Nie będzie masowych testów na Covid-19 dla nauczycieli - powiedział w środę telewizji wPolsce.pl minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Minister edukacji, powołując się na opinie państwowej inspekcji sanitarnej i Ministerstwa Zdrowia powiedział, że nie ma powodu, aby "ta grupa zawodowa poddawana była bezpłatnemu i powszechnemu testowaniu na Covid-19." Dodał, że przeprowadzenie masowych testów nie ma racjonalnego uzasadnienia, gdyż byłyby one ważne zaledwie kilkanaście godzin, bo nauczyciele kontaktując się z innymi osobami, choćby w komunikacji miejskiej, mogliby się powtórnie zakazić. Dodał, że szkoły nie są ważnym ogniskiem przenoszenia zakażeń i w placówkach edukacyjnych masowe zachorowania na Covid-19 nie wystąpiły. Wskazują na to doświadczenia innych państw, a zwłaszcza Szwecji i Islandii, gdzie nie przerwano stacjonarnego nauczania w czasie pandemii.
Przypomniał, że w czasie pandemii nauczyciele i dyrektorzy placówek edukacyjnych mają wsparcie inspektorów sanitarnych, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji dotyczących przeprowadzania testów na Covid-19, wprowadzania kwarantanny czy podejmowania decyzji wprowadzenia zdalnego nauczania. Dodał, że na obszarach, gdzie występuje zwiększona ilość zakażeń koronawirusem, w strefach czerwonych i żółtych, w placówkach edukacyjnych został wprowadzony nakaz noszenia maseczek i mierzenia temperatury przed wejściem do budynku. Dodał, że sanepid będzie reagował każdorazowo na pojawienie się zakażenia koronawirusem w placówce.
Piontkowski wskazał, że większość szkół w Polsce pracuje w trybie stacjonarnym. Według danych z 8 września, w trybie stacjonarnym pracowało blisko 48,4 tys. przedszkoli, szkół i placówek oświatowych, 37 w trybie zdalnym, a 58 w trybie mieszanym. Podkreślił, że wypadki zakażenia koronawirusem w placówkach edukacyjnych zdarzają się sporadycznie w poszczególnych województwach i głównie "do zakażeń dochodzi głównie poza szkołą, gdy dochodzi do kontaktu z inną osobą zakażoną". Dodał, że w takich wypadkach pojedyncze osoby trafiały na kwarantannę a uczniowie korzystali z możliwości zdalnego nauczania. Po tym okresie wracają do nauki w trybie stacjonarnym.
Autorka: Monika Witkowska
Rozszarpany łabędź nad jeziorem.
Na trawniku pod moim blokiem leży rozszarpana wrona, dzwonić po strażaków miejskich?
Pajace
10:36, 2025-12-29
Rozszarpany łabędź nad jeziorem.
Z tego co słyszałem to straż miejska prowadzi dochodzenie pod kątem aktu dywersji łabędzi zza wschodniej granicy
Omni
10:17, 2025-12-29
Rozszarpany łabędź nad jeziorem.
Sprawa będzie zgłoszona do Archiwum X. 😮
Michał
09:57, 2025-12-29
Czytelnik: Podrzucane bioodpady przyciągają dziki
W Trzesiece też było wyrzucane te same odpady . Przyjeżdżają około godz 00:00. Podjeżdża osobówką , wysiada 2 mężczyzn i umiejętnie wywalają. *%#)!& , ptaki cały dzień się kręciły przybitych odpadach. Kosi przenoszone przez ptaki po całej okolicy . Tu była sytuacja że obok mojej posesji to wyrzucili . Już kolejny raz nie udało im się wyrzucić bo ich nakryliśmy !! Wstyd za takie czyny
Trzesieka
09:48, 2025-12-29
5 1
weźcie tego fircyka mi sprzed oczu ???
0 1
To doktor Frankenstein
6 1
A może pan minister szczerze powie jak często robi się testy Covid-19 dla rządzących bo takie mydlenie oczu Polakom że nie ma uzasadnienia w robieniu testów dla nauczycieli jest trochę nie na miejscu. A jak za jakiś czas coś pęknie to oczywiście cała odpowiedzialność spadnie na Samorządy i Dyrektorów Szkół. Jak zwykle rząd "czuwa" - a my do roboty.
7 1
Info dla opętanych covidiotów:
W pierwszym tygodniu września odnotowano 25 tys. przypadków i podejrzeń zachorowań na grypę; w tym czasie potwierdzono 3,7 tys. zakażeń koronawirusem - wynika z meldunków epidemiologicznych i danych Ministerstwa Zdrowia.
1 0
Tylko, że jak wykryją coronę to od razu człowiek idzie w kwarantannę i koniec z kontaktu z innymi-czyli możliwość zarażania spada maksymalnie. Z grypą ludzie chodzą i zarażają dalej. Czyli żeby się dowiedzieć co jest bardziej zaraźliwe musielibyśmy izolować jednych i drugich wg tego samego kryterium, a dopiero potem porównywać wyniki. To jest właśnie problem z czytaniem statystyk bez świadomości warunków dodatkowych.
4 3
Swoją drogą warto pomyśleć o pozwaniu portali internetowych (od lewa do prawa) o rozpowszechnianie FAŁSZYWYCH informacji mających na celu wprowadzenie w błąd klientów sklepów oraz niezgodnych z obowiązującym stanem prawnym.
4 2
Po co dla nauczycieli, uczniów, pracowników służby zdrowia!!!!! wystarczy że testy były dla górników i ich rodzin bo przecież mogli zarazić węgiel który i tak zalega na hałdach.
2 0
Wystarczy jak zrobią swoim funkcjonariuszom bo na resztę prawdopodobnie nie ma pieniędzy.
2 1
Nauczyciele lepsi?czemu nie bedzie dla kasjerek w marketach? Bo tam witusa nie ma ?
1 0
Przywoływanie jako przykładu Szwecji i Islandii - jakże podobnych do Polski - wyjątkowo trafne...