Stan wody w jeziorze Trzesiecko jest rekordowo wysoki jak na ostatnie lata. Wysoka woda doprowadziła do licznych podtopień w parku. Tak wysokiego poziomu jeziora i rzeki Niezdobnej nie było od dawna.
Woda w centralnej części parku sięga betonowych umocnień, a miejscami już się nawet przelewa. Tak jest między innymi w okolicy Pubu Irlandzkiego przy ulicy Ordona. Spacerując parkiem można zauważyć liczne podtopienia trawników i terenów przybrzeżnych. Widoczne jest to między innymi przy ulicy Mickiewicza czy pomiędzy hotelem Viki a Trzesieką.
Obecny stan wody w okresie wczesnowiosennym nie powinien nikogo dziwić, ale w ostatnich latach mamy do czynienia z suszą hydrologiczną i takich wysokich stanów wód w okolicznych akwenach dawno nie było.
Radosław Wąs, dyrektor Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior obserwuje sytuację i trzyma kciuki za to, żeby coś z tego wysokiego stanu wody zostało z nami na dłużej i zasiliło zlewnię.
- Problem też jest taki, że to co widzimy teraz w lutym powinno być w normalnym świecie w marcu, więc może się to nie utrzymać zbyt długo.
- mówi.
Obecna sytuacja hydrologiczna powoduje, że woda zaczyna się gromadzić na polach, nieużytkach a czasami „wybija” w piwnicach budynków mieszkalnych.
- To działa na zasadzie naczyń połączonych - zbiorniki wód powierzchniowych są połączone z wodami gruntowymi i jedne i drugie uzupełniają się nawzajem. Jeżeli ziemia jest jak nasiąknięta gąbka i nie przyjmuje już wody, a zbiorniki powierzchniowe też są wypełnione, to wody gruntowe mają wysoki poziom i zaczynają przesiąkać np. do piwnic, bo normalnie to by zasiliły zbiorniki powierzchniowe, ale one już są pełne.
- dodaje R. Wąs.
Dyrektor CEEiRJ jest też zdania, że obecnie nie powinno wykonywać się żadnych ruchów związanych z melioracją.
- Absolutnie też nie powinniśmy teraz robić żadnych ruchów związanych z melioracją i pozbywanie się tej wody ze środowiska, bo jej brak odczujemy na wiosnę, chociaż wiem, że w niektórych miejscach są problemy z podtopieniami i zalaniami. Często też rolnicy mają pretensje, szczególnie jeżeli chodzi o łąki i tereny uprawne, które muszą przygotować do sezonu. Jest pomysł, aby im to zrekompensować dopłatami na zasadzie takiej, że do momentu naturalnego spływu wody z pola czy z łąki rolnik otrzymuje dopłatę.
- dodaje nasz rozmówca.
Warto zaznaczyć, że rolnikom powinno zależeć na wysokim stanie wód gruntowych i podziemnych, bo często wodę z tych poziomów wykorzystują m.in. do nawadniania upraw.
Na części polskich zlewni obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne. Alerty trzeciego, najwyższego stopnia przed wezbraniami z przekroczeniem stanów alarmowych wydano między innymi dla naszego regionu – obszar rzeki Gwdy.
- W związku z rozwojem sytuacji hydrologicznej i prognozowanymi opadami atmosferycznymi, na stacji wodowskazowej Piła na Gwdzie prognozowane są dalsze wzrosty i wahania w strefie stanu alarmowego. W profilu wodowskazowym Ptusza stan wody utrzymywać się będzie w strefie stanu ostrzegawczego.
- czytamy w komunikacie.
fot. METEO IMGW-PIB
Warto podkreślić, że wysoki stan wody w okolicznych zbiornikach nie stwarza zagrożenia powodzią ani poważniejszymi szkodami. Specjaliści uspokajają, że obecny stan wody jest naturalny dla tej pory roku i powinien stopniowo się obniżać w ciągu najbliższych tygodni. Sytuacja hydrologiczna jest też regularnie monitorowana.
Stanley11:22, 12.02.2024
Główny Meliorant kraju z Koszalina poradzi sobie z tym problemem . Będzie okazja na kanapki , wybory tuż tuż :)
bagno12:31, 12.02.2024
Doskonały moment, żeby objechać miejsca - gdzie chciałoby się kupić działkę, dom itp.
Nie potrzeba inżynierów - od razu widać gdzie unikać budowy lub kupna czegoś na bagnie. Ale można, można. Dziś można wszędzie :)
Jan12:50, 12.02.2024
A gdzie się podział Gauleiter Krebs i jego drużyna Sójczego pierścienia? Za 129 tysi, które przeznaczono na popijawy z Francuzami w 2023 roku można by wyremontować część promenady przy Irish Pub.
Lol11:18, 13.02.2024
To prywatny teren, niech sobie sam remontuje właściciel!!
Tak myślę13:26, 12.02.2024
Jest zima i musi padać deszcz!!!!
Tak myślę13:37, 12.02.2024
Poprawna forma zdania " to musi padać..."
Stefek08:57, 13.02.2024
Zalania i podtopienia na terenach rolniczych powstają głównie z zaniedbań rolników. Niedrożne rowy między polami, często pojenie bydła z tych rowów i zadeptywanie przez nie powoduje niedrożność. Polikwidowano zastawki na rowach i kanałach które służyły do regulacji poziomu wody, np. aby tę wodę utrzymać na późniejszy okres spowoduje, że teraz jest podtopienie, a za dwa miesiące susza. Spółki wodne które powinny dbać o stan rowów, mimo dotacji na sprzęt puszczą kilku chłopaków z haczką lub szpadlem i dzióbią tam miesiąc czasu zamiast odpalić sprzęt co stoi pod firmą-koparki czy inny sprzęt zakupiony za pieniądze podatników. Odnośnie dopłat- skąd na to fundusze? Po drugie dlaczego tylko rolnicy? Jeśli zalewa komuś dom czy podwórko więc powinien mieć te same prawa do odszkodowania co rolnik.
g-a 22:07, 13.02.2024
W maju przyjdzie upał i wszystko wyparuje.
Kwas 06:08, 14.02.2024
JPRDLĘ...kazdy temat Twój. Aż obrzydza widząc ten nick.
5 2
Bardzo mądre spostrzeżenie .