Zamknij

Burmistrz o planach połączenia miasta z gminą i przyszłości Szczecinka

Zespół iszczecinek.plZespół iszczecinek.pl 08:57, 08.06.2025 Aktualizacja: 09:09, 08.06.2025
fot. iszczecinek.pl fot. iszczecinek.pl

Rozszerzenie granic Szczecinka to nie tylko luźny pomysł, ale jeden z kierunków strategicznych zapisanych w nowej strategii rozwoju miasta. Jak podkreśla burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, dokument nie zawiera szczegółowych map ani harmonogramów, ale pokazuje długofalowe myślenie o przyszłości miasta – na dziesięciolecia, a nie na jedną kadencję.

W rozmowie z naszym portalem burmistrz nie ukrywa, że popiera ideę połączenia miasta i gminy w jeden organizm – gminę miejsko-wiejską.

- Uważam, że z punktu widzenia systemowego najlepiej byłoby, gdyby w przyszłości miasto połączyło się z gminą.

- mówi otwarcie.

W ocenie burmistrza przyniosłoby to korzyści obu stronom – zarówno miejskiej, jak i wiejskiej. - Zawsze miasto ma większe dochody niż wieś i mogłoby część pieniędzy przekazywać na rozwój wsi -dodaje.

Przypomina, że już teraz wiele osiedli formalnie należących do gminy, de facto funkcjonuje jak dzielnice Szczecinka. -

- Zróbmy to na przykładzie Marcelina – 10 metrów różnicy i jesteś w innej gminie. Ale z autobusów, przedszkoli, ulic i infrastruktury korzystają wszyscy. Burmistrz podkreśla, że taka sytuacja jest nieuczciwa wobec podatników miejskich, którzy finansują usługi dla mieszkańców sąsiadujących wsi, mimo że podatki trafiają do innego samorządu.

Wspomina również wcześniejsze przypadki przyłączeń – Trzesieki i Świątek, które kiedyś były zaniedbanymi obszarami gminnymi.

- Szło się tam po kolana w błocie. Dziś to nowoczesna dzielnica z infrastrukturą i pełnym standardem miejskim. Chciałbym zobaczyć jedną osobę, która jest z tego niezadowolona.

Burmistrz podkreśla, że różnice w podatkach między miastem a gminą są dziś symboliczne, sięgające kilkunastu złotych rocznie.

Według burmistrza, rozszerzenie granic nie nastąpi w tej kadencji.

Na pytanie, jak na te pomysły reaguje wójt gminy, odpowiedź burmistrza jest bezpośrednia:

- Reaguje alergicznie, bo lubi być wójtem.

Ale – jak zauważa – najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby porozumienie, którego efektem byłoby zintegrowanie miasta i gminy, a wójt mógłby zostać wiceburmistrzem do spraw obszarów przyłączonych.

Burmistrz Hardie-Douglas kończy jasno:

- Trzeba nazywać rzeczy po imieniu – jeśli coś ma cztery nogi, ogon i szczeka, to z dużym prawdopodobieństwem jest to pies. Jeśli ktoś mieszka 5 minut od centrum i korzysta z miasta – to nie mieszka na wsi. To jest po prostu Szczecinek.

Skomentuj ten artykuł na facebooku!

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

0%