Policjanci ze szczecineckiej jednostki spotkali się z przedszkolakami z Przedszkola Niepublicznego „Słoneczko” w Szczecinku. Oprócz cennych rad przekazanych podczas spotkania mundurowi zaprosili milusińskich na spacer.
-Mundurowi ze szczecineckiej jednostki po raz kolejny przyjęli zaproszenie od przedszkolaków z Niepublicznego Przedszkola „Słoneczko” w Szczecinku. Spacer w towarzystwie policjantów stał się już wrześniową tradycją. Po wakacyjnej przerwie dobrze jest sobie przypomnieć podstawowe przepisy ruchu drogowego i przetrenować umiejętność prawidłowego przechodzenia przez jezdnię. To ważne by pokazywać najmłodszym otaczający ich świat i dzielić się z nimi swoimi spostrzeżeniami na temat czyhających na drodze zagrożeń.
-informuje asp. Anna Matys, oficer prasowy KPP w Szczecinku
Dla wielu małych uczestników takich policyjnych spotkań obecność policjanta, czy też miły gest nagradzający za właściwe zachowanie jest wspomnieniem budującym na długie lata zaufanie i sympatię do policyjnego munduru.
Za dzielne dotrzymywanie kroku policjantom podczas spaceru i sumienne wywiązywanie się z kolejnych zadań każdy z przedszkolaków otrzymał pieczątkę „Bezpiecznego Przedszkolaka”.
Działania szczecineckich mundurowych doskonale wpisują się w założenia akcji pod nazwą ROAD SAFETY DAYS (Dni bezpieczeństwa ruchu drogowego), która trwa od 16-22 września we wszystkich europejskich krajach, w czasie trwania Europejskiego Tygodnia Mobilności.
Wybory w Szczecinku: kto stanie na czele osiedli?
🤣
.
06:13, 2025-10-22
Szczecineckie służby szukały 10-latka.
Biedne te dzieciaki w dzisiejszych czasach, mocno pogubione i nieszczęśliwe.
Hmm
21:13, 2025-10-21
Szczecineckie służby szukały 10-latka.
Mysle ze nalezy sprawdzic dlaczego uciekl i kto do tego dopuscil. Prokuratura powinna
Yiu
19:14, 2025-10-21
Szczecineckie służby szukały 10-latka.
Nie takie kilkadziesiąt minut.... Znaczenie dłużej ale niech im będzie
Recht
16:57, 2025-10-21
9 1
Syn wrócił zachwycony! Cieszę się ,że są jeszcze policjanci, którym coś się chce!
3 5
Gdzie maski?
Jak jest przyrost tysiąca zachorowań to sobie spacery urządzają, a na samym początku jak nie było zarazy to jeździli bez sensu i przez szczekaczkę zabraniali ludziom wychodzić z domu