Młody kierowca stracił prawo jazdy. Pułapka mieszkańców zadziałała

29-letni kierowca stracił prawo jazdy na trzy miesiące po tym, jak wpadł w ręce policji na odcinku drogi, który mieszkańcy oznaczyli jako niebezpieczny. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym aż o 55 km/h. Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie na terenie gminy Biały Bór, w miejscowości Świerszczewo.

Policjanci z drogówki zatrzymali kierującego volkswagenem, który pędził przez wieś z prędkością 105 km/h, mimo że w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Za rażące przekroczenie prędkości funkcjonariusze nałożyli mandat w wysokości 1500 zł oraz 13 punktów karnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, 29-latek stracił również prawo jazdy na trzy miesiące.

Nie bez znaczenia jest fakt, że miejsce kontroli zostało wcześniej wskazane przez mieszkańców na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa jako punkt, w którym regularnie dochodzi do łamania przepisów. Aplikacja ta, uruchomiona przez Policję kilka lat temu, pozwala obywatelom zgłaszać miejsca, które ich zdaniem wymagają zwiększonego nadzoru. Weryfikacją tych sygnałów zajmują się policjanci, którzy potwierdzają lub wykluczają wskazane zagrożenia.

– Apelujemy do kierowców o zachowanie rozsądku na drodze i jazdę zgodną z przepisami. Nadmierna prędkość to nadal jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. Jadąc za szybko, ryzykujemy życie i zdrowie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego.

– przypomina asp. szt. Anna Matys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku.

Policja nie ukrywa, że działania podejmowane w miejscach wskazanych na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa przynoszą efekty. Przypadek z Białego Boru to kolejny dowód na to, że narzędzie to nie tylko działa, ale również pozwala skutecznie eliminować niebezpieczne zachowania na drogach.