Zamknij

Co kryje w sobie Adorator? Piotr Rozmus ukończył pracę nad swoją kolejną książką

13:17, 27.03.2020 br Aktualizacja: 14:08, 27.03.2020
Skomentuj

Piotr Rozmus debiutował w 2014 thrillerem „Bestia”. Kolejne powieści: „Kompleks Boga” oraz „Przebudzenie” były nominowane w Plebiscycie jako Książka Roku w latach 2015, 2016 lubimyczytać.pl w kategorii horror. W jego dorobku znajdziemy również „Piętno Mafii.”. Autor właśnie ukończył pracę nad swoją kolejną książką - „Adorator”.

Piotr Rozmus jest absolwentem Doradztwa Psychologicznego Socjologii Stosowanej, którą ukończył na Uniwersytecie w Szczecinie oraz Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji, którą ukończył na uniwersytecie im A. Mickieiwcza w Poznaniu. Jest również rzecznikiem w Starostwie Powiatowym. Prywatnie to orędownik zdrowego stylu życia i miłośnik zwierząt. Przemiły, uśmiechnięty człowiek, który na kartach swoich powieści przenosi nas w ciemne miejsca miast i duszy człowieka.

Czy kolejna powieść jest kontynuacją poprzedniczek?

Nie, „Adorator”, to zupełnie odrębna historia. Tak naprawdę do tej pory napisałem jedną kontynuację – „Przebudzenie”, które nawiązuje do wydarzeń opisanych w debiutanckiej „Bestii”. Często Czytelnicy pytają mnie, czy zdecyduję się zakończyć cykl trylogią, ale na razie nie mam takich planów.  Do samego „Przebudzenia” żywię jednak duży sentyment, bo książka została nominowana do tytułu Książki Roku (podobnie jak „Kompleks Boga”) przez portal lubimyczytać.pl, a poza tym to jedyna powieść grozy w moim dorobku. Natomiast chętnie wrócę do samego Szczecinka, aby umiejscowić tu akcję zupełnie już innej historii. Zamierzam też powrócić do komisarza Olgierda Merka, głównego bohatera „Piętna mafii”. Zdążyłem się za nim stęsknić, a w przypadku moich bohaterów rzadko mi się to zdarza, więc chciałbym go wskrzesić na kartach kolejnej powieści.

Znany jest pan z mocnego, mrocznego słowa. Czy nie zmienił pan gatunku literackiego i w tej książce możemy spodziewać się zagadki, kryminału i zwrotów akcji?

Oj mam nadzieję, że będzie mrocznie.(śmiech) Muszę jednak powiedzieć, że choć nadal obracamy się w podobnym klimacie kryminału i thrillera, to na pewno „Adorator” różni się bardzo od tego wszystkiego co udało mi się napisać do tej pory. Staram się zaskoczyć Czytelnika czymś nowym, chcę aby moje powieści różniły się od siebie.

Gdzie się przeniesiemy czytając kolejną pozycję spod pana pióra? Czy również do Szczecinka?

W Szczecinku toczy się akcja tylko dwóch moich powieści: „Bestii” i „Przebudzenia”. „Kompleks Boga” dzieje się w Szczecinie, „Piętno mafii” w Szczecinie, Świnoujściu, Neapolu, szwedzkim Härnösand i epizodycznie w Chicago. Akcję „Adoratora” umiejscowiłem również w Świnoujściu i Szczecinie.

Co nas może zaskoczyć, jako czytelników. Czy może pan trochę zdradzić fabułę?

Spróbuję, choć nie chciałbym zdradzać zbyt wiele. To, co może zaskoczyć Czytelników to fakt, że w „Adoratorze” będzie sporo… romansu, choć z drugiej strony, przecież już sam tytuł może na to wskazywać. Ale ja zawsze się zarzekałem, ze romans to ostatnia rzecz jaką mógłbym napisać(śmiech). Jednak dla potrzeby fabuły, samej historii elementy tego gatunku okazały się nieodzowne. Powieść opowiada o zauroczeniu i to z rodzaju tych fatalnych. Bizneswoman w średnim wieku wybiera się na szkolenie służbowe do Świnoujścia. W nowo wybudowanym, nadmorskim hotelu poznaje dużo od siebie młodszego barmana i … jak można się domyślić ta znajomość nie będzie oznaczać niczego dobrego. W tle oczywiście intryga, zbrodnia, śledztwo, budzące się w człowieku pierwotne instynkty i… mam nadzieję zaskakujące zakończenie.

Skąd biorą się inspiracje do pana powieści? Jaki autor jest panu najbliższy?

Tak naprawdę inspiracje czerpię zewsząd. Oczywiście z książek, filmów, ale również z życia. Ktoś, kto dobrze mnie zna może doskonale czytać między wierszami. Moimi ulubionymi autorami są Bernard Minier i Jo Nesbo. Polecam wszystko spod ich pióra … no powiedzmy, że prawie wszystko…

Jakie są widoki na wydanie książki w tak trudnym czasie. Kiedy czytelnicy będą mogli cieszyć się pana nową powieścią?

To trudny okres dla wszystkich, również wydawców, którzy przecież też są przedsiębiorcami. A przedsiębiorca musi zarabiać. Dlatego korzystając z okazji chciałby zachęcić Państwa do czytania najróżniejszych książek, zamawiania ich przez Internet zwłaszcza teraz, gdy COVID 19 rozszalał się na dobre paraliżując różne branże i gałęzie gospodarki. Po wstępnych rozmowach z moim Wydawcą (Wydawnictwo Sonia Draga) ustaliliśmy, że w tym roku ukaże się zarówno „Adorator”, jak i  wznowione „Kompleksu Boga”.  W obecnej sytuacji trudno jednak cokolwiek uznać za pewnik. Obecnie pracuję nad pierwszą redakcją „Adoratora”. Jak będzie, zobaczymy… Proszę trzymać kciuki!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

asdasd

3 0

czy stać nas na 3 burmistrzów i rzeczników prasowych ? 07:52, 29.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%