Budowa skateparku w Barwicach. Mieszkańcy walczą o zmianę lokalizacji

Barwice: Budowa skateparku kością niezgody. Mieszkańcy osiedla Wojska Polskiego boją się śmieci i hałasu

Część mieszkańców osiedla Wojska Polskiego w Barwicach sprzeciwia się budowie skateparku w sąsiedztwie swoich domów. Choć nie mówią „NIE” samej inwestycji, mają pretensje do burmistrza Roberta Zborowskiego za brak powiadomienia o planach oraz brak konsultacji społecznych. Obawiają się, że zamiast być miejscem rekreacji, skatepark stanie się źródłem konfliktów i podziałów w społeczności.

Przypomnijmy, inwestycja, której koszt wynosi blisko 2,8 mln zł, ma na celu stworzenie bezpiecznego i atrakcyjnego miejsca do aktywności fizycznej, zwłaszcza dla młodzieży. Gmina Barwice otrzymała na realizację projektu dotację w wysokości niemal 2 mln zł z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, a resztę środków zabezpieczyła we własnym budżecie. Skatepark ma być wyposażony w różnorodne elementy i przeszkody, betonową nawierzchnię oraz solarną lampy LED. Problemem okazała się jednak lokalizacja - zaledwie kilkadziesiąt metrów od okien najbliższych domów.

Hałasy, wulgaryzmy, śmieci – obawy mieszkańców

Mieszkańcy osiedla Wojska Polskiego są oburzeni, że nikt nie powiadomił ich o planach budowy skateparku. Obawiają się hałasu, wulgaryzmów i śmieci, a także tego, że młodzież szybko znudzi się nową atrakcją i miejsce to stanie się przestrzenią dla osób spożywających alkohol i zakłócających spokój. Lokatorzy obawiają się również, że skatepark może wpłynąć na stan techniczny ich budynków, zwłaszcza w kontekście istniejących problemów z zalewaniem piwnic podczas gwałtownych opadów.

Pisma, skargi i protesty

Pierwsze pismo interwencyjne w tej sprawie trafiło do Urzędu Miejskiego w Barwicach we wrześniu 2023 roku. W kwietniu 2024 roku mieszkańcy złożyli petycję, którą podpisało 33 z 43 właścicieli mieszkań, prosząc o zmianę lokalizacji skateparku. Zasugerowano kilka alternatywnych miejsc, w tym tereny zielone koło sklepu Biedronka czy obszar po dawnym targowisku miejskim.

Determinacja mieszkańców

Protestujący mieszkańcy są zdeterminowani w swojej walce przeciwko inwestycji. Powiadomili media, zasięgnęli porady prawnej i planują zatrudnić rzeczoznawcę, aby wycenić ich mieszkania „przed” i „po” zrealizowanej inwestycji. Jeśli wartość ich nieruchomości spadnie, będą dochodzić rekompensaty od Urzędu Miejskiego na drodze sądowej.

Stanowisko Urzędu Miejskiego

W odpowiedzi na obawy mieszkańców, burmistrz Robert Zborowski zorganizował spotkanie, podczas którego zaprosił wszystkich zainteresowanych budową skateparku. W ratuszu pojawili się głównie zwolennicy inwestycji, którzy wyrazili poparcie dla jej realizacji w omawianej lokalizacji.

Brak możliwości zmiany lokalizacji

Zarówno burmistrz, jak i starosta zaznaczyli, że zmiana lokalizacji budowy na tym etapie oznaczałaby konieczność zmiany projektu budowlanego, co mogłoby skutkować karami umownymi oraz utratą dotacji w wysokości 2 milionów złotych. Wychodząc jednak naprzeciw zgłoszonym zastrzeżeniom, burmistrz zaproponował kilka rozwiązań, m.in. przeniesienie studni chłonnej na przeciwległy kraniec inwestycji oraz ogrodzenie i monitorowanie obiektu.

Mimo licznych obaw i protestów, termin otwarcia skateparku pozostaje niezagrożony, a o dalszych wydarzeniach w tej sprawie będziemy informować.