Mecz „kawalerowie kontra żonaci” to już prawdziwa tradycja w gminie Biały Bór. Wydarzenie nie tylko przyciąga wielu kibiców, ale od wielu lat wpisuje się w kalendarz letnich imprez organizowanych przez miejscowy klub piłkarski „Hubertus”. Nie inaczej było i w tym roku.
[FOTORELACJA]6745[/FOTORELACJA]
W minioną sobotę (30 lipca) po raz kolejny kawalerowie i żonaci zmierzyli się na płycie stadionu miejskiego. Ze względu na wysoką temperaturę i brak zawodników rezerwowych, panowie grali na zmniejszonym boisku, a każda połowa trwała tylko 30 minut. Obie drużyny wystawiły dziewięcioosobowe składy. Kawalerowie wystąpili w białych koszulkach, żonaci – w niebieskich.
Były wielkie emocje, zacięta rywalizacja oraz dobra zabawa w międzypokoleniowym składzie, która zakończyła się wygraną kawalerów.
Po raz pierwszy w historii, zwycięzcy meczu zostali też uhonorowani specjalnym pucharem, który podczas „Imienin miasta Biały Bór” wręczył burmistrz Paweł Mikołajewski. Żonaci nie powinni jednak tracić ducha, trofeum ma bowiem charakter przechodni i już za rok może zostać „odbite”.
8 0
Wygrali kawalerowie wypoczęci i ze spokojna głowa. Żonaci mają masę problemów w życiu.
4 1
Żonaci mają swoje panie i obiadek podany na pocieszenie ?
3 1
żonaci więcej seksują więc sił im brak....jarusie wieczne dziewice mogą co najwyżej gola piłką strzelić
0 0
żonaci traca siły w łóżku z żonką i są mniej wydajni albo żonka ciosa mu kołki na głowie i idzie grac w stresie , nie ma to jak byc wolnym ?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu iszczecinek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz