Pochodzący ze Szczecinka Maciej Balcewicz od wielu lat rozwija się artystycznie, testując rozmaite kierunki i próbując nowych form wyrażania siebie. Swoją karierę muzyczną rozpoczynał od działalności m.in. w szczecineckiej grupie Punkt Widzenia. W 2010 roku był współzałożycielem zespołu Dyzmatronik, który ma na koncie kilka albumów i cała rzeszę fanów. Teraz jednak postanowił odłożyć mikrofon do szuflady, a chwycić za pióro. Efektem jego pracy jest książka właśnie o tytule „Nina, tego w szkole Ci nie powiedzą”, która będzie miała swoją premierę w najbliższych tygodniach.
Książka ta jest dedykowana obecnie 9-letniej Ninie, córce autora, który w ten niecodzienny sposób chce jej opowiedzieć o sobie, swoich pasjach, przemyśleniach i niełatwej drodze do odnalezienia spokoju i życia w zgodzie z samym sobą. Znajdziemy tu także jego rozmowy z córką, wiersze, teksty jego utworów oraz duża garść przemyśleń o życiu i otaczającym nas świecie. Jak mówi o swojej książce sam autor: „Chciałbym podzielić się z Wami moją historią, historią o tym, dlaczego w życiu dzieją się cuda, dlaczego życie prowadzi nas w miejsca, w których mamy dotknąć dna, a dno staje się dla nas trampoliną. I wszystko dzieje się we właściwym czasie, Tu i Teraz”
- Głównym impulsem do napisania książki była chęć podzielenia się swoimi spostrzeżeniami, przeżyciami i rozpoznaniem rzeczywistości z moją córką – mówi nam Maciej Balcewicz. - Chciałem spisać wszystko to, przez co przeszedłem, czego doświadczyłem i co zrozumiałem, a ona będzie mogła po to sięgnąć, kiedy będzie starsza i gotowa. Teraz Nina ma 9 lat, a zacząłem to wszystko spisywać w 2017 roku, najpierw w formie pamiętników, ale też na podstawie wcześniejszych notatek i przemyśleń. Można więc powiedzieć, że książka powstawała przez kilak lat. Głowna narracja opiera się na treści adresowanej do córki, ale tak naprawdę jest ona adresowana do każdego, kto chciałby do niej zajrzeć.
- W którymś momencie pomyślałem, że być może moje problemy, moje spostrzeżenia i to, w jaki sposób dałem sobie z tym wszystkim radę, mogą być pomocne, przydatne innym, którzy są teraz w tym samym miejscu, w którym ja byłem kiedyś. Więc sama treść nie jest skierowana tylko do mojej córki, ale ona jest jednocześnie pomostem między mną, a pozostałymi odbiorcami. To było takim impulsem do tego, żeby podzielić się tym wszystkim i nie zatrzymywać tego dla siebie. Żeby nie zapomnieć o niczym, to zacząłem notować wszystko w formie pamiętnika, który później przekształcił się właśnie w to, co za kilka tygodni ujrzy światło dzienne.
- Drugim, równorzędnym powodem do napisania tej książki była chęć zmiany w życiu. Dużo „eksperymentowałem” w życiu w sposób destrukcyjny przez wiele lat, niszczyłem się i w pewnym momencie zapytałem sam siebie „O co tu chodzi?”. I postanowiłem, że chciałbym teraz zrobić eksperyment życia na trzeźwo i robić to, co jest zaprzeczeniem mojego dotychczasowego stylu życia. Piszę o tym, co się zadziało, że dostałem energię do tego, żeby tą zmianę urzeczywistnić i jak udało mi się pozbyć moich wszystkich negatywnych zachowań. Też między innymi po drodze, w ciągu mojej muzycznej kariery, uzależniłem się od alkoholu, narkotyków, pornografii. Stwierdziłem, że nie chcę już w ten sposób okłamywać siebie i postanowiłem spróbować wyjść z tego, zmienić coś. Teraz chcę się podzielić tym, przez co przeszedłem, żeby opowiedzieć, w jaki sposób można pozbyć się tych wszystkich wad i tak zwanych problemów. Bo tak naprawdę każdy z nas ma swoje za kołnierzem i jeden bardziej to ukrywa, drugi mniej. A dobrze by było mówić o tym i dzielić się tym, jak sobie można dawać radę samemu z różnego rodzaju uzależnieniami. Ja dzielę się moją historią.
Jak przyznaje nasz rozmówca, jego kariera sceniczna i muzyczna należy już do przeszłości. Jednak książka „Nina, tego w szkole Ci nie powiedzą” jest niejako kontynuacją jego artystycznej ścieżki, która teraz obrała inny kierunek. - Od wielu lat piszę teksty piosenek, teraz napisałem coś większego. Tak naprawdę ta pasja u mnie nie wygasła, tylko przeistoczyła się w inną formę. Wciąż przelewam to co myślę i czuję na papier, ale nie nagrywam już utworów. W książce jest też dużo wierszy i tekstów piosenek. Pojawiają się one, aby pomóc pokazać progres tego, w jaki sposób zachodziły zmiany i jak przekształcało się myślenie – dodaje Maciej Balcewicz.
Książka „Nina, tego w szkole Ci nie powiedzą” ukaże się w najbliższych tygodniach. Zanim tak się stanie, autor postanowił uchylić nam rąbka tajemnicy co do tego, co znajdziemy w środku i zaprosił nas na swój kanał w serwisie YouTube, gdzie będzie publikował czytane przez niego wybrane fragmenty książki.
Spotkanie z rysiem w Czarnoborze.
Jak powiedział klasyk polskiego kina "wszystkie Ryśki to fajne chłopaki".
Ochócki
22:03, 2025-05-28
Sportowy duch i wojskowa dyscyplina na strzelnicy.
Z tego co wiem, to Biały Bór zajoł pierwsze miejsce.
Dzień
21:57, 2025-05-28
35 lat wolnego samorządu w Szczecinku
Dlaczego nie .mogę kupić chaty w TBS
??d
21:39, 2025-05-28
"Roślina" Katarzyny Lipecky już na dziedzińcu ratusza
Piękne dzieło sztuki. Rzeźba będzie podziwiana przez kilkadziesiąt lat.
Znawca
21:33, 2025-05-28
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz