Zamknij
fot. Iwona Aleksandrowicz

Wiesław Suchowiejko. O czym są sesje, czyli uwagi Outsidera. Zajoba można dostać… SzLOT

Wiesław Suchowiejko 20:56, 06.03.2025 Aktualizacja: 18:48, 07.03.2025

Wiesław Suchowiejko. O czym są sesje, czyli uwagi Outsidera. Zajoba można dostać… SzLOT

Wiesław Suchowiejko. O czym są sesje, czyli uwagi Outsidera. Zajoba można dostać… SzLOT

 

Zapowiadany od dawna przez JHD finał – czyli wystąpienie miasta ze stowarzyszenia, jakim jest Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna – nastąpił.

Tym razem burmistrzowi udało się zebrać konieczną większość - do Klubu Douglasa dołączyła dawna opozycja, czyli radna Pawłowicz i radny Stypa, oraz trzech wuefistów z KO (bez radnego Brynkiewicza). I wystarczyło. Pozostali mogli się sprzeciwiać albo wstrzymywać, ale było to już bez znaczenia.

Czy należało jednak (przed czym przestrzegał radny Ogrodziński) wylewać dziecko z kąpielą lub „pozbawiać szansy nowego Prezesa”?

Odpowiedzi możecie sobie udzielić Państwo sami, co ułatwić może długa wyliczanka „grzechów” SZLOTu, którą zafundował Radzie JHD, a szczególnie przytoczony przez niego opis sytuacji, w której biegła sądowa z zakresu księgowości i finansów sporządzająca audyt na wniosek Komisji Rewizyjnej SZLOT, zarzuciła kierownictwu tego stowarzyszenia liczne nieprawidłowości, które doprowadziły do niekorzystnego dla miasta wydatkowania pieniędzy, co z kolei skutkowało wnioskiem o nieudzielenie Zarządowi SZLOT absolutorium za rok 2023.

I w tej sytuacji członkowie SZLOT zatwierdzili sprawozdanie finansowe i absolutorium Zarządowi udzielili!

„Nie możemy być nadal członkami stowarzyszenia, które nas okradło!” – konkludował burmistrz JHD – „Ani dnia dłużej”!

Rzeczywiście – trudno by było nadal okazywać zaufanie pozostającym wciąż członkami SZLOT podmiotom (osobom), które ignorując karygodny stan faktyczny „rozgrzeszają” winowajców. 

Oczywiście można – tak właśnie postąpiła większość członków SZLOTu, ale Miastu raczej nie wypada.

Pan burmistrz na zakończenie pozwolił sobie na refleksję natury ogólniejszej – „to przykład, kiedy osoby, które są nagle przy władzy, uważają, że im wszystko wolno”.

W zasadzie zgoda, Panie Burmistrzu, ale nie bardzo (w opisywanej przez pana sytuacji) rozumiem użycie słowa nagle.

SKARGA

(na działalność poprzedniego burmistrza)

To rekord długości rozpatrywania skargi przez Komisję Skarg Wniosków i Petycji. Nie ma tu jednak z czego się cieszyć. Przebieg bowiem, kształt postępowania i finał (w łonie Rady, bo zarzuty wobec poprzedniego burmistrza rozpatrują też inne organy) rodzą zasadnicze pytania o jakość sprawowania – nie tylko przez nasz samorząd – funkcji kontrolnej wobec rządzącej nami WŁADZY.

Z coraz większą przykrością i z coraz większym trudem oglądam transmisje z posiedzeń komisji śledczych, komisji regulaminowej i posiedzeń plenarnych w Sejmie. Zażenowanie budzą również relacje z posiedzeń rady naszego miasta – w szczególności te ich fragmenty, które dotyczyły (ostatnio) SAPiKu, SZLOTu, czy w/w skargi. Charakter bowiem i skala naruszeń prawa, z jakimi można się zetknąć zarówno na poziomie państwowym, jak i lokalnym, bywają porażające.

Ocena zaś tych zdarzeń – i to wyrażana przez kompetentne (prawniczo) siły zatrudnione przez inkryminowane podmioty – diametralnie rozbieżna. Upomnienia i uniewinnienia zamiast nagan i kar, przygana i potępienie z jednej strony naszego życia politycznego, zaś pochwała i szacun wśród oponentów.

Media też nie pomagają.

No cóż, podobno młyny sprawiedliwości mielą powoli, może więc po latach wyjdzie na jaw kto szczuł i co było grane…

A przy okazji – skargę osobiście (jeszcze jako radny poprzedniej kadencji) uważałem za zasadną, jak większość skarg składanych przez naszych mieszkańców. Rada uznała ją jednak za bezzasadną.

Jak w ogromnej większości takich przypadków.

PS Ponad trzydzieści lat temu śpiewano w kabarecie Olgi Lipińskiej:

Gdzie słuszność, kurtka na wacie,

Oto dzisiaj jest dylemat

Nie ma jasności w temacie

W temacie jasności nie ma.

(…)

I tak czasem człowiek marzy,

By ktoś w nowym, zdrowym duchu

Zebrał wszystkich luminarzy –

Posłów naszych i komuchów (…)

I wygarnął im do słuchu

Po naszemu, w nowym duchu:

 

„Chłopaki, kurtka na wacie,

Tu jasność jest, a tu nie ma!

I tak mi od dziś nawijajcie,

Żeby się skończył dylemat

Braku jasności w temacie,

By naród zajoba nie miał!”

 

I czekamy.

Ale jasności coraz mniej.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(3)

ZachariaszZachariasz

3 1

Drogi Panie Wiesławie, Pan, tak wytrawny polityk, dziwi się? To My się powinniśmy dziwić, że przewinienia były za czasów, kiedy Pan był Radnym i Pan nic z tym nie robił (pytał). Teraz Pański klub się wstrzymał bo dostał nakaz z góry. Dlaczego o tym ani słowa? Relatywizm szeroko posunięty. Pytanie należy zadać sobie inne: czy Radni i w szerokim ujęciu - politycy miejscy, mają w domach lustra? Osobiście - wątpię. Chociaż z drugiej strony, żeby mieć wyrzuty, to trzeba być świadomym. Niestety. Większość jest zwyczajnie zidiociała.

22:04, 06.03.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DorożyńskiDorożyński

1 0

Przecież nie napisał, że się dziwi, tylko że mu "przykro i trudno". I że słowa "nagle" nie rozumie.
A ten "jego" klub, to też już chyba nie jego...

06:33, 07.03.2025

PodziwiamPodziwiam

0 0

ludzi którzy zawsze są zdziwieni tym co jest normą tym kraju

09:06, 12.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%