Tragedia w Szczecinie (woj. zachodniopomorskie). Półtoraroczny chłopiec, który spędził kilka godzin w zamkniętym, nagrzanym samochodzie nie żyje. Jak do tego doszło?
38-letnia kobieta, jak relacjonuje zdarzenie Wirtualna Polska, w środę zawiozła starsze z dzieci do przedszkola i pojechała do pracy. Po wykonaniu obowiązków służbowych wsiadła do auta i pojechała do żłobka po młodsze dziecko.
Jak podaje Wirtualna Polska, kobieta miała usłyszeć w żłobku, że tego dnia nie przywiozła syna do placówki.
- Kobieta wróciła więc do swojego pojazdu. Wówczas zorientowała się, że chłopiec cały czas znajdował się w samochodzie. Dziecko spędziło w nagrzanym aucie kilka godzin. W środę temperatura w Szczecinie sięgała 27 stopni Celsiusza - wskazuje Wirtualna Polska.
Na miejsce przybyły służby ratunkowe, ale było już za późno. Chłopiec już nie żył.
Tragedia wstrząsnęła całą Polską. Sprawą zajęła się już Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Rzeczniczka prokuratury na razie nie udziela żadnych szczegółowych informacji w sprawie.
Rodzina chłopca jest pod opieką psychologa.
- Nigdy nie zostawiajmy dziecka samego w samochodzie, szczególnie w czasie upałów. Temperatura w rozgrzanym aucie sięga nawet do 50- 60 stopni - wskazują mundurowi.
Policjanci proszą, by każdy, kto zauważy pozostawione w pojeździe dziecko bądź zwierzę reagował natychmiast m.in. poprzez zawiadomienie służb ratunkowych, w tym Policji.
Strażacy z Parsęcka i Żółtnicy dostali nowe wozy.
Na wiochy takie wozy... Widać że nie ma na co publicznych pieniążków wydawac
Wojtek
10:41, 2025-12-09
Wzmożone patrole policji przy torach. O co chodzi?
Ruska onuca tylko tak może pisać.
B
09:15, 2025-12-09
Krono Cup 2025: taneczny początek grudnia
Bez urazy ale tancerze w niektórych tańcach przypominają kukiełki .
olo
08:39, 2025-12-09
Wzmożone patrole policji przy torach. O co chodzi?
Niech pilnują.
g-a
22:40, 2025-12-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz