SzSM odrzuca wniosek mieszkańców. Padają mocne słowa: To sposób na zachowanie posady

Walne tylko w częściach. Spółdzielnia odrzuca wniosek mieszkańców, radny: "Chodzi o stołki, nie ludzi"

Zarząd Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej oficjalnie odrzucił propozycję członków spółdzielni, którzy domagali się zorganizowania Walnego Zebrania w jednym terminie, w neutralnym miejscu i w dzień wolny od pracy. W odpowiedzi na pismo mieszkańców zarząd przytacza szereg argumentów – od problemów z weryfikacją tożsamości, przez zagrożenia przeciwpożarowe, po ryzyko nieważności uchwał. Inicjatorzy wniosku i część mieszkańców nie zostawiają jednak na tych wyjaśnieniach suchej nitki.

Spółdzielnia: będzie chaos, zagrożenie i nieważne uchwały

W liczącym kilka stron piśmie, podpisanym przez zarząd i przewodniczącego rady nadzorczej, czytamy, że organizacja Walnego Zebrania w jednej części na hali Zespołu Szkół nr 1 wiąże się z poważnymi zagrożeniami. Spółdzielnia obawia się m.in. trudności z weryfikacją tożsamości uczestników, przeciążenia sali powyżej limitu 600 osób, ryzyka paniki w przypadku ewakuacji oraz wydłużenia samych obrad do ponad 5 godzin. Padają pytania: kto odpowie za ewentualne naruszenie przepisów BHP, kto zapewni bezpieczeństwo seniorom, jak przeprowadzić sprawne głosowania?

- Przy zbyt dużej liczbie uczestników i ograniczonej przestrzeni zwiększa się ryzyko zagrożeń – ostrzega zarząd SzSM. Dodaje też, że podział na części umożliwia sprawną weryfikację, poprawia efektywność głosowań i ogranicza możliwość nadużyć.

Damian Cembrowski: "To próba utrzymania posad po utracie absolutorium"

Na te argumenty ostro odpowiada Damian Cembrowski, radny Rady Miasta Szczecinek i jeden z inicjatorów petycji. – Zarząd SzSM zignorował prośbę 120 osób podpisanych pod petycją, podając nie do końca zasadne argumenty – o czym każdy członek spółdzielni biorący dotychczas udział w WZ doskonale wie – mówi w rozmowie z naszym portalem.

Zdaniem radnego prawdziwy powód podziału Walnego jest inny – chodzi o uniemożliwienie skutecznego głosowania nad absolutorium. – Powód organizacji WZ w kilku częściach jest jeden – uniemożliwienie członkom spółdzielni odwołania członka zarządu w przypadku braku udzielenia absolutorium. Taka sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku, kiedy pan Wronowski absolutorium nie uzyskał. To "genialny" sposób na zachowanie sowicie wynagradzanej posady! – komentuje Cembrowski.

Złamane procedury? Rada głosuje po zarządzie, nie odwrotnie

Radny wytyka także nieprawidłowości w procedurze podejmowania uchwał. Jak podkreśla, zgodnie ze statutem to Rada Nadzorcza najpierw decyduje o podziale Walnego, a dopiero potem zarząd może ogłaszać terminy. Tymczasem uchwały te zapadły w odwrotnej kolejności – najpierw decyzję podjął zarząd (23.04.2025 r.), a dopiero kilka dni później rada (29.04.2025 r.).

– To, jak funkcjonuje spółdzielnia, najlepiej pokazuje, że nie ma dnia, abym nie zadawał sobie pytania, do jakich kroków posunie się jeszcze zarząd, aby pokazać nam – spółdzielcom – że najważniejsze jest dla nich ich wynagrodzenie, a nie potrzeby i prośby mieszkańców naszego miasta – puentuje Cembrowski.

W tle sprawa w sądzie

Warto przypomnieć, że sprawa ubiegłorocznego Walnego trafiła do sądu. Część mieszkańców złożyła pozew o ustalenie nieważności uchwał, powołując się na liczne nieprawidłowości proceduralne i brak możliwości równego uczestnictwa. Tegoroczne napięcia tylko pogłębiają kryzys zaufania w największej spółdzielni mieszkaniowej w Szczecinku.

Tak było w ubiegłym roku: 

• Wielki wał na walnym w SzSM? Będzie protest pod siedzibą spółdzielni
• Symboliczna taczka dla zarządu SzSM – mieszkańcy walczą o zmiany [WIDEO]