Kierowcy w puszkach "myślą" tylko o sobie wymuszają pierwszeństwo myśląc, że motocyklem szczególnie bez abs można sobie taj jak w samochodzie nagle zahamować.

Teraz wychodzi jakich mamy super kiero jak trzeba samemu pomyśleć a nie tylko " zielone i ogień "

Znaki są nadal i obowiązują, więc w czym problem?

jaki pan taki kram

Nie rozumiem autora artykułu pisze, że po raz kolejny powodem zdarzenia jest nie działająca sygnalizacja. A w dalszej treści artykułu pisze, że kierujący nie ustąpił pierwszeństwa. Nie ustąpienie pierwszeństwa nie jest winą nie działające sygnalizacji tylko winą kierowcy który nie zastosował się do znaków. Bo wielokrotnie widziałem jak PZL i ZSZ i GCZ nie rozumieją, że przy nie sprawnej sygnalizacji należy stosować sie do znaków pionowych. Zastanawiam sie gdzie leży wina nie wiedzy. Czy przy nauczaniu jest pomijany ten etap. Czy po prostu w samym Szczecinku za dużo jest rond i skrzyżowań z sygnalizacja celem eliminacji zdarzeń i tym samym powoduje, że ludzie przestają myśleć. Także reasumując wina nie leży po stronie nie działającej sygnalizacji wina leży po stronie tylko i wyłącznie kierowcy. MOZE W KOŃCU DOTRZE TO DO PANA PISARZA!! Nagłówek do zmiany

Czy brak sygnalizacji zwalnia od myślenia. To nie wina sygnalizacji a kierowcy.

Każdy odbija pałeczke.Nikt sie nie przyznaje do sygnalizacji.Kto ma ją włączyć i utrzymywać.A według przepisów ten odcinek drogi od ronda przy cmentarzu do ronda przy PKP to DK 20.Czyżby zarządca zapomniał

Tylko jedno zapytanie nie chodzi o szczecinek czy koszalin albo piłę np zabrakło prądu w warszawie,krakowie,szczecinie,gdańsku łodzi i zostały wyłączone wszystkie sygnalizatory to chyba wypadek za wypadkiem był by a jeszcze zabrać nawigację to kierowcy z małych miast by wyszli z pojazdów i na środku ulicy płakali co zrobić

Bliźniacze zdarzenie mogło by być skrzyżowanie dalej czyli na Matusewicz ewentualnie na Pomorskiej. I też była by wina sygnalizacji

Oznakowanie jest poprawne, znaki czytelne i tylko wystarczy się stosować do postanowień przepisów prawa w tej materii ( kodeks drogowy ). Ze względu na trudności we wpięciu siecie energetycznej ( jest umowa czy nie ) to proponuję zamontować panele słoneczne do zasilania sygnalizacji i po problemie - zapłacić niestety musi ze swojej kieszeni ( niedopełnienie obowiązków ) kierujący Oddz. GDDKiA w Szczecinie. Uzasadnienie : jest to cały czas odcinek drogi krajowej nr 20, a zarządzany przez GDDKiA.

Każdy dzień bez świateł to tylko potęguje wrażenie nieudolności samorządu. Przecież to była zwykła pomyłka w Szczecinie. Potem sprawa dojrzewała w Szczecinku. Teraz znowu wróciła do Szczecina. Ale musi nabrać mocy urzędowej do stycznia.
Ci wszyscy mistrzowie kierownicy to nie mają dla siebie szacunku. Owszem, można spokojnie przejechać na podstawie znaków drogowych. Ale przecież mamy XXI wiek, zamontowane światła. Po co się męczyć? Radni do boju, każdy dzień wam ujmuje honoru!

Gdzie jest policja? urządzają sobie wyścigi po ulicach, jeżdżą bez tłumików, zarówno samochody i motory, motocykliści jeżdżą jako dawcy organów, paranoja w tym mieście? A gdzie jest policja-czapka niewitka?

Państwo pisowskie- proste sprawy są nie do załatwienia.

Całkowicie zgadzam się, żre nie jest to wina niedziałających świateł !! Ba, powiem więcej, nie są tam w ogóle potrzebne !! Natężenie ruchu od strony Kopernika-Szymanowskiego jest niewielkie. Światła jedynie spowalniają ruch. Na potwierdzenie tezy, przykład skrzyżowania Pileckiego-A.Krajowej tam światła świecą się nawet o 2 w nocy, kiedy nic z tych kierunków nie jedzie!! a Wyszyńskiego musi czekać? NA CO !!