Zamknij

Badanie: ludzie obojętnieją na informacje związane z COVID

07:52, 22.07.2021 PAP Aktualizacja: 07:53, 22.07.2021
Skomentuj PAP PAP

Doniesienia o chorobie COVID-19 i zgonach z jej powodu coraz mniej działają na opinię publiczną. A od reakcji na tego typu wiadomości zależy zachowanie i bezpieczeństwo ludzi - podkreślają naukowcy.

Choć wiosną 2020 roku wielu zaczęło robić zapasy, dokładnie myć ręce, unikać innych, a nawet przestało wychodzić z domu, to już niecały rok później ludzie często ignorowali ostrzeżenia i restrykcje - donoszą badacze z University of California, Davis na łamach pisma "JMIR Infodemiology".

Przeanalizowali oni reakcje ludzi na wpisy zamieszczane w serwisie Twitter. Sprawdzili m.in. wyrazy niepokoju i odpowiedzi na budzące strach doniesienia na temat COVID-19.

Początkowo, w czasie wzrostu zachorowań, wprowadzania społecznego dystansu, kwarantanny i innych obostrzeń reakcje były silne.

Jednak mimo rosnącej liczby zgonów ludzie zaczęli się coraz mniej przejmować zagrożeniem i zachowywać coraz mniej ostrożnie.

"COVID-19 pozostawił niezatarty ślad w historii i nadszedł czas, aby zastanowić się, co poszło nie tak, abyśmy mogli prowadzić skuteczniejszą komunikację w czasie przyszłych kryzysów, a także teraz, kiedy wariant delta coraz bardziej się rozprzestrzenia" - mówi główna autorka pracy, Hannah Stevens.

"Po pierwsze musimy zrozumieć, jak i dlaczego informacje na temat zdrowia straciły z czasem siłę oddziaływania, pomimo szybko rosnącej liczby zgonów" - podkreśla badaczka.

Naukowcy sugerują, że wczesne, oparte na strachu wiadomości silnie motywowały ludzi do działania, ale z czasem się na tego typu informacje znieczulili i odczuwali coraz mniejszy niepokój.

"Nasze badanie wskazuje, że musimy głębiej przeanalizować sposoby, którymi można ludzi uczulać i motywować do działań w odpowiedzi na wyjątkowe sytuacje. Testowanie różnych strategii komunikacji związanych z zagrożeniem dla zdrowia może w przyszłości oznaczać różnicę między życiem i śmiercią - uważa ekspertka.

"Jeśli kolejny kryzys związany ze zdrowiem pojawiłby się dzisiaj, albo pandemia COVID przybrałaby gorszy obrót, kluczowe jest, aby osoby odpowiadające za zdrowie publiczne miały na uwadze, że zwracają się do znieczulonej opinii publicznej. Mam nadzieję, że praca ta doprowadzi do rozpoczęcia dyskusji na ten temat" - mówi Stevens.

Więcej informacji: https://infodemiology.jmir.org/2021/1/e26876 (PAP)

Autor: Marek Matacz

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Wolny wybórWolny wybór

5 4

Nie ma ustawy nakazującej każdemu Polakowi się zaszczepić,ja sama osobiście wraz z rodziną jesteśmy sprzeczni tej metodzie ,tylko i wyłącznie od organizmu człowieka zależy czy zdoła podołać chorobie tej czy innej ,wolny kraj wolny wybór bez promocji loteryjne. 11:31, 22.07.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

OmgOmg

2 1

Nie było tez ustawy nakazującej noszenie maseczek,zamykającej biznesy ...i co?pelikany wszystko łykną. 22:35, 25.07.2021


reo

Urywek z książkiUrywek z książki

3 1

członka grupy Bilderberg Jacqua Attalli: Znajdziemy coś albo spowodujemy "pandemię" ,która dotknie niektórych ludzi,prawdziwy kryzys gospodarczy lub nie, wirusa , który uderzy w starych,młodych, to nie ma znaczenia . Słabi ulegną, przestraszeni i durni uwierzą i poproszą o leczenie. Zadbamy o zaplanowanie leczenia, które będzie rozwiązaniem. Selekcja durniów będzie się odbywała spontanicznie: pójdą sami na rzez.
Jacques Attalli 15:46, 22.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ankaanka

1 1

Szukam mężczyzny na namiętne spotkania. Mam 24 lat i zgrabne ciało,
moje nagie zdjęcia i kontakt na stronie:

www.zakazanarandka.pl
__ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __
Wyszukaj mnie po niku: Andzia-isex napisz do mnie lub
zadzwoń o każdej porze, odpisuje zazwyczaj do 5 minut, czekam. 20:19, 23.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%