Upalna niedziela (19 czerwca) upłynęła w naszym mieście pod znakiem dwóch festynów parafialnych. Chętnych do wspólnej biesiady nie brakowało, zwłaszcza że przy takich okazjach dobrą zabawę można połączyć ze wsparciem dla wybranego szczytnego celu.

Jako pierwsza na „Piknik rodzinny” zaprosiła parafia pw. św. Krzysztofa. Od godziny 13:00 tereny zielone wokół kościoła zamieniły się w strefę rekreacyjną, na której stanęły namioty gastronomiczne oraz stanowisko pań animatorek, ozdabiających dziecięce buźki pięknymi malunkami. Swoje wsparcie okazała również OSP, której wóz z pełnym wyposażeniem można było obejrzeć i sfotografować. Poza słodkościami, chlebem ze smalcem oraz specjałami z grilla, największą atrakcją pikniku było bez wątpienia spotkanie z DJ-em Przemo.

[FOTORELACJA]6672[/FOTORELACJA]

Jak zwykle pełen energii, zachęcił maluchy do wspólnego tańca, podskoków w chłodnej pianie oraz szalonej pogoni za bańkami mydlanymi. Przez cały czas trwania pikniku, można też było nabyć losy na loterię, w której głównymi nagrodami były: sprzęt muzyczny oraz małe AGD. Co ważne, dla wielu odwiedzających, niedzielne wydarzenie było pierwszą okazją, aby na żywo obejrzeć skrzący kolorami, nowy wystrój świątyni, pędzla o. Marko Rupnika.

Godzinę później rozpoczął się festyn parafialny przy kościele Mariackim, a wraz z nim występy młodych talentów oraz zespołów ludowych, kiermasz książek oraz mini kawiarenka z przeróżnymi słodkościami. Mało kto był w stanie odmówić sobie pieczonej na grillu karkówki, której kuszący aromat roznosił się w powietrzu.

[FOTORELACJA]6673[/FOTORELACJA]

Organizatorzy nie zapomnieli również o dzieciach, które mogły postrzelać z łuku, potańczyć wśród baniek mydlanych, a dzięki pięknym „makijażom” zmienić swe oblicza w motyle, kotki lub pajacyki. Każdy chętny miał również możliwość by pod fachowym okiem ratowników medycznych, powtórzyć zasady pierwszej pomocy oraz samodzielnie wykonać resuscytację krążeniowo – oddechową na specjalnie przygotowanym fantomie. Podczas festynu prowadzona była również sprzedaż „cegiełek”, z których dochód zasili remont zakrystii.