Elektroniczne Postępowanie Upominawcze to zdecydowanie jeden z najbardziej udanych pomysłów na cyfryzację i usprawnienie działania polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dzięki niemu nie trzeba już zmagać się z jego opieszałością by dochodzić najbardziej oczywistych, udokumentowanych fakturami czy rachunkami roszczeń. Sposób, w jaki tą niewątpliwie słuszną koncepcję zrealizowano, sprawia jednak pewne kłopoty.
Powierz to zadanie tym, którzy mierzą się z nim na co dzień
Bardzo wiele jest dziś dziedzin, w których załatwianie rozmaitych spraw zostało dalece odmienione dzięki sprawności komunikacji oferowanej przez dostęp do sieci. Dostawcy wielu usług prześcigają się w takim przygotowaniu tworzonych przez siebie rozwiązań i ich interfejsów, by wyeliminować wszelkie niedogodności, z jakimi mogliby się zmagać ich klienci.
Przyzwyczajeni już do takiego stanu rzeczy możemy się jednak nieco zdziwić, zderzając się z systemem Elektronicznego Postępowania Upominawczego. Tutaj czas się zatrzymał, od chwili jego wprowadzenia zmiany były niewielkie i nie wpływały na łatwość obsługi.
Problematyczny, nieintuicyjny interfejs to być może najbardziej błahy problem. Skąd, nie będąc biegłymi w sprawach gospodarczy prawnikami, mamy np. wiedzieć którą z szesnastu możliwości jeśli chodzi odsetki zastosować? A takich pytań będziemy sobie stawiać więcej. Trzeba też liczyć się z tym, że e-sąd, każdego miesiąca przyjmujący około 200 tys. spraw, może się niekiedy zawiesić. A zwlekać przecież nie możemy, zwłaszcza, jeśli brakujących należności nie jest mało. Od dłuższego już czasu można jednak korzystać z fachowej pomocy, jaką oferuje np. Kancelaria AIF. Doświadczeni prawnicy, dla których system ten nie ma żadnych tajemnic, wezmą korzystanie z niego na siebie i zadbają o to, by naszym sprawom szybko nadać właściwy bieg.
Szybko i minimalnym kosztem odzyskaj swoje pieniądze
System obsługiwany przez Sąd Rejonowy Lublin-Zachód Wydział VI Cywilny być może nie działa z maksymalną sprawnością wobec jego oblężenia przez wiele dużych firm z licznymi roszczeniami, tak czy inaczej w porównaniu z tradycyjnym postępowaniem jest to istna przepaść. W minionym roku na uzyskanie nakazu zapłaty w niebudzących wątpliwości przypadkach trzeba było czekać średnio niecały miesiąc, co przy sprawach w tradycyjnym sądzie ciągnących się nawet rok stanowi rezultat wprost fantastyczny. Inną jego zaletą są minimalne koszty – zamiast 5% musimy uiścić 1,25% wartości dochodzonego roszczenia, przy czym dłużnik zobowiązany będzie do zwrotu tej kwoty.
Sąd elektroniczny, jeśli tylko sięgniemy po odpowiednie wsparcie, pozostaje więc doskonałym orężem w walce o spłatę wszystkich długów, których natura nie wymaga przeprowadzania postępowania dowodowego i nie będących świadczeniami niepieniężnymi. Nie utrudnia on jednocześnie poświęcania się własnej działalności, co ma miejsce w przypadku przeciągającego się tradycyjnego postępowania – zwłaszcza, że, jeśli strony uprzednio nie ustaliły inaczej, pozwy takie trzeba kierować przed sądy właściwe ze względu na miejsce zamieszkania pozwanego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz