Jesień to czas, w którym warunki na drogach stają się coraz trudniejsze, a nieprzewidywalna pogoda stanowi duże wyzwanie dla kierowców. Ostatni weekend był kolejnym dowodem na to, że chwila nieuwagi może skończyć się groźnymi wypadkami. Drogi powiatu szczecineckiego znów okazały się niebezpieczne, a liczba kolizji i incydentów była niepokojąco wysoka.

W sobotę na drodze krajowej nr 25, pomiędzy Białym Borem a Bobolicami, dachowała osobowa Honda. Z nieznanych przyczyn kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który wypadł z drogi i zakończył swoją podróż na dachu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

W niedzielę na drodze krajowej nr 20, między Sitnem a Jeleninem, kierowca Audi również stracił panowanie nad pojazdem. Samochód wypadł z drogi i zatrzymał się w rowie. W tym przypadku również obyło się bez poszkodowanych.

Kolejny incydent miał miejsce w niedzielę w Gwdzie Małej, gdzie kierowca stracił przytomność za kierownicą i uderzył samochodem w budynek. Mężczyzna został przewieziony do szpitala na dalsze badania.

[FOTORELACJA]8489[/FOTORELACJA]

Te wydarzenia pokazują, że na jesiennej drodze nie można pozwolić sobie na brak koncentracji. Służby apelują do kierowców o dostosowanie prędkości do warunków i zachowanie szczególnej ostrożności.

Zobacz także:

Koszmarny wypadek. BMW uderzyło w drzewo. Spłonęły dwie osoby

Pijany kierowca siał terror na DK11. To drogowy recydywista

BIAŁY BÓR. Samochód na boku po zderzeniu z dzikami