Trwa dziesiąta, jubileuszowa edycja Art Pikniku – corocznego szczecineckiego święta sztuki i muzyki. W tym roku główną muzyczną gwiazdą tego kilkudniowego wydarzenia jest legenda polskiej sceny muzycznej. Mowa oczywiście o zespole Lady Pank.
[FOTORELACJA]7307[/FOTORELACJA]
Po tegorocznej edycji, oprócz wielu zdjęć i wspomnień piknikowiczów, pozostanie jeszcze jedna pamiątka. W miejskiej przestrzeni pojawił się niewielkich rozmiarów mural, dedykowany właśnie zespołowi Lady Pank. Dzieło powstało na jednej z bocznych ścian szczecineckiego kina Wolność. Jego autorką jest pochodząca z naszego miasta Agata Lewandowska.
W piątkowe popołudnie miało miejsce uroczyste odsłonięcie muralu. Wzięli w nim udział m.in. autorka pracy Agata Lewandowska, burmistrz Daniel Rak oraz basista Krzysztof „Kielich” Kieliszkiewicz i wokalista Jan Borysewicz z zespołu Lady Pank.
- Bardzo dziękuję Janowi Borysewiczowi, że znalazł czas i ze dzisiaj ten 10. Art Piknik w Szczecinku będziemy wspólnie przeżywać – powiedział burmistrz Daniel Rak.
– Dzisiaj przed nami też koncert legendy polskiej muzyki rokowej. 1982 rok, Mała Lady Pank, później kolejne utwory, wiele przebojów. Ja przy tych utworach całe swoje dzieciństwo spędziłem. Dlatego towarzyszy mi dziś wiele emocji. Wiele razy sobie obiecywałem, że pojadę na koncert, ale leniuch ze mnie niesamowity. To za to mamy dzisiaj taką przyjemność. Mamy dziś z nami również Agatę, która jest twórcą jednego z takich mam nadzieję bardziej pamiątkowych elementów Art Pikniku.
- Jestem bardzo wzruszony. Ja nie lubię takich sytuacji, ale jak już jestem, to chętnie zobaczę, co tam zostało stworzone – powiedział żartobliwie Jan Borysewicz, który chwilę później wspólnie z burmistrzem odsłonili najnowszy szczecinecki mural.
To jednak nie jedyna pamiątka po jego wizycie nad Trzesieckiem. Tuż obok czerwonej „ognistej” gitary namalowanej przez artystkę, Jan Borysewicz zostawił odcisk swojej dłoni. Czekała na niego jeszcze jedna niespodzianka – Agata Lewandowska podarowała wokaliście własnoręcznie ozdobioną gitarę.
[ZT]32980[/ZT]
g-a 22:38, 28.07.2023
Butelkami dalej w publiczność rzucają?
program22:51, 28.07.2023
rodzina na swoim
Tomasz23:17, 28.07.2023
Co to za rzyg ? :D
MOHER23:23, 28.07.2023
Do g-a święty się odezwał co nigdy nie pluł na ulicę nigdy nie przeklinał , koniecznie muszę się z tobą spotkać żeby uklęknąć przed tobą jako święty już nie uklęknę do modlitwy tylko przed tobą jako świętym super
Komuchy06:41, 29.07.2023
Złodzieje za moje pieniądze bazgrają po ścianach
GOŚĆ 109:26, 29.07.2023
500 + i zasiłki z MOPSu nie są opodatkowane. Więc jakie twoje pieniądze? ?
gość09:41, 29.07.2023
Narkomani z pikniku też nie płacą podatków. ;)
GOŚĆ 110:39, 29.07.2023
Ci narkomani, to twoi klienci, że ich znasz?
gosc11:14, 29.07.2023
Mopsiary znasz z kolejki?
Ja08:15, 29.07.2023
Już wolę napisy legia na elewacjach wykonanych przez kulturalną młodzież
Lolo12:46, 29.07.2023
Ta kulturalna młodzież według ciebie to Wandale mażą wszędzie napisy młody szczecinek legia itp. znam dużo kibiców Legi i Lecha ale żaden z nich nie lata po nocy ze sprayem !!!
???!!!08:51, 29.07.2023
Niedawno pisaliście, że autorka tego muralu jest jednocześnie współorganizatorką Art Pikniku. Coś tu zatem śmierdzi? Możecie napisać, czy i ile za to dostała naszych pieniędzy?
gość09:04, 29.07.2023
Warto się też zapytać ile rodzinnych wakacji opłaciliśmy.
hihatowiec09:08, 29.07.2023
Chodziłem do Hi-Hatu ładnych parę lat (w sumie był drugim domem). Śmiech na sali, kiedy widzę jak bohema tuli się do systemu. Żałosne towarzystwo... gdzie wieńce składają ludzie, których widywałem tam sporadycznie albo wcale.
hihatowiec09:16, 29.07.2023
A odnośnie instrumentów. Gęby sobie wycierają Hi-Hatem, ale zamiast naszego szczecineckiego Urbgana (który przysłużył się kulturze wyższej znacznie bardziej niż majteczki w kropeczki marchewkowe pole), oddali hołd gitarze gitarzysty pop-rockowej kapeli. :D
Lenin mówił10:13, 29.07.2023
Byt kształtuje świadomość. Żaden porządny uczestnik imprez, spotkań w Hi-hacie, czy zajezdni nie pchałby się na afisz.
hihatowiec10:18, 29.07.2023
...i cykał foteczki z władzą. :D :D :D
trzęsąca się szyba w09:43, 29.07.2023
To prawda, ludzie ze zdjęcia w przeważającej większości nie byli tam w ogóle lub widziałem ich tam sporadycznie. Hi-hat to był fajny muzyczny klub (później razem z "Zajezdnią) gdzie spotykaliśmy się w każdy weekend ale również i w tygodniu, większość ludzi w klubie znała się jak dobrze zgrana klasa. Graliśmy tam koncerty, przychodziliśmy na koncerty innych zespołów, i spędzaliśmy tam zwyczajnie miło czas, nie było wtedy social-mediów i patrzenia w telefony. "Gany" prowadząc te kluby w tamtych czasach zrobił w tym mieście dla ludzi więcej niż niejeden polityk, czy szczecinecki działacz kulturalny. Oczywiście nie każdemu się to podobało, ale jeden lubi discopolo a drugi Black Sabbath. Były to świetne czasy dla młodzieży i muzyki w Szczecinku. Co do "muralu" :
Co to jest mural? Definicja jest prosta: to wielki ścienny obraz, który upiększa miejską przestrzeń, dodaje koloru i sprawia, że nawet zwyczajny blok może wyglądać jak dzieło sztuki. I to ogromne dzieło sztuki. Wielkoformatowe murale to te, które robią największe wrażenie."
"WIELKI"
Patrząc na zdjęcia mam wrażenie że sam uhonorowany nie jest zachwycony i nie dziwię mu się ;)
Kieliszek i szllanka10:15, 29.07.2023
Wiele razy sobie obiecywałem, że pojadę na koncert, ale pijak ze mnie niesamowity lubię trwonić i marnotrawić pieniądze głupka podatnika który mnie sponsoruje.
Monika.12:57, 29.07.2023
Cześć kochani. Mam na imię Monika, i nie jestem tutaj bez powodu. Jestem miłą kobietą po przejściach, i moje potrzeby coraz częściej biorą nade mną górę. Jestem tutaj, ponieważ chciałabym poznać tutaj Pana z podobnym problemem, dla którego seks nie jest tematem tabu. Jestem zadbaną, pełną energii dziewczyną, szukam kogoś w wieku od 18 do 50 lat. Wymagam oczywiście dyskrecji. Kontakt jak i moje zdjęcia możesz zobaczyć na moim profilu: http://realnepanie.pl/monika89
Röschen 20:14, 29.07.2023
Bardzo nieładny mural... ???
Gót Morning 23:15, 29.07.2023
Most na drugą stronę jeziora , pomnik Pakera ( faceta i kobiety ) w parku , zmiana herbu miasta na znaczek BMW .
qapo14:02, 30.07.2023
I tu widać , że "jaki zespól taka gitara". Kiedyś na koncertach tyłek wypinali na publiczność a wy ich ciągle uważacie za artystów.
qapo14:09, 30.07.2023
I tu widać , że "jaki zespól taka gitara". Kiedyś na koncertach tyłek wypinali na publiczność a wy ich ciągle uważacie za artystów.
nji12:55, 04.08.2023
Znaczy sie według mnie pomysł super i pamiątka po koncercie też super by była, muzyka kwestia gustu itd., wiadomo, ale wykonanie tragiczne, że ten to w ogóle podpisał .
4 13
Wątpię, więc z biznesu nici, musisz zbierać coś innego - może puszki?
13 3
Dobrze ze golej du…py nie wypiol tym razem w strone publicznosci
2 0
Wokalista Lady Pank rzucił butelką w twarz kobiety
Mieszkanka Pruszcza Gdańskiego na długo zapamięta sobotni koncert grupy Lady Pank, który miał być hitem XVIII Dni Pruszcza Gdańskiego. Podczas występu zespołu, dostała od wokalisty, Janusza Panasewicza, dużą butelką wody mineralnej w twarz. Miasto zamierza złożyć pozew do sądu i wystąpić o odszkodowanie do promotora zespołu.
Pani Monika nie chce wypowiadać się w tej sprawie. Unika kontaktu z mediami - m.in. z powodu podbitego oka. Na razie nie złożyła oficjalnej skargi, konsultuje się z prawnikami. Zgodnie z relacją naszych Czytelników, do incydentu doszło na początku koncertu. Umowa miasta z Lady Pank pozwalała na fotografowanie artystów podczas trzech pierwszych piosenek. Przed sceną stała grupa wolontariuszy i pracowników magistratu, zatrudnionych przy organizacji Dni Pruszcza.
Janusz Panasewicz pod koniec trzeciej piosenki "Vademecum skauta" cofnął się w głąb sceny, podniósł butelkę z wodą i rzucił nią w młodą kobietę, przymierzającą się do kolejnego ujęcia. Trafił ją w oko. Poszkodowana upadła na ziemię. Część publiczności, która widziała incydent, zareagowała niecenzuralnymi okrzykami pod adresem wokalisty. Wzburzeni widzowie umieścili w Internecie amatorski film z tego wydarzenia. Wyraźnie widać na nim, jak Janusz Panasewicz rzuca butelką.
Dziewczynie pomocy udzieliło pogotowie, zabezpieczające imprezę. Na szczęście skończyło się jedynie siniakiem, bo została trafiona dnem pojemnika. Gdyby dostała zakrętką, prawdopodobnie straciłaby oko. Pod koniec koncertu Lady Pank, do Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu zgłosiła się kobieta, która poinformowała, że została trafiona butelką ze sceny - mówi nadkomisarz Krzysztof Semeniuk, zastępca komendanta powiatowego policji w Pruszczu Gdańskim. Zabezpieczyliśmy na miejscu dowody. Jeszcze dziś przekażemy materiały prokuraturze. - Rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia- przyznaje Bartosz Gondek, rzecznik prasowy burmistrza Pruszcza. Miasto, w imieniu poszkodowanej pracownicy MDK wystąpi z pozwem do sądu i żądaniem odszkodowania od firmy będącej promotorem zespołu Lady Pank, organizującej występ. Trwają przygotowania prawne. Nie potrafimy jeszcze powiedzieć, jakiej kwoty zażądamy. Incydentem zajęła się policja i prokuratura- mówi Mieczysław Waca z Agencji Impresaryjnej Impart, reprezentujący zespół
Lady Pank. Nie będę uprzedzał ustaleń. Jestem stroną w sprawie i na tym etapie postępowania nie chcę komentować zajścia. Zgodnie z prawem, obecnie wybryk Janusza Panasewicza można zakwalifikować jako występek. Grozi mu kara grzywny lub pozbawienia wolności do roku- informuje Teresa Rutkowska-Szmydyńska, prokurator rejonowy z Pruszcza. Jeśli obrażenia są na tyle poważne, że poszkodowana otrzyma zwolnienie lekarskie na dłużej niż 7 dni, sprawcy będzie groziło od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Podbite oko kobiety w Pruszczu to nie pierwszy incydent z udziałem muzyków Lady Pank. Najgłośniejszy był wybryk Jana Borysewicza 1 czerwca 1986 r., podczas koncertu z okazji Dnia Dziecka we Wrocławiu. Muzyk roznegliżował się wówczas przed najmłodszą publicznością..
Źródlo : https://wiadomosci.wp.pl/wokalista-lady-pank-rzucil-butelka-w-twarz-kobiety-6036762180609153a
Lepiej zamiast bronić tzw artystów poszukaj swego Pacanowa.