Najdłuższa flaga Polski ma powstać w Bornem Sulinowie. Ruszyły przygotowania

Na razie to tylko pomysł, ale prace już ruszyły. Inicjatorzy planują, by 2 maja 2026 roku, w Dniu Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Borne Sulinowo stało się miejscem symbolicznego aktu wspólnoty – rozwinięcia najdłuższej biało-czerwonej flagi w kraju. Ma mieć co najmniej 2900 metrów długości, rozciągać się przez miasto i stać się nie tylko widowiskiem, ale też – jak mówią organizatorzy – manifestacją lokalnego patriotyzmu.

Inicjatywa, która dojrzewała od dłuższego czasu, właśnie wychodzi z fazy planowania. Jej autorzy deklarują, że to nie tylko próba ustanowienia rekordu, ale też impuls do integracji mieszkańców, szkół, organizacji społecznych, lokalnych firm i gości. W zamyśle ma to być wydarzenie, które połączy pokolenia i środowiska – od przedszkolaków po seniorów, od harcerzy i strażaków po turystów i rekonstruktorów.

Pomysł opiera się na prostym geście – rozłożeniu flagi – ale to, co ma się za tym kryć, wykracza poza efektowny obrazek. Organizatorzy planują oprawę artystyczną: występy zespołów lokalnych, śpiew hymnu narodowego, obecność grup historycznych. W tle mają pracować drony, które zarejestrują biało-czerwony pas sunący przez miasto. Całość zostanie zgłoszona do oficjalnej weryfikacji jako potencjalny rekord Polski.

Ważnym elementem przygotowań jest wsparcie władz samorządowych, które – jak zapewniają inicjatorzy – już teraz zadeklarowały chęć współpracy. Dzięki temu możliwe będzie m.in. ustalenie bezpiecznej trasy wydarzenia, czasowe zamknięcie dróg czy pomoc organizacyjna i logistyczna.

Ale do realizacji potrzebne są też pieniądze i ręce do pracy. Pomysłodawcy apelują o wsparcie finansowe i rzeczowe – materiał, szycie, transport, nagłośnienie, scena – lista jest długa. Chcą, by to wydarzenie było czymś więcej niż tylko pokazem. Ma być także wspólnym doświadczeniem, budowanym przez społeczność od podstaw.

Zachęcają do współpracy szkoły, Koła Gospodyń Wiejskich, stowarzyszenia, służby porządkowe i wolontariuszy. Nie chodzi wyłącznie o wykonanie zadania, ale o proces – o bycie razem, współtworzenie, dzielenie się odpowiedzialnością i satysfakcją.

W oczach organizatorów to właśnie Borne Sulinowo ma szansę stać się biało-czerwonym sercem Polski, choćby na jeden dzień. Czy tak się stanie – zależy od zaangażowania mieszkańców i otwartości tych, którzy mogą pomóc.

2 maja 2026 roku to odległa data. Ale – jak mówią sami pomysłodawcy – taka flaga nie uszyje się sama.