We wtorkowe popołudnie na ulicy Ordona w Szczecinku doszło do zdarzenia drogowego między rowerzystą a kierowcą samochodu osobowego. Rowerzysta jechał chodnikiem, gdy niespodziewanie zderzył się z samochodem, który wyjeżdżał z placu przy Domu Woźnego. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale obie osoby zostały ukarane mandatem przez policję.
Do zdarzenia doszło około godziny 13:00. Rowerzysta poruszał się chodnikiem od strony ulicy Parkowej. Kierujący fiatem wyjeżdżał z lewej strony i chciał włączyć się do ruchu. Ostatecznie doszło do dość mocnego zderzenia. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało, chodź rower został poważnie uszkodzony i nie nadawał się do dalszej jazdy.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce podjęli decyzję, że każdy z uczestników ruchu biorący udział w tym zdarzeniu popełnił wykroczenie i obaj panowie zostali ukarani mandatami. Jak widać są takie sytuacja, że obaj uczestnicy ruchu zachowują się nieprawidłowo i dochodzi do zderzenia.
Przypomnijmy, że rowerzysta może jechać po chodniku tylko w wyjątkowych sytuacjach: gdy opiekuje się osobą w wieku do 10 lat lub gdy dozwolona prędkość pojazdów na jezdni jest większa niż 50 km/h, a szerokość chodnika przy jezdni wynosi co najmniej 2 metry i brakuje drogi dla rowerów. Chodnikiem rowerzysta może się również poruszać, gdy warunki pogodowe zagrażają jego bezpieczeństwu na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła). W takich sytuacjach rowerzysta jest obowiązany jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszemu oraz nie utrudniać jego ruchu.
Okazuje się, że kierujący fiatem włączając się do ruchu, nie zachował szczególnej ostrożność i nie ustąpił pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu o czym mówi art. 17 Prawo o ruchu drogowym.
W tym przypadku policja uznała, że zarówno rowerzysta jak i kierujący samochodem są winni spowodowania zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego. Zdarzenie to przypomina o konieczności przestrzegania przepisów drogowych i zachowania ostrożności na drodze, zarówno przez kierowców, jak i rowerzystów.
[ZT]31148[/ZT]
AQQ.22:41, 28.03.2023
Paranoja. Kierujący pojazdem włączając się do ruchu nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście jadącemu po chodniku niezgodnie z przepisami. *%#)!& kraj...
(...)23:33, 28.03.2023
Gdzie dwóch się potłukło skorzystał trzeci.
Obatel 07:11, 29.03.2023
Prawidłowo . W końcu policja nie odpuszcza rowerzystą. Jeżdżą jak święte krowy i w nosie mają przepisy
Czak12:56, 29.03.2023
Słownik się kłania.
Słownik09:55, 30.03.2023
Kłaniam się.
komendant07:37, 29.03.2023
... a czy kierowca przyjął mandat...czy też nie przewidział lądowania awionetki na ulicy....Paranoja, bo pieszy na deptaku wpadł pod samochód i dostał też mandat ... no hallo ....
GOŚĆ07:43, 29.03.2023
KIEROWCA SAMOCHODU NIE POWINIEN PRZYJMOWAĆ MANDATU I UDAĆ SIĘ DO SĄDU.W SĄDZIE OKAZUJE SIĘ CZĘSTO ŻE MILICJANT MA TYLKO BLOCZEK MANDATÓW ALE CZĘSTO NIEKTÓRYM BRAKUJE WIEDZY I POWINNI SIĘ DOUCZYĆ.
Tomasz08:49, 29.03.2023
Oczywiście że kierujący nie powinien w tej sytuacji przyjmować mandatu wyłaczna wina rowerzysty. Policjanci też są ludź
Mi się mylą związek przyczynowo skutkowy gdyby rowerzysty tam nie było to nie było by kolizji. Oj Panowie policjanci kto Was szkoli macie ludzi na Komendzie co prowadzą kursy prawa jazdy ich zapytajcie a są bardzo dobrzy.
Dzieci na internetac10:22, 29.03.2023
"Gdyby auta tam nie było też nie było by kolizji"... Ale argument.
On08:51, 29.03.2023
Nie macie racji mówiąc, że kierowca auta jest niewinny. Tu nie chodzi o interpretację przepisów, bo nie ma nad czym dyskutować. Przepisy są jasne: włączający się do ruchu musi ustąpić pierwszeństwa WSZYSTKIM pojazdom, nawet tym które łamią przepisy. Niestety trzeba to sobie uświadomić, bo ktoś kto myśli inaczej w przyszłości może się troszkę zdziwić. Sprawa jest prosta: policja zachowała się odpowiednio.
Jasnowidz09:30, 29.03.2023
Napisał kolo wystawiającego mandat...pieszy też jest uczestnikiem ruchu ....i ile mandatów wystawiono za nagłe wkroczenie na pasy z telefonikiem ... żadnego ....Pytanie: kto się włączał do ruchu rowerzysta na chodniku czy kierujący samochodem ?....
obserwator12:38, 29.03.2023
Co to jest w ogóle za jeżdżenie po chodniku. Za małolata a było to jakieś 30 lat temu nie pamiętam żeby ktokolwiek jeździł bo chodnikach, chyba że małe dzieci. Po to zdawało się egzamin na kartę rowerową by móc w końcu jeździć po ulicach. Do był taki jeden z pierwszych etapów dojrzałości. A jeżdżenie po chodnikach zaczęło się od momentu kiedy z deptaku zrobiono jedną wielką ścieżkę rowerową. Ludzie każdy chodnik zaczęli traktować tak samo. Najgorsze jest to jak człowiek idzie chodnikiem na metr szerokim a z tyłu jedzie jakiś dziad bądź baba i dzwonią jeszcze by im z drogi zejść. A jak nie zejdziesz to zaczyna się pyskówka.
J23 15:43, 29.03.2023
30 lat temu to po Szczecinku jeździły wozy konne i rozwoziły węgiel. A tak na serio to mandat należał się kierowcy auta choćby ze prostej przyczyny, że wyjeżdżał z parkingu czyli miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. I nie ma tu znaczenia , że ktoś inny łamie przepisy ruchu drogowego.
j6215:25, 29.03.2023
powiem tak *%#)!& i pozwalanie na łamanie prawa przez rowerzystów
MOHER16:21, 29.03.2023
Tylko jedno mnie zastanawia na temat rowerzystów ,jesień,zima,wiosna,lato jesień wypadki bo ciemno nie widać deszcz,zima bo śnieg,mróz wiosna bo przeplata trochę zimy trochę lata,lato bo upały więc z tego wniosek że rower jako pojazd jest najbardziej niebezpieczny a może to nie rower tylko rowerzyści ,każdy rowerzysta od dziecka wprowadzić jak za PRL karty rowerowe i przepisy to może teraz zrobimy odwrotnie kierowcy zaczną jeździć autami bez prawa jazdy i nie znając znaków i przepisów rowerzysta może to czemu nie kierowca
1 1
równie dobrze to mogło być biegnące dziecko, albo małolat na hulajnodze
trafiło na szczęście na rowerzystę
mandat dla kierowcy słuszny, NIE ZACHOWAŁ OSTROŻNOŚCI wyjeżdżając z podwórka