W szczecineckiej Galerii Zamek otwarto kolejną wystawę, która bez dwóch zdań przyciągnie miłośników sztuki. Aż do 11 grudnia prezentowane będą rysunki i grafiki Franciszka Starowieyskiego, jednego z najbardziej rozpoznawalnych twórców polskiej sztuki XX wieku. Artysty związanego z Polską Szkołą Plakatu, autora słynnego Teatru Rysowania, malarza, grafika i scenografa.
[FOTORELACJA]9335[/FOTORELACJA]
Starowieyski uchodził za artystę totalnego – życie prywatne i publiczna kreacja stanowiły u niego spójną całość, budowaną konsekwentnie przez lata. Urodzony w 1930 roku na Podkarpaciu, już w dzieciństwie pobierał lekcje malarstwa u Jana Cybisa. Studiował w krakowskiej ASP, a następnie w Warszawie, gdzie w 1955 roku obronił dyplom obrazem „Starość”, prezentowanym później na głośnej wystawie w Arsenale.
Rok później stworzył swój pierwszy plakat – litografię nawiązującą do powstania węgierskiego, która odbiła się echem w prasie zagranicznej. Fascynacja barokiem, manieryzmem, secesją i surrealizmem doprowadziła go do charakterystycznej praktyki antydatowania prac o trzy stulecia, którą stosował od 1970 roku. Artysta chętnie występował także pod pseudonimem Jan Byk, świadomie budując własny mit pełen dystynkcji, ekscentryzmu i teatralnej ekspresji.
W 1980 roku powstał jego najbardziej znany projekt – Teatr Rysowania – publiczne tworzenie monumentalnych rysunków, łączące sztuki wizualne, muzykę i literaturę. Było to widowisko, które w niezwykle mocny sposób podkreślało barokowy temperament twórcy.
Aktualna ekspozycja w Galerii Zamek to rzadka okazja, by z bliska przyjrzeć się pracom artysty, którego wyobraźnia i odwaga twórcza wciąż pozostają nie do podrobienia. Wystawa zaprasza do świata pełnego symboli, napięć i charakterystycznej, starowieyskiej energii, którą warto zobaczyć na własne oczy.
Zmiany w RDLP Szczecinek. Jest nowy dyrektor
Odwołany dyrektor otrzyma pracę bo tak jest w lasach że krzywdy sobie nie robimy bo nie wiemy kto wygra następne wybory. Ale najgorsze jest to że otrzyma stanowisko jakiegoś inżyniera nadzoru z pensją dyrektora. Bo tak to funkcjonuje, w lasach nie płacą za stanowisko tylko za nadane uposażenie. Przykład Piotr A. leśniczy z Bornego. Był zastępcą, stosował mobbing w biurze wobec kobiet został ścięty i zrobili go leśniczym w Duderlagen ale z pensją zastępcy. Dlaczego tak się dzieje???? Powinien mieć uposażenie leśniczego a nie zastępcy ale w lasach tak już jest. Jak to mówią fajnie by było zostać nadleśniczym na jeden dzień. Potem mogą mnie odwołać ale pensja już zostaje. Ciekawe kim będzie Maciuś D. p ścięciu. A to ponoć już nie długo.
Romek
13:48, 2025-11-16
Protest w centrum Szczecinka. Rolnicy na ulicach
Nie pamiętam i nie słyszałem zadowolonego rolnika.Ile by nie było to i tak za mało, zawsze coś nie tak,ciągłe narzekanie.
waser
13:35, 2025-11-16
Rysunki i grafiki Starowieyskiego w Galerii Zamek.
Miałem przyjemność w trakcie moich studiów na PWSSP w Poznaniu uczestniczyć w zajęciach praktycznych z rysunku artystycznego w towarzystwie tak znakomitej postaci jaka był Franciszek Starowiejski. Swoje wielkoformatowe rysunki jakie tworzył na żywo i emocje jakie mu wtedy towarzyszyły zarażały nas niesamowicie pozytywną energią, która dokonywała cudownej alienacji z codziennej wówczas szarzyzny w świat wyzwolonej swobody wyrazu własnych emocji. Miło wspominam te chwile.
Andrzej Adamski
12:30, 2025-11-16
S11 połączyła się już z obwodnica Szczecinka
Straszne jak PIS dyskryminował Wielkopolskę. Dziwne tylko, że w wybitnie nie pisowskich regionach jak Wrocław, Gdańsk tak dużo za pisu budowano dróg szybkiego ruchu i remontowano linii kolejowych. Nawet w zachodnio-pomorskim zbudowano cała S6 i rostrzygnięto przetargi na wszystkie odcinki S10. W wielkopolsce jakoś z władzą nie po drodze. A szkoda
Marek
12:06, 2025-11-16
0 0
Miałem przyjemność w trakcie moich studiów na PWSSP w Poznaniu uczestniczyć w zajęciach praktycznych z rysunku artystycznego w towarzystwie tak znakomitej postaci jaka był Franciszek Starowiejski. Swoje wielkoformatowe rysunki jakie tworzył na żywo i emocje jakie mu wtedy towarzyszyły zarażały nas niesamowicie pozytywną energią, która dokonywała cudownej alienacji z codziennej wówczas szarzyzny w świat wyzwolonej swobody wyrazu własnych emocji. Miło wspominam te chwile.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu iszczecinek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz