Antoni, Helenka, Marek - to tylko trzy z siedemnaściorga dzieci, na których cześć, posadzono w Sporem lipy i dęby. Drzewa będą symbolizować maluchy urodzone w latach 2020 - 2021 i rosnąć wraz z dziećmi.

Stare porzekadło mówi, że prawdziwy mężczyzna powinien spłodzić syna, wybudować dom i zasadzić drzewo. Zgodnie z tym porzekadłem, w sobotę (23 kwietnia) siedemnaście rodzin z naszego regionu dopełniło ostatniego z elementów i wzięło udział w akcji „Jedno dziecko, jedno drzewo”, którą zorganizowało Nadleśnictwo Szczecinek.

[FOTORELACJA]6569[/FOTORELACJA]

Rodzice, pracownicy nadleśnictwa oraz maluchy spotkali się na terenie rekreacyjnym nieopodal rzeki Gwdy, w miejscowości Spore.

- Jest to symboliczne spotkanie z leśnikami, ale przede wszystkim państwa pociech z przyrodą – powitał zebranych gości nadleśniczy Błażej Chmielewski. Zaznaczył, że celem akcji jest działanie zarówno na rzecz środowiska, jak i społeczeństwa, a każde posadzone drzewo będzie piękną pamiątką narodzin malucha, rozwijając się i zmieniając wraz z kolejnymi latami.

W historię i założenia akcji wprowadziła wszystkich Małgorzata Golińska, podsekretarz stanu w ministerstwie klimatu i środowiska.

 – Ten pomysł konkretnie przyszedł w liście, który napisał jeden z mieszkańców naszego kraju, który odwiedził Szwajcarię i tam w jednym z miast zaobserwował zwyczaj sadzenia drzew na pamiątkę. I wówczas pomyślałam sobie: Dlaczego nie Polska? Dlaczego nie mielibyśmy kontynuować takiej pięknej akcji? To było już parę lat temu. Od tego czasu właściwie wszystkie dyrekcje Regionalnych Lasów Państwowych włączyły się w akcje „Jedno dziecko, jedno drzewo” […].  Dla dziewczynek będzie dziś okazja posadzić lipy – leśny symbol zdrowia, miłości i kobiecości, natomiast dla chłopców – dęby, symbol siły i długowieczności.

Dodatkowo, imiona i nazwiska wszystkich dzieci biorących udział w akcji zostały spisane na specjalnym dokumencie, opieczętowane odciskiem ich małych paluszków i zakopane w kapsule czasu, pod tablicą pamiątkową.

W imieniu leśników, nadleśniczy Błażej Chmielewski zobowiązał się do dbania o teren i nowe nasadzenia.