Dwie imprezy i dwie kolejne szanse, aby uzbierać jak największą kwotę na leczenie sióstr Julii i Natalii Niedziela, walczących z mukowiscydozą.
Miniony weekend (18-19 września) upłynął pod znakiem pomocy charytatywnej. W sobotę pani sołtys Ostrowąsów - Elżbieta Woś wraz z przyjaciółmi i członkami Stowarzyszenia Inicjatyw Możliwych przygotowali kiermasz pysznych ciast i swojskich rozmaitości, w niedzielę do pomocy przystąpiły natomiast Barwice.
Dzięki inicjatywie Stowarzyszenia Inicjatyw Możliwych oraz dziesiątek ludzi dobrej woli, barwicki Plac Wolności zmienił się w strefę piknikową, z licznymi stoiskami gastronomicznymi, dmuchanym zamkiem i sceną z której prowadzono licytacje na żywo. Na odwiedzających czekały rozgrzewające pyszności – grillowane mięsa i kiełbasy, bigos, pierogi i wyprzedane w zaledwie kilka minut gołąbki. Można było wybierać wśród ciast i ciasteczek, skusić się na watę cukrową, popcorn, frytki lub kromkę chleba ze smalcem i ogórkiem. Najmłodsi tradycyjnie ozdabiali ciała brokatowymi tatuażami i wplatali we włosy kolorowe warkoczyki. Uwagę starszych skupiały stanowiska handlowe, na których można było zaopatrzyć się w obrazy, rękodzieło czy ubrania oraz „skrzyneczka życzeń” do której wrzucano napisane własnoręcznie słowa otuchy i wsparcia dla MukoNiedzielek.
Kiedy na placu panował gwar rozmów i dobrej zabawy, ze sceny prowadzone były licytacje fantów przekazanych przez osoby zatroskane losem Julii i Natalii. Pani Marlena Ciecieląg w towarzystwie dwóch młodych pomocniczek – Niny i Nikoli – starała się by każdy nawet najmniejszy drobiazg znalazł nowego właściciela i zasilił konto zbiórki. A było na co „polować”! Na licytację na żywo trafiły ręcznie wykonane lampiony, łapacze snów i maskotki. Pani Joanna Miara zaoferowała voucher na przejażdżkę konną, z kolei pani Andżelika Duszyńska dwa vouchery na spacer z alpakami. Prawdziwą perełką była natomiast prawie nowiutka kuchenka gazowa marki Beco, przekazana za pośrednictwem Świetlicy Parchlino.
Aby lepiej przybliżyć realia życia z ciężką chorobą jaką jest mukowicydoza, głos zabrała pani Dorota Niedziela – mama chorych bliźniaczek. – Ciężko jest w kilku słowach streścić te dwadzieścia dwa lata życia. Dom zamienia się w szpital, a córki widzą tylko cztery ściany własnych pokoi. […] Nim dziewczęta zaczęły przyjmować leki, co dwa miesiące musiały trafiać do szpitala na dożylne przeleczenie bardzo silnymi antybiotykami. Dziś to się zmieniło. Od stycznia prowadzimy jednak nierówną walkę z czasem by zdobyć środki na cudowne leki dzięki którym Julia i Natalia funkcjonują w miarę normalnie – tłumaczyła. – Każdy kto ma dzieci wie, że hałas może być męczący, jest jednak o wiele gorzej gdy dom wypełnia cisza i od wielu tygodni nikt się nie śmieje. Dzięki wam, ludziom dobrej woli to się zmieniło. Moje córki mają chęć do życia, mogą same sprzątnąć pokój, coś ugotować, a nawet wejść na drugie piętro, za co po stokroć wam dziękuję…
W przerwach od licytacji, można było natomiast podziwiać występy muzyczne. Swoje umiejętności zaprezentowali między innymi: skrzypaczka MoNa Violin, Waldemar Dąże – gitara zespołu exMAANAM oraz same bliźniaczki, które zaśpiewały piosenkę z repertuaru Sanah.
Maowiecky04:13, 21.09.2021
ISzczecinek jak zwykle informacja po czasie...
pędzel10:59, 21.09.2021
a co mnie obchodza cudze chore bachory ? napłodzili chore to niech sie martwią kazdy ma swoje problemy a oni jeszcze innych obarczają i dajcie kase bo jest cudowny lek , taaa chyba w marzeniach !
Ola16:48, 21.09.2021
Wielkie gratulacje dla organizatorów i wolontariuszy, przywracacie wiarę w ludzi!
Mokka19:06, 21.09.2021
?????
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu iszczecinek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Posłanka nagrodziła tych, którzy działają z serca
Brawo za docenienie serca młodych ludzi. A teraz posłanka niech zajmie się NFZ itp. tak aby nie trzeba było sięgać do naszych kieszeni na leczenie, aby nie trzeba było zbierać na ratowanie życia. To że jest tyle akcji charytatywnych wynika z nieudolności rządu, każdego rządu niezależnie od składu.
Gosc
08:22, 2025-07-01
Sezon rejsów po Trzesiecku rozpoczęty.
przeczytać to kilka razy i POMYŚLEĆ
Proponuje
07:19, 2025-07-01
Miejsko - powiatowe zakończenie roku szkolnego
Ciekawe co mają szwaby na tuska że tak wykonuje ich polecenia
Hmmmmm...
06:36, 2025-07-01
Miejsko - powiatowe zakończenie roku szkolnego
Zaprzysiężą Karola i problem zacznie znikać, cierpliwości
Republika
06:34, 2025-07-01
4 1
Ty chamie, karma wraca!
1 1
Takich jak ty powinno się poddać eutanazji albo zrob to dobrowolnie przysłużysz się społeczeństwu
1 1
Wyobraźmy sobie, że pan "pędzel" za 20 lat zachoruje na raka. Ciekawe jaki monolog wewnętrzny odbędzie się wówczas w jego głowie? Zapewne osiągnąwszy szczyt samoświadomości, powie w ten sposób: "Po co mnie starzy płodzili takiego krzywego, chorego, *%#)!& Niech nikt mi nie pomaga, przecież to czyste marnotrawstwo".
2 0
zgadzam się ! 500+ króluje szczególnie w rodzinach gdzie genetycznie przekazuje sie choroby ,pózniej tylko MOPS i wszedzie gdzie można wyrwać pieniądze i tak całe życie po prośbie bo sie należy