10 lat batalii sądowej. Miliony dla Szczecinka!

Po blisko dziesięcioletniej batalii sądowej Miasto Szczecinek może liczyć na znaczący zastrzyk gotówki. Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał wyrok, w którym zobowiązał Skarb Państwa do zapłaty na rzecz samorządu ponad 3 mln zł wraz z odsetkami. To pierwszy etap procesu, który dotyczy lat 2005–2014 i zaniżania dotacji na realizację zadań zleconych z zakresu administracji rządowej.

– Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Szczecinie, zamyka pierwszy etap blisko 10-letniego sporu między Miastem Szczecinek i Skarbem Państwa. Wyrok sądu pierwszej instancji przyznaje szczecineckiemu samorządowi ponad 3 mln złotych plus odsetki.

– przekazał Mateusz Sienkiewicz, rzecznik Urzędu Miasta.

O co chodziło w pozwie?

Sprawa swój początek miała w 2016 roku, kiedy ówczesny burmistrz Jerzy Hardie-Douglas zdecydował się pozwać Skarb Państwa. Samorząd argumentował, że przez lata nie otrzymywał pełnej kwoty dotacji na zadania narzucone przez państwo.

Pod pojęciem „zadań zleconych” kryją się m.in. organizacja wyborów i referendów, wydawanie dowodów osobistych czy realizacja rządowych programów pomocy społecznej. W latach 2005–2014 Miasto Szczecinek otrzymało na ten cel łącznie 2,7 mln zł, podczas gdy koszty wyniosły prawie 6,8 mln zł. Brakującą kwotę – ponad 4 mln zł – samorząd musiał pokryć z własnych pieniędzy, zamiast przeznaczyć je na inwestycje.

Korzystny wyrok i perspektywa większej kwoty

Sąd przyznał, że praktyka zaniżania dotacji była nieuzasadniona. Zasądzona kwota to ponad 3,2 mln zł plus odsetki. To jednak nie kończy całego postępowania – zarówno Miasto, jak i Skarb Państwa mogą się jeszcze odwołać.

– To dobry prognostyk na przyszłość. Jeśli zapadnie prawomocny wyrok, budżet Szczecinka może zasilić blisko 6 mln złotych. Część tej kwoty zostanie przeznaczona na wynagrodzenie kancelarii Deloitte, która reprezentuje nas w tym sporze.

– podkreśla Mateusz Sienkiewicz.

Co to oznacza dla Szczecinka?

Wygrana w pierwszej instancji daje szansę na realne wzmocnienie finansów miasta. Pieniądze, które przez lata musiały być dokładane do zadań narzuconych przez państwo, mogą w przyszłości trafić do budżetu i zostać przeznaczone na inwestycje służące mieszkańcom.