Nowy podział ferii zimowych, który zacznie obowiązywać od tego roku szkolnego, wywołał lawinę komentarzy. Jak zauważa portal Wprost, wielu rodziców i przedsiębiorców nie kryje rozczarowania decyzją resortu edukacji.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało, że w 2026 roku ferie zimowe będą odbywać się w trzech turach, a nie – jak dotychczas – w czterech. Pierwsza z nich przypadnie już od 19 stycznia, co oznacza, że część uczniów zakończy pierwszy semestr wyjątkowo wcześnie.
Nowy harmonogram obejmuje województwa w grupach po kilka regionów, a ostatni turnus potrwa do 1 marca.
Jak pisze Wprost, zmiana miała na celu lepsze rozłożenie ruchu turystycznego i dostosowanie terminów do możliwości branży hotelarskiej. W praktyce jednak – jak twierdzą rodzice – przyniosła więcej zamieszania niż korzyści.
W sieci nie brakuje komentarzy, że ferie rozpoczynające się w połowie stycznia to zły pomysł. Wielu rodziców podkreśla, że to czas, gdy w górach panuje jeszcze niepewna pogoda, a stoki często nie są w pełni przygotowane.
Zwracają też uwagę na wyższe ceny, mniejsze możliwości urlopowe i problemy rodzin, w których dzieci uczą się w różnych województwach.
Swoje niezadowolenie wyraża również branża turystyczna. Właściciele ośrodków i pensjonatów wskazują, że trzy tury w miejsce czterech mogą doprowadzić do kumulacji ruchu w najpopularniejszych miejscowościach zimowych i trudności z rezerwacjami.
Ministerstwo zapowiedziało, że obecny model obowiązywać będzie nie tylko w 2026, ale i w kolejnym roku szkolnym. Oznacza to, że zarówno rodzice, jak i uczniowie będą musieli przyzwyczaić się do nowego rytmu zimowej przerwy.
Choć resort tłumaczy zmiany względami organizacyjnymi i ekonomicznymi, emocje wokół decyzji nie słabną – szczególnie wśród rodzin, które planują ferie z dużym wyprzedzeniem.
Sędzia Anna Maria Wesołowska w Barwicach
Jaki jest sens rozmawiać o praworządności w barwicach ? Przecież gdyby nie barwice i ich specyficzny styl życia , połowę policjantów w powiecie trzeba by zwolnić
Mysza
09:43, 2025-11-06
Bolt wjechał do Szczecinka.
No ładnie. Ale nie ma się co martwić. Swego czasu były hulajnogi i już ich nie ma. Tak samo z tym BOLTEM. Dzis jest a jutro ??? Zobaczymy jak długo pociagnie.
Gościu
09:40, 2025-11-06
Co dalej z komunikacją miejską w Szczecinku?
Drodzy Państwo, cała dyskusja ma fatalnie rozłożone akcenty. 1. Transport publiczny nie służy temu, aby zarabiać, to tak jak kultura, jest to realizacja zadań własnych gminy, więc mówienie o tym, że coś się nie opłaca jest nietrafne. Opłacać się może coś jedynie przedsiębiorcy prywatnemu, miasto powinno racjonalizować wydatki i przestrzegać dyscypliny finansów publicznych, ale argumenty rodem z biznesu są nieadekwatne w kontekście transportu publicznego do którego się zawsze dopłacało, dopłaca i dopłacać będzie w każdym mieście świata. 2. Bezpłatna komunikacja miejska ma nie tylko walor ekonomiczny, to również zachęcenie mieszkańców do skorzystania z transportu publicznego i odciążenie ruchu ulic. Sprawdza się to zwłaszcza w takie dni jak 1 *%#)!& Jeżeli chcemy zdrowe i czyste od zanieczyszczeń miasto, to dając ludziom wybór: auto ale może skorzystać z autobusu bezpłatnie (marchewka), może przynieść efekt. 3. Argument, że turyści korzystają z komunikacji miejskiej jest znowu nietrafiony, skąd Pan Burmistrz to wie? którzy turyści? ci którzy przyjeżdżają samochodem do miasta? czy z okolicznych gmin? nie ma grama dowodu na to. Ale w ciemno można założyć, że turystów jeździ być może promil. Turystów znowu tak wielu nie ma, ale Pan Burmistrz wygłaszając tak stanowcze tezy, powinien to ówcześnie zweryfikować (nie przypominam sobie żadnego badania związanego z transportem publicznym - ta pożal się Boże ankieta, nie może być brana pod uwagę, błędy metodologiczne rażące, robiona ankieta ręką amatora). 4. Powinna się pojawić dyskusja nt. tego że gminy ościenne i starosta powinni dorzucać się do tego koszyka związanego z transportem publicznym, i pełna zgoda, że to jest w interesie wszystkich ww. wskazanych - ale tego się nie robi szabelką, a dyskusją merytoryczną, trudną taką uzyskać, gdy zachowanie w stylu po nas choćby potop. A to kto kogo lubi powinno mieć drugorzędne znaczenie. 5. Występują patologie związane z nadużywaniem transportu owszem, i być może symboliczna (słowo klucz) opłata, odsiałaby towarzystwo, a być może należy dostępne narzędzie (monitoring, straż miejska), wykorzystać do skuteczniejszej prewencji. Zagadnienie jest złożone i wymaga dyskusji, argumentów różnych stron. Nie teatru politycznego w mediach i ankiet robionych na kolanie. Pytanie od którego powinniśmy zacząć: dlaczego ktoś wybiera autobus, a nie auto? rozesłać ankieterów i zweryfikować opinie mieszkańców ale na zróżnicowanej grupie badawczej, można to zrobić po stokroć lepiej. Dzisiaj jesteśmy przykładem w całej Polsce, odwołują się do Szczecinka, nie można tego zamknąć w taki sposób. Nie chodzi o sens - bo sens być może wprowadzenia opłaty jest zasadny w jakiś sposób, chodzi o sposób. Sposób powtarzam: fatalny.
mieszkaniec
09:38, 2025-11-06
Co dalej z komunikacją miejską w Szczecinku?
kto głosuje, ważne kto liczy głosy
nie ważne
09:36, 2025-11-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz