7 października Trybunał Konstytucyjny przychylił się do wniosku premiera i orzekł, że zaskarżone przez Prezesa Rady Ministrów przepisy Traktatu o Unii Europejskiej, w rozumieniu wskazanym we wniosku, są niezgodne z konstytucją. Innymi słowy Trybunał zadecydował o wyższości prawa krajowego nad unijnym. Sędzia Bartłomiej Sochański w uzasadnieniu argumentował, że prawo unijne może działać w Polsce z pierwszeństwem przed ustawami jedynie w ramach kompetencji przekazanych.

Ta decyzja wywołała wielkie kontrowersje i obawy posłów opozycji o przyszłość Polski w strukturach Unii Europejskiej. W akcie niezgody, w niedzielę (10 października), przez nasz kraj przetoczyła się fala protestów, która dotarła również nad Trzesiecko.

Grupa kilkuset mieszkańców, która w niedzielny wieczór pojawiła się na Placu Wolności otrzymała od organizatorów chorągiewki z unijnymi symbolami oraz transparenty wyrażające poparcie dla idei Zjednoczonej Europy. 

Do udziału w proteście gorąco zachęcał poseł Jerzy Hardie-Douglas, który tego wieczora chętnie zabierał głos.

- Słuchajcie państwo przede wszystkim wam niezwykle dziękuję, za to że odpowiedzieliście na mój apel. W wielu miastach w Polsce rozpoczynają się właśnie demonstracje pod wspólnym hasłem „My chcemy pozostać w Unii Europejskiej”. Myślę że Szczecinek nie jest tu w żaden sposób odosobniony, a jest wręcz odwrotnie, bo jest jednym z tych miast, które na przynależności do Unii Europejskiej skorzystał najwięcej - rozpoczął

Następnie przypomniał po krótce historię opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.

- Wielka Brytania była w podobnej sytuacji jak my. Cameron zaproponował referendum chcąc wzmocnić tendencję poparcia dla UE. Okazało się że cała ta kampania potem - zresztą bardzo kłamliwa - do której Rosjanie również przyłożyli swoją rękę, doprowadziła do tego że Wielka Brytania wyszła z Unii Europejskiej. My nie jesteśmy Wielką Brytanią, dla nas wyjście z Unii Europejskiej to jest absolutne nieszczęście” […]

Kolejne uwagi parlamentarzysta poświęcił już sprawom krajowym.

- Jesteśmy w tej chwili przed tak zwaną „nową perspektywą 2021-2027”. Do Polski powinno w tym czasie napłynąć ponad 700 miliardów złotych. Czy te pieniądze dostaniemy, jeżeli dalej będziemy podejmować takie decyzje jak ostatnio pseudo Trybunał Konstytucyjny pani Julii Przyłębskiej podjął? Wiecie doskonale, że ten TK nie ma nic wspólnego z prawdziwym Trybunałem Konstytucyjnym. Jest to ciało sfałszowane od początku do końca, w którym zasiadają nieprawidłowo dobrani sędziowie, tak zwani „dublerzy”. Mimo wszystko w Europę idzie sygnał, że Polska uznaje, że nasza konstytucja jest nad prawem unijnym. Kiedy w 2004 roku wstępowaliśmy do UE  […] zobowiązaliśmy się przestrzegać zarówno naszej konstytucji, jak i prawa unijnego. Dziś starają się nam wmówić że jest jakaś kolizja pomiędzy tymi dwoma sprawami. Żadnej kolizji nie ma!

Podsumowaniem całego wydarzenia było wysłuchanie przemówienia Donalda Tuska oraz odśpiewanie hymnu narodowego.