Na zakończenie tegorocznych wakacji (26 sierpnia), barwicki Ośrodka Kultury i Turystyki zaproponował mieszkańcom prawdziwą podróż w czasie. Na Placu Wolności stanęły namioty, w których rozgościli się przedstawiciele Bractwa Rycerzy Bezimiennych, Drużyna Wojów Grodu Wałcz. Słowianie i Wikingowie przybyli do Barwic, by przybliżyć mieszkańcom średniowieczne zwyczaje i w praktyce pokazać pracę dawnych rzemieślników.
[FOTORELACJA]7366[/FOTORELACJA]
Przy okazji odpowiedzieli też na szereg nurtujących pytań: Czy Wikingowie naprawdę mieli hełmy z rogami? Jak wyglądały ich łodzie? Z czego robili broń? Jakie ozdoby lubili?
By każdy chętny mógł na chwilę przenieść się do drugiej połowy IX wieku, kiedy to władzę w Państwie Polan przejęła dynastia Piastów, a Wikingowie pobili południowo-wschodnią Bretanię, szyki zwarli: zbrojmistrz, tkaczka, łucznik, cieśla oraz snycerz.
Na gości czekały też starodawne zabawy: kręcidło, słonik, wbijanie gwoździ, przeciąganie liny, czy gra w kubba (zwanego też szachami Wikingów). Nie zabrakło też smacznej strawy z miodami czy wegańską pajda chleba.
Najpopularniejszym stanowiskiem podczas barwickiego pikniku było jednak to z przepiękną płomykówką o imieniu Zuzanna, która z niezmąconym spokojem pozowała do zdjęć.
Dobrą zabawę popsuła nieco zmienna aura, członkowie Bractwa wyjaśnili jednak, że to sprawka Peruna – słowiańskiego boga grzmotów i piorunów, a jego woli nie można się sprzeciwiać.
Nick09:27, 30.08.2023
0 0
Wspaniałe przypomnienie naszej prawdziwej historii.
O tym należy pamiętać, to nasze prawdziwe tradycje. 09:27, 30.08.2023