Zamknij

Po pijanemu zabili lub spowodowali wypadki. Tylu przebywa ich w więzieniach

13:00, 29.11.2022 PAP Aktualizacja: 14:06, 29.11.2022
Skomentuj Archiwum DDWłocławek Fot. Daniel Wiśniewski Archiwum DDWłocławek Fot. Daniel Wiśniewski

Ze statystyk Służby Więziennej wynika, że za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji w zakładach karnych obecnie przebywa 6 305 skazanych.

Najwięcej, bo 4 845 osób, odpowiada za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego; 926 to skazani za spowodowanie wypadku komunikacyjnego, z czego 841 za spowodowanie wypadku, którego następstwem była śmierć albo ciężki uszczerbek na zdrowiu. 85 osób zostało skazanych za nieumyślne spowodowanie wypadku; ponad 100 skazanych prowadziło po cofnięciu uprawnień.

- Za murami więzień przebywa 6 305 skazanych za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji; prawie trzy czwarte to osoby skazane za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego

- poinformowała PAP ppłk Arleta Pęconek z zespołu prasowego Służby Więziennej.

Jak zaznacza Arleta Pęconek, wypadek jest wydarzeniem traumatycznym nie tylko dla ofiary, ale również dla sprawcy. "Należy też pamiętać, że rodziny obu uczestników zdarzenia ponoszą jego konsekwencje przez lata" - powiedziała Pęconek.

- Kiedy sprawca wypadku trafia do więzienia, na jego stan psychiczny nakłada się stres związany z izolacją. Cierpią także bliscy sprawców, nie tylko dlatego, że dotyka ich odium winy. Ich życie diametralnie się zmienia: tracą stabilizację, bywa, że czują się współodpowiedzialni, związki się rozpadają - mówiła Pęconek.

Dodała, że wypadek - zarówno dla ofiar, jak i sprawców - to wydarzenie bardzo silne, często powodujące traumę. "To, jak człowiek reaguje w sytuacji stresu, zależy od jego kondycji psychicznej. Silny stres może spowodować trudności z adaptacją do nowych warunków i nowej sytuacji życiowej. Może też wywołać refleksję, zmianę postawy i w efekcie powrót do równowagi psychicznej" - powiedziała Pęconek.

- Wśród skazanych są i tacy, którzy do końca kary pozostają odcięci od poczucia winy i szukają jej w otoczeniu, niechętni do pracy nad sobą, sami czujący się ofiarami. Odpowiedzialnością za wypadek obarczają innych uczestników ruchu, zachowanie ofiary, warunki zewnętrzne, pogodę - wskazała.

Dodała, że problemem wielu skazanych za przestępstwa komunikacyjne są uzależnienia, czyli nadużywanie alkoholu czy narkotyków. "Bywa, że sprawcy nie pamiętają wypadku; dopiero, kiedy są trzeźwi, uświadamiają sobie, co się stało" - powiedziała.

(PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Bez sentymentu  !!!Bez sentymentu !!!

1 0

Całą tą bandę pijaków - morderców drogowych zagonić do roboty - miotła w łapę i zamiatać pobocza , czyścic rowy , przydrożne parkingi. Oni mają w pocie czoła zarobić na swoje utrzymanie w więzieniu i na poczet zastosowanych kar a nie palić głupa , wylegiwać się na pryczach i korzystać ze służby zdrowia bez kolejki. Nasze prawo jest zbyt humanitarne dla nich . Wsiadając po pijaku lub na haju za kierownicę wiedzieli co czynią i mają teraz za to zapłacić bo nie jedna niewinna osoba ich wariactwo przypłaciła życiem. A więzienie to nie wakacje. My wszyscy pracujemy , płacimy podatki między innymi na tych bandytów też. Prawo jest chore !!! 19:40, 30.11.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%