Piotr Rozmus debiutował w 2014 thrillerem „Bestia”. Kolejne powieści: „Kompleks Boga” oraz „Przebudzenie” były nominowane w Plebiscycie jako Książka Roku w latach 2015, 2016 lubimyczytać.pl w kategorii horror. W jego dorobku znajdziemy również „Piętno Mafii.”. Autor właśnie ukończył pracę nad swoją kolejną książką - „Adorator”.
Piotr Rozmus jest absolwentem Doradztwa Psychologicznego Socjologii Stosowanej, którą ukończył na Uniwersytecie w Szczecinie oraz Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji, którą ukończył na uniwersytecie im A. Mickieiwcza w Poznaniu. Jest również rzecznikiem w Starostwie Powiatowym. Prywatnie to orędownik zdrowego stylu życia i miłośnik zwierząt. Przemiły, uśmiechnięty człowiek, który na kartach swoich powieści przenosi nas w ciemne miejsca miast i duszy człowieka.
Nie, „Adorator”, to zupełnie odrębna historia. Tak naprawdę do tej pory napisałem jedną kontynuację – „Przebudzenie”, które nawiązuje do wydarzeń opisanych w debiutanckiej „Bestii”. Często Czytelnicy pytają mnie, czy zdecyduję się zakończyć cykl trylogią, ale na razie nie mam takich planów. Do samego „Przebudzenia” żywię jednak duży sentyment, bo książka została nominowana do tytułu Książki Roku (podobnie jak „Kompleks Boga”) przez portal lubimyczytać.pl, a poza tym to jedyna powieść grozy w moim dorobku. Natomiast chętnie wrócę do samego Szczecinka, aby umiejscowić tu akcję zupełnie już innej historii. Zamierzam też powrócić do komisarza Olgierda Merka, głównego bohatera „Piętna mafii”. Zdążyłem się za nim stęsknić, a w przypadku moich bohaterów rzadko mi się to zdarza, więc chciałbym go wskrzesić na kartach kolejnej powieści.
Oj mam nadzieję, że będzie mrocznie.(śmiech) Muszę jednak powiedzieć, że choć nadal obracamy się w podobnym klimacie kryminału i thrillera, to na pewno „Adorator” różni się bardzo od tego wszystkiego co udało mi się napisać do tej pory. Staram się zaskoczyć Czytelnika czymś nowym, chcę aby moje powieści różniły się od siebie.
W Szczecinku toczy się akcja tylko dwóch moich powieści: „Bestii” i „Przebudzenia”. „Kompleks Boga” dzieje się w Szczecinie, „Piętno mafii” w Szczecinie, Świnoujściu, Neapolu, szwedzkim Härnösand i epizodycznie w Chicago. Akcję „Adoratora” umiejscowiłem również w Świnoujściu i Szczecinie.
Spróbuję, choć nie chciałbym zdradzać zbyt wiele. To, co może zaskoczyć Czytelników to fakt, że w „Adoratorze” będzie sporo… romansu, choć z drugiej strony, przecież już sam tytuł może na to wskazywać. Ale ja zawsze się zarzekałem, ze romans to ostatnia rzecz jaką mógłbym napisać(śmiech). Jednak dla potrzeby fabuły, samej historii elementy tego gatunku okazały się nieodzowne. Powieść opowiada o zauroczeniu i to z rodzaju tych fatalnych. Bizneswoman w średnim wieku wybiera się na szkolenie służbowe do Świnoujścia. W nowo wybudowanym, nadmorskim hotelu poznaje dużo od siebie młodszego barmana i … jak można się domyślić ta znajomość nie będzie oznaczać niczego dobrego. W tle oczywiście intryga, zbrodnia, śledztwo, budzące się w człowieku pierwotne instynkty i… mam nadzieję zaskakujące zakończenie.
Tak naprawdę inspiracje czerpię zewsząd. Oczywiście z książek, filmów, ale również z życia. Ktoś, kto dobrze mnie zna może doskonale czytać między wierszami. Moimi ulubionymi autorami są Bernard Minier i Jo Nesbo. Polecam wszystko spod ich pióra … no powiedzmy, że prawie wszystko…
To trudny okres dla wszystkich, również wydawców, którzy przecież też są przedsiębiorcami. A przedsiębiorca musi zarabiać. Dlatego korzystając z okazji chciałby zachęcić Państwa do czytania najróżniejszych książek, zamawiania ich przez Internet zwłaszcza teraz, gdy COVID 19 rozszalał się na dobre paraliżując różne branże i gałęzie gospodarki. Po wstępnych rozmowach z moim Wydawcą (Wydawnictwo Sonia Draga) ustaliliśmy, że w tym roku ukaże się zarówno „Adorator”, jak i wznowione „Kompleksu Boga”. W obecnej sytuacji trudno jednak cokolwiek uznać za pewnik. Obecnie pracuję nad pierwszą redakcją „Adoratora”. Jak będzie, zobaczymy… Proszę trzymać kciuki!
asd07:52, 29.03.2020
czy stać nas na 3 burmistrzów i rzeczników prasowych ?
To był koncert pełen serca i wdzięczności.
Jak patrzę na te komentarze, pod jednym, drugim artykułem, to szkoda mi słów na część mieszkańców co tu komentują. Wszystko tylko im nie pasuje, albo za głos o albo nie to miejsce albo *%#)!& ktoś dostał. Ludzie opamiętajcie się. Jak to miasto ma tętnic życiem skoro wg komentarzy to sami starzy tetrycy tu żyją. Do organizatorów, chciałbym Wam również podziękować, bo inicjatywa godna pochwały, upamiętniając człowieka, który dla Szczecinka robił sporo, choć nie koniecznie chciał być gwiazdą.
Szczecinek
20:01, 2025-07-11
To był koncert pełen serca i wdzięczności.
Człowieku nie da się czytać twoich wypocin, agitacja pre-wyborcza na radnego trwa w najlepsze, wszyscy zasłużeni to głównie on i jego rodzina, la bidon skończ bo to jest nie smaczne, całe szczęście ostatnio zebrałeś kilka głosów kandydując na radnego co pokazało czego nie powinieneś robić, niestety dalej w to brniesz. Adam i Maciej mieli fajną inicjatywę, i to oni byli pomysłodawcami a z tego opisu wynika że był jeszcze on najważniejszy co ciągał za sznurki la ważniak, co jak grał na gitarze to fałszował tak że uszy więdły.
La Skończ Już
18:44, 2025-07-11
Tytoniowy biznes rozbity. Akcja Straży Granicznej
Brawo SG zero litości dla bydła
50cent
18:39, 2025-07-11
Słupki, szlaban i zakaz wjazdu. SzSM działa
Jest proste rozwiązanie,jak wszyscy działkowcy zrezygnują z działek to zarządcy działek od razu zrobią drogę dojazdową z asfaltu bo poczują stratę kasy
MOHER
18:24, 2025-07-11