Drgawki u psa to wyjątkowo nieprzyjemny widok dla opiekuna. Pojawia się żal, strach i bezradność. Zwłaszcza jeśli atak jest długi i pojawia się po raz pierwszy. O czym mogą świadczyć drgawki i co powinniśmy zrobić, aby pomóc zwierzakowi?
Bez zwątpienia, kiedy zaobserwujemy drgawki u swojego pupila, powinniśmy się szybko skontaktować z weterynarzem. Mogą bowiem świadczyć o bardzo poważnych problemach ze zdrowiem. Jednocześnie czasem pojęcie drgawek jest mylnie utożsamiane z pojęciem dreszczy, a to nie to samo. W drugim przypadku nie zawsze są powody do niepokoju.
Zacznijmy zatem od rozróżnienia tych podobnie brzmiących terminów. W przypadku dreszczy mamy do czynienia ze skurczami mniejszych grup mięśniowych. Są nieskoordynowane i mimowolne. Obserwować je możemy m.in. wtedy kiedy gwałtownie zmienia się temperatura i psu jest zimno. Pies może się też trząść ze strachu lub ze stresu. W przypadku kiedy dreszcze występują równocześnie z gorączką, są objawem jakichś kłopotów zdrowotnych.
Drgawki u psa są zdecydowanie poważniejsze. One także są niezależne od woli psa. Są seriami skurczów albo mięśni szkieletowych, albo dotyczą skurczów uogólnionych. Powstają na skutek nadpobudliwości mózgu. Chodzi tutaj o niedotlenienie, obecność szkodliwych związków, zaburzoną pracę układu nerwowego.
Ponieważ dreszcze są częściej spotykane i w większości przypadków nie niosą za sobą poważnych konsekwencji, skupimy się na drgawkach. Najczęściej są one jednym z wielu objawów, jakie mogą towarzyszyć takim schorzeniom jak padaczka, zatrucie, zarobaczenie, niedokrwienie mózgu czy przeziębienie.
Drgawki u psa przypominają te, jakie dotyczą ludzi podczas ataku padaczkowego. Bezpośrednio przed tym, kiedy ma dojść do ataku z obecnością drgawek, pies może wydawać się nadmiernie pobudzony albo niespokojny. Przy pierwszej takiej sytuacji możemy tej zależności nie zauważyć, ale jeżeli pies jest chory, co potwierdzi lekarz i będzie zdarzało się to częściej, będzie można się lepiej przygotować w przyszłości. Kiedy rozpoczyna się atak, pies gwałtownie sztywnieje i przewraca się na bok. Jego nogi drgają, szczęka kłapie, a szyja jest wysunięta. Zdarza się, że pomimo utraty świadomości, pies ma otwarte oczy i się ślini.
Co możemy zrobić? Drgawek nie można przerwać ani skrócić. To, co możemy zrobić, to przede wszystkim sprawić, by w trakcie ataku bezpieczny był pies i jego otoczenie. Jeżeli uda nam się zauważyć nadchodzący atak, możemy przenieść psa do cichego i ciemnego pomieszczenia, z dala od przedmiotów, o które mógłby się uderzyć. Dodatkowo zabezpieczmy łeb kocem lub ręcznikiem. Absolutnie nie głaszczmy psa i nie dostarczajmy mu dodatkowych bodźców. W trakcie ataku nie powinniśmy go dotykać ani przenosić. Drgawki powinny ustąpić po kilku minutach, a jeżeli trwa to dłużej niż 10 minut, bezzwłocznie jedźmy do lekarza. Może się okazać, że sprawa jest bardzo poważna.
Dzień Edukacji Narodowej w Żółtnicy. Wzruszenia, gratul
Jestem nauczycielem uczącym w Szczecinku, kiedyś pracowałam w szkole gminnej i tak mnie zastanawia, czy nauczyciele uczący na terenie gminy tak słabo pracują? Nie sądzę. W Szczecinku nagrody otrzymuje więcej nauczycieli, a o nagrodach kuratora, krzyżach i medalach nawet nie wspomnę. Dlaczego nikt ich nie docenia? A praca w szkole wiejskiej jest bardzo trudna, wiem bo pracowałam, teraz jeszcze pracuje tam moja ciocia, która nigdy nic nie dostała. Pozdrawiam wszystkich nauczycieli.
gość
19:00, 2025-10-16
Ponad 500 porcji narkotyków w rękach policji
Stolca wyschniętego sobie opi...erdolta,a nie ćpata.
vw
17:03, 2025-10-16
Szturm na urzędy. Polacy masowo składają wnioski
Wszystko przeciwko obywatelowi,opresyjne państwo z kartonu. Może by tak podatki zacząć ściągać od zagranicznych koncernów zamiast męczyć obywateli ?
yebał was pies
16:59, 2025-10-16
Strażacy ruszyli do zgłoszenia o wycieku
Skierowano liczna zastępy... Uff! Oni się bawią za nasze pieniądze: widziałem kiedyś jak do zderzenia motocyklisty z drzewem wysłano trzy karetki pogotowia- a przecież poszkodowane mogły być najwyżej dwie osoby! Strażacy też potrafią do przypalonej patelni wysłać drabinę, podnośnik i pojazd gaśniczy jednocześnie. Oczywiście nie zawsze: nie deprecjonuję ich ciężkiej i odpowiedzialnej pracy, ale sytuacje o których piszę to niestety ich chleb powszedni...
Jędrek
12:32, 2025-10-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu iszczecinek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz