Kto to. Mieszkaniec jakiego miasta?

Szkoda ale jakby nie *%#)!& i jechał wolno ja tak robię jadąc nocą przez lasy to by przeżył ludzie to lekceważą a później tragedia bo co ta sarna miała winę nie to zarządca drogi powinien ponieść konsekwencje ale znak ostrzegawczy stoi uwaga zwierzyną ale niektórzy nie zwracają uwagi co tam a nie bez powodu stoi a efekty widać jak się nie pomysli

Mała sarenka zabiła. Jak by jechal 50- 70 to by tak sie nie stalo

Znam te auto ktoś wie kto to

Efekt propagandy niemieckich mediów i pseudo ekologów robiących nagonke na myśliwych , odstrzał zwierzyny musi być bo właśnie będzie dochodzić do takich tragedi

Pasy
I
Prędkość

Sarnę rozerwało na dwie części, nawet przy 100 km/h jest to absolutnie nie możliwe, naprawdę mi nie żal i dzięki Bogu że nikogo nie zabił bo aby sarnę rozerwało musiało to być najmniej 200 km/h, nocą drogą z lasem na około z wyraźnym znakiem ostrzegającym o możliwości zderzenia z dziką zwierzyną.

Ten odcinek trasy zawsze mnie przeraza, zwlaszcza noca. W rowach sarny, lisy...troche wyobrazni, noga z gazu i do przodu...

Ale to kobieta czym mężczyzna zginął??

Szkoda sarenki. Jak się ? nie używa...

Z tego co mi wiadomo to kierowca wracał z Marcelina gdzie udał sie po zakup alkoholu. Znaleziono puszki przy samochodzie. Powiem tak, nie zabija nas prędkość, sarna, las, zła droga, warunki atmosferyczne ... Zabija nas brawura, brak ostrożności i brak myślenia za kółkiem. Wielokrotnie jeżdżę tym odcinkiem drogi i widzę co się dzieje. Ofiara tego wypadku jest sobie winna. Nie zawiniła sarna a to dlatego, że w tych lasach jest ich całe mnóstwo i po to stoi znak ostrzegawczy zarówno przy wylocie z Czarnego i wylocie z Gwdy do Czarnego ... Gdyby jechał 70-80 km/h wyhamował by i może by uderzył w te sarnę ale teraz ... ŻYŁ BY !!! Tutaj raczej było jeszcze raz tyle bo zwierze zostało rozerwane na dwie części. I nie ma tutaj co się gniewać bo taka jest prawda. Jest to selekcja naturalna i jeśli ktoś zostawia myślenie w domu i wsiada za kółko by nocą, na drodze gdzie po obu stronach jest las i zwierzyna przebiega bardzo często, polatać sobie od 120 km/h w górę no to tak właśnie się to kończy. Wielokrotnie jeżdże w nocy tym odcinkiem drogi i wiele razy wyprzedzali mnie tacy, którzy mieli jeszcze raz tyle na liczniku niż można się poruszać tym odcinkiem ... Myślenie i rozwaga to podstawa. To nie jest droga gdzie sadzi się 200 km/h a potem płacz i żal do całego świata bo coś zawiodło.

Ludzie czy Was po...liło. ruch się zmniejszył przez pandemię i zwierzyna bliżej dróg się pojawiła.
Hałasu mniej zwierzyny więcej

Nie zmieni nic i nikogo wersja i 1000 wersji kto co wie. Stało się a ludzkie gadanie nie zmieni nic ani gdybanie.Dajcie już spokój naprawdę Ludzka głupota i peplanina nic nie zmieni.

Tak sobie myślę czytając nienawistne i bezmózgie komentarze dotyczące człowieka,ktory właśnie zginął, że lepiej by było gdyby w tak tragicznych sytuacjach nie było możliwości ich wystawiania. Ludzie.....co z Wami ?!

Kierowca Forda , albo jechał więcej niż 140km/h . Albo spanikował . Sarna to nie łania , można ją rozwalić i jechać dalej . Gorzej waga ciężka , zderzenie z jeleniowatym (Byk/Łania) albo dzik to przy dużej prędkości jak drzewo .

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie ? Przykro, żal, niestety znam ten ból ? Współczuję Wam, choć te słowa nic nie znaczą....