Ratownicy medyczni ze Szczecinka wzięli udział w specjalnym szkoleniu z zakresu samoobrony. Zajęcia odbyły się 9 września na terenie Zakładu Karnego w Czarnem, a kolejne zaplanowano już na 17 września. To część cyklu treningów organizowanych w województwie zachodniopomorskim, które mają pomóc medykom lepiej radzić sobie w sytuacjach zagrożenia.
Jak usłyszeliśmy od samych ratowników, agresja ze strony pacjentów i osób postronnych staje się coraz częstszym problemem. W ich codziennej pracy zdarzają się przypadki, w których zamiast wdzięczności za pomoc spotykają się z wrogością, wyzwiskami, a nawet próbami fizycznego ataku. Dlatego tak ważne jest, by wiedzieli, jak zachować się w niebezpiecznych okolicznościach i jak zadbać o własne bezpieczeństwo.
Szkolenie w Czarnem obejmowało techniki samoobrony prowadzone zarówno na macie, jak i we wnętrzu karetki, aby jak najwierniej odwzorować realne warunki pracy. Zajęcia poprowadzili instruktorzy Grupy Interwencyjnej Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie. Część praktyczną poprzedziły warsztaty psychologiczne przygotowane przez psycholog Lucynę Filipiec, która omawiała m.in. sposoby radzenia sobie w sytuacjach stresowych i kontaktach z osobami agresywnymi.
– Z inicjatywy Centralnego Zarządu Służby Więziennej w Warszawie oraz Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Koszalinie płk. Tomasza Raczyka, nasza formacja zaproponowała Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie przeprowadzenie szkoleń dla ratowników medycznych m.in. z zakresu samoobrony. Związane było to ze zdarzeniami, podczas których dochodziło do napaści na ratowników podczas pełnienia obowiązków.
– wyjaśnia st. kpr. Natalia Prach, rzecznik prasowy Dyrektora Zakładu Karnego w Czarnem.
Warto podkreślić, że ratownicy medyczni podczas wykonywania obowiązków służbowych są traktowani jak funkcjonariusze publiczni. Oznacza to, że każdy, kto dopuści się napaści, zniewagi czy utrudniania pracy ratownikowi, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi takimi samymi, jak w przypadku ataku na policjanta czy strażaka. Grożą za to surowe kary, w tym kara pozbawienia wolności.
Szkolenie w Czarnem pokazało, że obok wiedzy medycznej, coraz większe znaczenie w pracy ratowników ma umiejętność zachowania zimnej krwi i obrony w sytuacjach, w których stawką staje się nie tylko życie pacjentów, ale także ich własne bezpieczeństwo.
Biały10:27, 16.09.2025
Tylko tam w Czarnym uczą jak bić aby zabić a nie samoobrony. Ostatnio już tam zmarł osadzony i są nagrania.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu iszczecinek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Na ulicach pojawiają się przysiadaki.
Oj- pani Emilko! Brawo za dokonania, ale przecież ulica Kopernika to w 95% blokowisko z wielkiej płyty, a nie jedna z najstarszych dzielnic miasta...
Jędrek
11:54, 2025-09-16
Na ulicach pojawiają się przysiadaki.
Pomysł bardzo dobry. Powinien być rozszerzony również na sklepy wielkopowierzchniowe, dyskonty i przystanki autobusowe bez wiaty.
Trolek
11:36, 2025-09-16
Na ulicach pojawiają się przysiadaki.
Buty mozna wypastowac. Cywilizacja upadku. To musi yebnac
Pucybut
10:29, 2025-09-16
AI w monitoringu Szczecinka coraz bliżej
A może by tak włodarze miasta pomyśleli,o bezpieczeństwie obywateli i zainstalowali przyciski sos,zamiast tyłu imprez,to chyba bardziej potrzebne miastu niż spędy ludzi na imprezy parkowe i taplanie się w błocie jak ostatnio na magi świateł
Emeryt
10:29, 2025-09-16
Zespół iszczecinek.pl [email protected]