To wydarzenie, które przejdzie do historii lokalnego pożarnictwa. Ochotnicza Straż Pożarna w Storkowie doczekała się swojego pierwszego w pełni fabrycznie nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego. W piątkowy wieczór, po godz. 19:00 wóz prosto z fabryki po raz pierwszy podjechał przed tamtejszą remizę.

Dla druhów z tej jednostki to prawdziwe spełnienie marzeń. Od momentu powstania OSP minęło już 79 lat, a dopiero teraz strażacy otrzymali pojazd, który w pełni odpowiada ich potrzebom i standardom XXI wieku.

– To nasze cudo, na które czekaliśmy 79 lat - mówi prezes jednostki, Adam Wujas. 

- Pojazd jest uterenowiony, ma zbiornik 4000 litrów, środek pianotwórczy 400 litrów, napęd 4x4 i 320 koni. Wszystko, od śrubki po dywaniki, jest nowe, nawet sorbent. Brakuje jedynie zestawu hydraulicznego do ratownictwa drogowego. Praktycznie to nasz pomysł na jego skonfigurowanie. Teraz marzymy jeszcze o nowym garażu dla MANa.

Nowy samochód oznacza dla OSP Storkowo także możliwość włączenia się do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, co znacząco zwiększy poziom bezpieczeństwa mieszkańców.

– Cieszę się, że jest ten nowy samochód. Życzę wam wszystkim, mieszkańcom bezpieczeństwa, a druhom, żeby ten samochód jak najczęściej wyjeżdżał do ćwiczeń, a jak najmniej do zdarzeń. A jeśli już, to żebyście zawsze cali wracali. Gratuluję także determinacji w załatwianiu formalności. Razem z wami cieszę się, że ten wóz dziś stoi w Storkowie.

– podkreśla st. kpt. Mirosław Śledź, Komendant Powiatowy PSP w Szczecinku.

Radości nie krył również wójt gminy Grzmiąca, Patryk Makowski.

– To nie tylko nowy pojazd, ale nowa era, ogromny krok naprzód i spełnienie wieloletnich marzeń. Dzięki temu wozowi druhowie będą jeszcze skuteczniej chronić życie, zdrowie i mienie mieszkańców.

– zaznacza.

Włodarz zapowiedział też, że gmina rozpocznie starania o budowę nowego garażu dla nowoczesnego samochodu, ponieważ obecny obiekt jest już zdecydowanie za mały.