W ostatnim czasie dużo mówi się o obecności dzików na terenie Szczecinka i niestety wielu mieszkańców miasta doświadczyło wątpliwej przyjemności spotkania z tymi zwierzętami. Pierwsze sygnały obecności dzików na terenie zabudowanym pojawiły się od mieszkańców Świątek. To jednak był tylko początek wędrówki dzikich zwierząt w kierunku centrum miasta.
Zwierzęta pojawiają się na ulicy Szczecińskiej i w parku miejskim. Coraz częściej można je spotkać przy zabudowaniach, obiektach mieszkalnych, były widziane w okolicy basenu i wybiegu dla psów.
Informacje o zwierzętach dotarły zarówno do Starostwa Powiatowego jak i Urzędu Miasta.
- Pan starosta rozpoczął natychmiastowe działania. Wystąpił do Polskiego Związku Łowieckiego – okręg w Koszalinie o wydanie opinii w tej sprawie. Z uzyskanej odpowiedzi wynikało, iż zgodnie z ustawą Prawo łowieckie możliwy jest odłów zwierząt z ich uśmierceniem i późniejszą utylizacją. Odstrzał na terenie miasta ze względu na przepisy nie jest możliwy. Kiedy jednak w kolejnej korespondencji wyjaśniliśmy, że zwierzęta te wędrują do nas z okolicznych lasów i istnieje możliwość ich usunięcia na terenach leśnych, łowczy okręgowy wydał pozytywną opinię również w kontekście takiego rozwiązania.
- wyjaśnia Piotr Rozmus, rzecznik prasowy starostwa.
- Ponieważ z miastem graniczy Koło Łowieckie „Ostoja”, prowadzimy z nim w ramach odpowiedniego postępowania administracyjnego rozmowy na temat możliwości podjęcia się przez myśliwych odstrzału dzików. Kompetencje dotyczące wydania decyzji w sprawie odstrzału dzików ma również powiatowy lekarz weterynarii, do którego także skierowaliśmy odpowiednie pismo – dodaje P. Rozmus.
W międzyczasie starostwo wystąpiło również do wojewody o środki finansowe na ten cel, jednak te w związku z wchodzącą w życie ustawą budżetową, mogłyby zostać przyznane najwcześniej w marcu. Wówczas będziemy mogli wystosować zapytanie ofertowe do wszystkich kół łowieckich.
Ewentualny odstrzał dzików lub ich odłów z uśmiercaniem według opinii Związku może dotyczyć 40 sztuk, ale wszyscy wiemy, że rodzina dzików, która w sposób szczególny upodobała sobie Szczecinek i jego okolice jest znacznie mniej liczna.
- Oba przytoczone wyżej rozwiązania są mało humanitarne i co oczywiste i zrozumiałe, mogą wiązać się z sprzeciwem ze strony społeczeństwa. To nie jest wina dzików, które kierowane instynktem i kuszone łatwością znalezienia pożywienia zapuszczają się na tereny miejskie. Zwierzęta te nie są chore, co mogłoby tłumaczyć te drastyczne rozwiązania. Dużo lepszym wyjściem byłaby próba ich odstraszenia i przepłoszenia, jednak podjęcie takich kroków należy do zadań własnych gminy na terenie której się pojawiły. Dlatego pan starosta o podjęcie odpowiednich działań wystąpi do burmistrza Szczecinka. Jeśli jednak te nie przyniosą efektu, a obecność dzików będzie powodowała bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia bądź życia mieszkańców, wówczas niestety zostanie podjęta decyzja o ich odstrzeleniu lub odłowieniu z uśmierceniem.
- mówi rzecznik starostwa.
W materiale wideo „szczecineckie” dziki na obrzeżach miasta.
O decyzję w sprawie dzików zapytaliśmy w szczecineckim ratuszu. Tu usłyszeliśmy stanowczą odpowiedź, że nie będzie odstrzału dzików. Ratusz już podjął inne, bardziej humanitarne rozwiązanie.
W najbliższych dniach miejscy urzędnicy spotkają się z przedstawicielami firmy, która zajmuje się odławianiem dzikich zwierząt. Wspólnie ze specjalistami podjęta będzie decyzja w jaki sposób to zrobić i gdzie wywieź odłowione zwierzęta, tak aby szybko nie wróciły na tereny miejskie.