"Roślina" Katarzyny Lipecky już na dziedzińcu ratusza

Na dziedzińcu szczecineckiego ratusza stanęła nowa rzeźba autorstwa Katarzyny Lipecky, artystki związanej z miastem, absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Praca zatytułowana „Roślina” to efekt uznanego projektu artystycznego, który dofinansowano ze środków programu własnego Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku pn. Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej – 2025 pochodzących z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas nie krył zadowolenia z kolejnej artystycznej realizacji w przestrzeni miejskiej. – Chcę przede wszystkim powiedzieć, że to jest niezwykle miła uroczystość. Jest mi naprawdę bardzo miło, że tutaj się dzisiaj spotykamy w takich sympatycznych okolicznościach – mówił podczas wydarzenia. Podkreślił, że choć w Szczecinku można już znaleźć rzeźby studentów ASP z Warszawy, to ta konkretna instalacja trafiła do miasta w inny sposób – dzięki wsparciu resortu kultury. – Zanim tutaj trafiła, oglądaliśmy ją na fotogramach. Budziła różne emocje – niekoniecznie pozytywne. Ale muszę powiedzieć, że to moje osobiste zdanie: mnie się bardzo podoba. Bez żadnej lipy. Pasowałaby nawet do oceanu – wygląda jak ukwiał albo koralowiec – dodał.

Rzeźba, wykonana z ceramiki, stanęła ostatecznie nie w parku – jak pierwotnie rozważano – lecz w chronionym dziedzińcu ratusza. – Park jest ogólnodostępny, ale obawialiśmy się o trwałość tej pracy. W nocy mogłaby nie przetrwać. Tutaj mamy monitoring, zadaszenie, a mieszkańcy i turyści będą mogli swobodnie ją podziwiać – tłumaczył burmistrz. – Artystce szalenie gratuluję. Bardzo się cieszę, że kolejna jej rzeźba zostaje w Szczecinku. Spotkaliśmy się już w 2017 roku, gdy pani Lipecka sprzedała nam „Daphne”, która dziś zdobi fontannę w Ogrodzie Różanym.

Sama artystka nie kryła wzruszenia. - Dziękuję za tę możliwość, że rzeźba tutaj mogła stanąć. Jest to ceramika, a więc forma abstrakcyjna, ale tak naprawdę wychodząca z nas, z natury, z wyobraźni. Jak mówił Jackson Pollock – to my jesteśmy naturą – podkreśliła. Przy okazji opowiedziała o procesie powstawania pracy, w której uczestniczyli również technicy i współpracownicy z Centrum Rzeźby Polskiej. – To bardzo długotrwały proces, od formowania z gliny po wypalanie w piecach. Bardzo wiele osób mi pomogło, by ta rzeźba mogła powstać – mówiła. – Mieszkam w Szczecinku, żyję tutaj, pracuję, inspiruje mnie nasza natura, jeziora i lasy.

„Roślina” to kolejna praca Lipecky w Szczecinku, obok wspomnianej „Daphne”. Artystka ma na swoim koncie m.in. zwycięstwo w prestiżowym konkursie „Jutronauci” organizowanym przez „Gazetę Wyborczą” i Sebastiana Kulczyka, a jej prace prezentowano m.in. w Barcelonie, Gdańsku, Dubaju, Belgii czy na Litwie.

Rzeźba została zakupiona przez Samorządową Agencję Promocji i Kultury. Koszt zadania wyniósł niespełna 40 tys. zł, z czego 35 tys. zł pochodziło z dofinansowania. Zgłoszenie projektu zostało ocenione bardzo wysoko – uplasowało się na 7. miejscu w kraju spośród ponad 120 wniosków.

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez iszczecinek.pl (@iszczecinek)