pragnąc bardziej szczegółowo odnieść się do tematu i przedstawić własną wersję wydarzeń.

Dla osób niezorientowanych przypomnimy, że wszystko zaczęło się od sygnału naszego czytelnika – pana Stanisława, który pomimo posiadanego zwolnienia lekarskiego nie został wpuszczony do placówki medycznej, z powodu braku maski ochronnej. Oburzony tym co go spotkało powiadomił posła Grzegorza Brauna, a ten z kolei zwrócił się na piśmie do prezesa Podimedu zadając pytania o stosowanie - bądź nie, praktyk segregacji sanitarnej we wspomnianej przychodni.

Oto pismo przesłane do naszej redakcji przez prezesa Szycko:

„Pan Stanisław Ż., emeryt, wykonujący wcześniej zawód zaufania publicznego, 5 października 2021 roku przyszedł do przychodni PODIMED przy ulicy Kilińskiego, towarzysząc swojej żonie. Był bez maski chroniącej usta i nos, tym samym nie zachował jednej z podstawowych zasad sanitarnych okresu pandemii COVID-19 nałożonych przez władze państwowe. Pan Stanisław Ż. nie zamierzał  stosować  się do próśb personelu i zażądał rozmowy z właścicielem przychodni. Podczas rozmowy, w pierwszych słowach pana Stanisława Ż. zostało przez niego zadane pytanie, czy jestem świadom, że obowiązek założenia maski jest sprzeczny z prawem, wolnościami obywatelskimi oraz w szczególności Konstytucją RP.  Usłyszał odpowiedź, że obowiązek założenia maski nie jest sprzeczny z prawem, a wręcz jest wymogiem prawnym. W tej sytuacji pan Stanisław Ż. postanowił wykorzystać inny sposób wejścia do przychodni bez maski, a mianowicie zaczął powoływać się na swój stan zdrowia, który rzekomo miał zwalniać go z obowiązku noszenia maski. Jednak zamiast okazać stosowne zaświadczenie lekarskie pan Stanisław Ż. zaczął przedstawiać własną dokumentację medyczną, która jego zdaniem miała świadczyć o zwolnieniu z obowiązku noszenia maski. Nie miałem obowiązku dokonywania analizy dokumentacji medycznej pana Stanisława, a ponadto, z uwagi na czekających na mnie pacjentów, nie miałem na to czasu. Ostatecznie pan Stanisław Ż. został poinformowany, że albo założy maskę, albo wyjdzie z przychodni, a jeśli nie dostosuje się do wezwania zostaną zawiadomione odpowiednie służby. Wychodząc z przychodni odgrażał się personelowi medycznemu, że nie zostawi tej sprawy i wróci z telewizją.

W naszych placówkach naczelną zasadą jest bezpieczeństwo pacjentów.  Przez cały czas trwania epidemii COVID-19, również przed wprowadzeniem szczepień, nasze placówki były otwarte i przyjmowani byli pacjenci, również osobiście to robiłem.  Nie stosujemy też segregacji sanitarnej, mimo, że jestem jej zwolennikiem i uważam, że wcześniej, czy później będzie ona konieczna. Honorujemy zaświadczenia lekarskie zwalniające z obowiązku noszenia maski, jeśli tylko pacjent takie zaświadczenie okaże. Sam również, w uzasadnionych sytuacjach, takie zaświadczenia wypisuję.

Pan Stanisław Ż. i podobne osoby nie będą demonstrować swoich absurdalnych, niezgodnych z nauką i podstawową wiedzą, już nie medyczną, ale ogólną przyrodniczą przekonań antyCOVIDowych i antyszczepionkowych w placówkach PODIMED. Brak zakrywania ust i nosa w takich miejscach jak przychodnia sprzeczny jest z prawem i zaleceniami specjalistów epidemiologii. Są miejsca, nad czym ubolewam, gdzie tych zaleceń nikt nie egzekwuje.  Wirusów nie obchodzi, czy są na liście chorób zakaźnych, nie ma znaczenia dla nich konstytucja i spory polityczne. Jedynym interesem wirusów jest zainfekowanie jak największej ilości osób. Zadaniem służb medycznych jest zapobieganie rozszerzaniu się epidemii, ewentualnie spowalnianie rozprzestrzeniania, tak aby system opieki zdrowotnej zachował wydolność udzielania pomocy potrzebującym. Noszenie masek nie jest szkodliwe. Od wielu lat chirurdzy spędzają całe dnie w maskach bez uszczerbku zdrowia. Owszem, maski bywają niekomfortowe. Ale osoba, która uważa, że ma wysokie kwalifikacje moralne, powinna w interesie społecznym i ochrony osób słabszych tę niewygodę znosić.

Z  przykrością stwierdzam, że zamieszczony przez Państwa materiał jest wodą na młyn dla ruchów negujących podstawowe fakty naukowe. Mogłem się o tym przekonać czytając epitety i komentarze z groźbami karalnym pod moim adresem pod tym artykułem.  Bez poznania wszystkich faktów i stanowiska pomawianego w artykule PODIMED-u została przedstawiona „krzywda” pana Stanisława Ż. Takie podejście do obowiązków dziennikarskich w mojej ocenie jest nierzetelne.  Należy zadać pytanie, co z tymi wszystkimi, którzy przez takie osoby jak Stanisław Ż., mogą ulec zarażeniu, a nawet śmierci.

Budzi moje zdziwienie, że na swoich stronach Państwo nie podejmujecie tematu, powszechnego chociażby w szczecineckich sklepach nieprzestrzegania zaleceń sanitarnych, rekomendowanych przez profesjonalistów i uregulowanych prawnie  na czas epidemii COVID-19, a relacjonujecie w świetle nagannym przestrzeganie tych zaleceń w przychodniach PODIMED oraz domagacie się  ustosunkowania do pisma marnego posła, który w swoich wypowiedziach neguje  pandemię i krytykuje szczepienia. Postępujecie tak w czasie,  gdy w naszym kraju zbliżamy się do 100 tysięcy zgonów z powodu COVID-19, a dziennie  umiera z powodu COVID-19 nawet pół tysiąca osób, co stawia nasz kraj w światowej czołówce zgonów z powodu tej choroby. Warto przypomnieć o długu zdrowotnym społeczeństwa, czyli osobach czekających na diagnostykę i leczenie odsuwane w czasie z powodu przeciążenia szpitali chorymi na COVID- 19.  Niestety, postawa takich osób jak pan Stanisław Ż., poseł Braun oraz niektórych żarliwych komentatorów Waszego portalu przyczynia się do tych statystyk.”

Uwaga: Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi i szacunku dla cudzych poglądów. Komentarze obraźliwe oraz wulgarne będą usuwane. 

[ZT]19233[/ZT]