„Przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe.” – ślubowali przed pięćdziesięciu laty i słowa dotrzymali. Pięć par małżeńskich: Teresa i Ryszard Baranowscy, Maria i Marek Lach, Barbara i Tadeusz Ławrukajtis, Krystyna i Zbigniew Szypulscy oraz Krystyna i Zenon Śliżewscy spotkali się w poniedziałek (7 listopada) w białoborskim USC, by wspólnie świętować Złote Gody.
[FOTORELACJA]6882[/FOTORELACJA]
Imponujący staż małżeński nagrodził burmistrz miasta Paweł Mikołajewski, wręczając w imieniu Prezydenta RP „Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie”. Nie zabrakło pięknych kwiatów, drobnych upominków oraz gorących życzeń.
Wzruszającą i pełną emocji chwilę uświetniły również dzieci z Przedszkola Miejskiego w Białym Borze, które specjalnie na tą okazję przygotowały występ wokalno – recytatorski.
Do serdecznych życzeń, zdrowia, pomyślności oraz kolejnych wspólnych rocznic przyłącza się również redakcja iszczecinek.
Barwice: Policja zatrzymała 20-latka z narkotykami
Kiedyś jeździłem do Barwic na nocne spotkania za 200 zł matka 3 dzieci robiła niezłe rzeczy
 
						Maniek
06:42, 2025-10-31
Potrącenie rowerzysty na ulicy Pilskiej
A niedawno pisałem do i Szczecinek że nie ma tu chodników ani wiat przystankowych dla wsiadających ale nikt z tym nic nie robi urząd miasta również milczy w temacie nawet nie łaska im na email odpisać
 
						Mieszkaniec
05:07, 2025-10-31
Bracia usłyszeli łącznie 13 zarzutów
*%#)!& na to?
 
						A co
00:09, 2025-10-31
Potrącenie rowerzysty na ulicy Pilskiej
Ta część miasta posiada znacznie gorszą infrastrukturę rowerową niż każdy inny rejon w mieście. Może należałoby wreszcie wybudować ścieżkę rowerową razem z Gminą Szczecinek, żeby osoby mieszkające w Turowie czy w Miękowie mogły bezpiecznie dojechać do szkół bądź do pracy. Droga nr 11 nadal jest mocno obciążona ruchem samochodowym i poruszanie się po niej rowerem jest bardzo ryzykowne.
 
						Gość
22:51, 2025-10-30
0 0
Medal za 50 lat małżeństwa...
Uważam, że to głęboka pomyłka. Znam przypadek z przed roku. Rodzina szykowała uroczystość, mieli być na niej goście także z Kanady i Australii. Na miesiąc przed rocznicą Pani - niespodziewanie zakończyła życie. Papiery szykowane na ten medal dyskretnie wycofano. Pan - w dniu rocznicy, samotnie, był na cmentarzu. Ze smutku i chyba rozpaczy - był zawał... miał szczęście, został uratowany.
A Pan później już, popatrzał na relację z uroczystości gdzie miał być uczestnikiem, o jej sensie, wyraził opinię, nie nadającą się do powtórzenia.
0 0
Po co to piszesz? To prywatna sprawa. Nie zniszczymy szczęścia wielu par i wspaniałej tradycji, bo kogoś spotkała tragedia. Takie jest życie.